Tatry - dzień drugi.
Dzień piękny i pełen wrażeń.
Na drugi dzień naszego pierwszego pobytu w Tatrach zaplanowaliśmy wjazd na Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.) i zejście przez Schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej do Kuźnic. Chcieliśmy również odbić nad Czarny Staw Gąsienicowy.
Dzień rozpoczęliśmy wcześnie, by uniknąć długich kolejek oczekujących na wjazd. Niestety pogoda przypominała mocno tę z dnia poprzedniego - gęsta mgła i niewielka widoczność. Jednak decyzja o wjeździe się opłaciła...
Początkowo Kasprowy Wierch spowity był gęstą mgłą i szronem od pierwszego w tym roku przymrozku.
Zdecydowaliśmy się na śniadanie w restauracji na szczycie. Ledwie zdążyliśmy zjeść a naszym oczom ukazały się góry w całej okazałości! Byliśmy nad chmurami. Rozpoczęliśmy swoją wędrówkę żółtym szlakiem do Schroniska Murowaniec.
Zgodnie z planem przy schronisku odbiliśmy na niebieski szlak do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Przepiękne widoki!
Jeszcze ostatni rzut oka na Halę Gąsienicową i ruszamy w dół przez Boczań do Kuźnic.
Po powrocie w Kuźnicach do samochodu postanowiliśmy jeszcze podjechać i zobaczyć skocznię narciarską Wielka Krokiew. Ze względu na późną porę nie można było już jej zwiedzać. Pozostały oględziny zza płotu.
POZDRAWIAMY☺