niedziela, 10 sierpnia 2014

Kraków i wizyta w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej

Weekend w stolicy Małopolski.

Sierpniowy weekend spędzamy w Krakowie. Przed południem w sobotę przyjechaliśmy do stolicy Małopolski. Na jednym z miejskich parkingów zostawiliśmy samochód i ruszyliśmy na zwiedzanie miasta.
Kraków to dawna stolica Polski i siedziba władców państwa polskiego. Stąd mamy tu wiele zabytków i pamiątek z tego okresu. Wizytę w mieście zaczynamy na Rynku Głównym. Centralne miejsce zajmują tu Sukiennice i stojący obok Pomnik Adama Mickiewicza. Rynek przyozdobiony jest różowymi namiotami. Wszystko przez odbywający się dzisiaj w tym mieście wyścig kolarski Tour de Pologne.



Nieco z boku Rynku usytuowana została Bazylika Mariacka, czyli Bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. To zaraz po Katedrze Wawelskiej najważniejszy kościół Krakowa.



Wchodzimy do Sukiennic, gdzie w dwóch rzędach usytuowane są kramy z biżuterią i pamiątkami, a przez środek przebiega uliczka. 
Nad wejściem wisi nóż. Jego znaczenie jest dwojakie. Pierwsze mówi, iż miał odstraszać złodziei, którym zgodnie z dawnym prawem za kradzież miano odcinać rękę. Druga historia to legenda o dwóch braciach budujących wieże Kościoła Mariackiego. Starszy brat wybudował wyższą wieżę i gdy młodszy zorientował się, że jego wieża nigdy nie dorówna wieży starszego brata postanowił zabić go właśnie tym nożem. Z wyrzutów sumienia popełnił samobójstwo, skacząc z wyższej wieży. Legenda tłumaczy też różnice w wysokości kościelnych wież.





Kolejnymi budowlami na krakowskim Rynku Głównym są Wieża Ratuszowa, która ocalała z ratusza zburzonego w 1820 roku oraz niewielki Kościół św. Wojciecha.



Z Rynku Głównego przechodzimy koło remontowanego budynku Muzeum Czartoryskich do Bramy Floriańskiej i Barbakanu.



Brama Floriańska i Barbakan to pozostałości po dawnych murach miejskich, okalających niegdyś cały Kraków.



Na wprost Barbakanu, w ciągu Placu Jana Matejki, dostrzegamy Pomnik Grunwaldzki. To konny pomnik króla Władysława Jagiełły postawiony w 1910 roku z okazji 500-lecia zwycięskiej bitwy.


Wracamy pod Barbakan, obok którego w ramie obrazu zasiadł Jan Matejko. To pomnik tego właśnie wybitnego, polskiego malarza.




Idziemy wzdłuż Plantów Krakowskich, czyli parku okalającego niemal całe Stare Miasto i dochodzimy do Teatru im. Juliusza Słowackiego.


Kierujemy się ku ulicy Grodzkiej, która jest szczelnie ogrodzona. Tędy będą przejeżdżać kolarze. Mijamy Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła i dochodzimy na Wzgórze Wawelskie.



Wchodzimy na Wzgórze Wawelskie, mijając po lewej konny Pomnik Tadeusza Kościuszki. Przechodzimy przez Bramę Herbową.




Dochodzimy do Pomnika Jana Pawła II, papieża Polaka, stojącego przed wejściem do katedry. 


Bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu jest głównym kościołem Krakowa. To tu w podziemiach spoczywają władcy Polski i jej wieszcze narodowi. Z katedralnej wieży wielki Dzwon Zygmunta, donośnym biciem, oznajmia najważniejsze wydarzenia dla Polski. 
W kasie Muzeum Wawelskiego zakupujemy bilety na zwiedzanie całego wzgórza. Zarezerwowaliśmy je wcześniej, jeszcze przed przyjazdem do Krakowa, aby mieć pewność wejścia na wszystkie wystawy. Część odwiedzimy dzisiaj, resztę jutrzejszego dnia. Zaczynamy od wizyty w katedrze.




Wewnątrz Bazyliki nie można robić zdjęć więc zakupujemy pocztówki, które prezentują wnętrze świątyni ze srebrną trumną św. Stanisława, patrona katedry. Udajemy się w podziemia do krypt. Tu również obowiązuje zakaz fotografowania, więc ponownie ratujemy się pocztówkami.








