Atrakcje na bliskim zachodzie... od Poznania.
Minął majowy weekend i szturm ludzi na wszystkie atrakcje. Mamy słoneczną sobotę, więc wybieramy się na wycieczkę. Tym razem w kierunku zachodnim. Zaczynamy od Rakoniewic. W tej niewielkiej miejscowości znajduje się Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa, które jest oddziałem zamiejscowym Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Pięknym wprowadzeniem do tematu jest fontanna na rynku.
W muzeum mamy możliwość poznania zabytkowych wozów strażackich i historii pożarnictwa. Bardzo ciekawa ekspozycja.
Z Rakoniewic przejeżdżamy do
Wolsztyna. Tu „przesiadamy” się z wozów strażacki na lokomotywy. A dokładniej
to na parowozy. Zwiedzamy Parowozownię Wolsztyn, ciągle czynną lokomotywownię,
z której codziennie pociągi wyjeżdżają na regularne trasy.
Można wejść do kabiny maszynisty, poczuć zapach maszyny, nawet zajrzeć do pieca. A jeśli dane będzie posłuchać jeszcze dźwięku pracującej maszyny... niedawno jeszcze takie atrakcje ludzie mieli na co dzień.
Jeden z pociągów rusza akurat w trasę.
Piękne i olbrzymie maszyny!
Czas jechać dalej. Nie opuszczamy jednak jeszcze Wolsztyna, a udajemy się do Skansenu Budownictwa Ludowego Zachodniej Wielkopolski. Spacerujemy tu między zabytkowymi zagrodami, zaglądamy do wnętrz, dzięki czemu niemal mamy możliwość przeniesienia się do czasów naszych prababć i pradziadków.
Aż chciało by się rzec „Wsi spokojna, wsi wesoła!”, jak pisał Jan Kochanowski.
Z Wolsztyna przejeżdżamy do ostatniego punktu naszego programu, a mianowicie do Świebodzina. Naszym celem jest jeden z najnowszych pomników w naszym kraju, nawiązująca do słynnego z Rio de Janeiro, Figura Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
Polski Chrystus jest jednak
większy od brazylijskiego, gdyż jest o 3 metry wyższy. Co więcej, aktualnie
jest to najwyższa rzeźba przedstawiająca Jezusa Chrystusa na świecie!
U stóp Chrystusa kończy
się nasza jednodniowa wycieczka, wracamy do Poznania.
POZDRAWIAMY☺