Wchodzimy do Krypty Wieszczów Narodowych, w której spoczywają Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki.


Wawelska Katedra gromadzi w jednym miejscu wiele wieków historii naszego państwa. Opuszczamy zabytkowe mury i kierujemy się ku Kościołowi Paulinów na Skałce.



Kościół Paulinów na Skałce to według legendy miejsce męczeństwa św. Stanisława, biskupa krakowskiego i patrona Katedry Wawelskiej. W podziemiach świątyni znajduje się Krypta Zasłużonych, określana jako panteon narodowy. Spoczywają tu kolejni wielcy Polacy, między innymi poeta Czesław Miłosz, kronikarz Jan Długosz, pisarz Józef Ignacy Kraszewski czy kompozytor Karol Szymanowski.








Z Kościoła na Skałce przechodzimy do Żydowskiej dzielnicy Krakowa, na Kazimierz. Dzisiaj tylko przechodzimy przez niego mijając Synagogę Starą i ulicą Szeroką wracając na Planty Dietlowskie i dalej nad rzekę Wisłę.





Na promenadzie wzdłuż przepływającej przez Kraków rzeki Wisły stoi symbol miasta, ziejący ogniem Smok Wawelski.


Tu również wykonano Aleję Gwiazd.



Z Bulwarów Wiślanych przechodzimy ku ulicy Podzamcze, którą przebiega trasa Tour de Pologne. Mamy stąd widok od drugiej strony na Wzgórze Wawelskie.




Przechodzimy na ulicę Franciszkańską, gdzie pod numerem 3 znajduje się Pałac Arcybiskupi ze słynnym Oknem Papieskim, z którego Ojciec Święty Jan Paweł II zawsze rozmawiał i modlił się ze zgromadzonymi pod oknem ludźmi podczas pielgrzymek do ojczyzny. Na dziedzińcu pałacu stoi Pomnik papieża Polaka.



Zbliża się godzina 18, wyścig Tour de Pologne już się skończył i wszystkie drogi są przejezdne. Wracamy więc do samochodu i przejeżdżamy do naszego hotelu, w którym mamy rezerwację pokoju na dzisiejszą noc.
Po zameldowaniu się, rozpakowaniu i odświeżeniu wyruszamy z powrotem na Stare Miasto. Teraz chcemy je zobaczyć nocną porą, oświetlone sztucznym światłem.
Na początek udajemy się na Wzgórze Wawelskie. Dochodzimy pod Bramę Herbową, która o tym czasie jest już zamknięta. W górze konny Pomnik Tadeusza Kościuszki.





Schodzimy nad Wisłę na kolejne dzisiejszego dnia spotkanie ze Smokiem Wawelskim. Obchodzimy Wzgórze Wawelskie i dalej kierujemy swoje kroki ku Rynkowi Głównemu.





Na Rynku Głównym pięknie oświetlone Sukiennice, Wieża Ratuszowa i Bazylika Mariacka.




Idziemy jeszcze pod Bramę Floriańską i Barbakan, pozostałości po dawnych murach miejskich, które widzieliśmy dzisiaj za dnia.



Również Pomnik Grunwaldzki, stojący naprzeciwko Barbakanu, jest podświetlony, przez co rzuca duży cień na budynek Zakładu Linii Kolejowych PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.


Po wieczornym spacerze, zmęczeni poranną podróżą i całodziennym zwiedzaniem, wracamy do hotelu na zasłużony odpoczynek. Jutro drugi dzień zwiedzania Krakowa.

Z samego rana, tuż po śniadaniu w hotelu, pakujemy się i wymeldowujemy. Bagaże zostawiamy w samochodzie i ruszamy na drugi dzień spotkania z zabytkami Krakowa. Dzisiaj trochę pochodzimy po wnętrzach.
A zaczynamy od wejścia na Wzgórze Wawelskie i zwiedzania Zamku Królewskiego. W dniu wczorajszym zakupiliśmy bilety, dzisiaj przychodzimy tylko na wyznaczoną godzinę.


Wchodzimy na Dziedziniec Arkadowy. Zwiedzanie zaczynamy od wystawy Wawel Zaginiony, na której oglądamy między innymi fundamenty pierwszych zabudowań wzgórza. Historia Zamku Wawelskiego sięga przełomu X/XI wieku, gdyż z tego okresu znaleziono obiekty podczas wykopalisk archeologicznych. W zamkowych wnętrzach nie można robić zdjęć, stąd nasze fotografie pochodzą z zakupionych pocztówek.


Widok na Rotundę Najświętszej Marii Panny datowanej na X/XI wiek.


Po wizycie w podziemiach ruszamy, teraz za przewodnikiem, na zwiedzanie wnętrz Zamku Królewskiego i Prywatnych Apartamentów Królewskich.
Przechodzimy między innymi przez Salę pod Ptakami.


Pokrytą gobelinami Salę Senatorską.


Niezwykle jasną Salę Kolumnową.


Dochodzimy do jednej z komnat Prywatnych Apartamentów Królewskich.


No i oczywiście słynne Głowy Wawelskie, które zdobią strop Sali Poselskiej. Rzeźby wykonano około 1540 roku i było ich pierwotnie 194. Do dzisiejszego dnia przetrwało tylko 30 głów.








Ze względu na prowadzony remont budynku Muzeum Czartoryskich, to właśnie na Wawel przeniesiono wystawę obrazu Leonarda da Vinci "Dama z gronostajem". To jeden z najcenniejszych obrazów na świecie i jedyne dzieło tego wybitnego malarza i wynalazcy w Polsce. Takiej okazji nie mogliśmy przegapić, więc i na możliwość obejrzenia tego dzieła zakupiliśmy bilety. Oczywiście obrazu nie można fotografować, przez co pozostało tylko zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia przy plakacie 😉.



Na koniec pozostała nam Zbrojownia Zamku Królewskiego. Tu zgromadzono nie tylko lufy armatnie, ale także bezcenny zabytek dla naszego kraju, którym niewątpliwie jest Szczerbiec - miecz koronacyjny królów polskich.



Spotkaniem z mieczem kończymy zwiedzanie Wawelu. Przechodzimy na Kazimierz, Żydowską dzielnicę Krakowa. Wczoraj już nieco liznęliśmy tutejszego klimatu, dzisiaj chcemy jeszcze bardziej zgłębić jego historię.
Zwiedzanie zaczynamy od wizyty w przepięknej Synagodze Tempel. Bogato zdobione wnętrze i piękne, kolorowe witraże robią na nas ogromne wrażenie.








Przechodzimy do kolejnej synagogi. Udajemy się na ulicę Szeroką, gdzie mieści się Synagoga Remuh. Niestety aktualnie w trakcie remontu, przez co nie możemy podziwiać jej w całej okazałości.



W sąsiedztwie synagogi znajduje się Żydowski Cmentarz Remuh. Tu konieczne jest nakrycie głowy noszone przez mężczyzn, przez co otrzymuję jarmułkę.




Opuszczamy Żydowski Kazimierz i udajemy się jeszcze na Rynek Główny, dzisiaj wolny od różowych namiotów. Wchodzimy do Bazyliki Mariackiej. Tu, podobnie jak na Wawelu, nie można robić zdjęć przez zakupujemy pocztówkę z widokiem wnętrza bazyliki.





Przechodząc koło budynku Collegium Novum, należącym do Uniwersytetu Jagiellońskiego, kończymy nasze zwiedzanie pięknego Krakowa. Wracamy do samochodu i ruszamy w drogę powrotną do Poznania. Przed nami około 400 kilometrów podróży, a jutro trzeba wstać rano do pracy.


W drodze z Krakowa wstępujemy jeszcze na chwilę do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Odwiedzamy słynną skałę Maczugę Herkulesa, spod której mamy widok na Zamek w Pieskowej Skale.




Przejeżdżamy nieco dalej w kierunku północno-wschodnim, gdzie wysiadamy na pustyni 😁. To najprawdziwsza i jedyna w Polsce Pustynia Błędowska. Niestety coraz bardziej zarasta.



Krótka wizyta na piaskach i ruszamy w dalszą drogę. Teraz kierujemy się do miejscowości Ogrodzieniec. Tu odbijamy do sąsiedniego Podzamcza, w którym znajdują się ruiny Zamku Ogrodzieniec.



Na zegarku zbliża się powoli godzina 21, robi się coraz ciemniej. Jedziemy już ostatecznie do Poznania.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz