sobota, 22 lipca 2017

Wracamy na Szlak Konwaliowy

Ciąg dalszy "Pętli Cysterskiej".

Dwa lata temu płynęliśmy Konwaliowym Szlakiem Kajakowym "Pętla Cysterska" 👉z Olejnicy na północ, do Przemętu. Dzisiaj, korzystając z ciepłej i słonecznej soboty, postanowiliśmy powrócić na ten szlak. Tym razem jednak miejscem startowym będzie miejscowość Wieleń Zaobrzański. Stąd popłyniemy na południe, poznając kolejne rejony Konwaliowego Szlaku i jednocześnie Przemkowskiego Parku Krajobrazowego.


Kajak mamy zarezerwowany w Ośrodku Wczasowym u Marcina, zlokalizowanym nad samym brzegiem Jeziora Wieleńskiego. Zaczynamy wiosłowanie.


Kierujemy się na południe, na Jezioro Trzytoniowe.


Dalej malowniczymi kanałami przedostajemy się na Jezioro Breńskie i Białe. To drugie przewężeniem płynnie przechodzi w Jezioro Miałkie. I tu trzeba uważać. Jak nazwa wskazuje, akwen ten charakteryzuje się bardzo miałkim dnem. I widać to gołym okiem.
Wody pod nami jakby ubywa, kajakiem momentami szuramy po dnie. Trzymamy się widocznej wąskiej strużki wody, która przepływa północną stroną jeziora. To jedyna szansa na pokonanie tych zdradliwych wód.



Docieramy mniej więcej do połowy długości jeziora. Niestety coraz bardziej szuramy dnem kajaki o piasek. Decydujemy się na odwrót. Boimy się, że ugrzęźniemy na środku jeziora. Wyjście z kajaka na niewiele się zda, bo dno Jeziora Miałkiego jest jak bagno... wciąga. Trzymając się ponownie północnych rejonów wracamy na bezpieczne Jezioro Białe. Droga powrotna znana - Jezioro Breńskie, Trzytoniowe i Wieleńskie.




Mamy jednak zapas czasu i sił więc nie kończymy jeszcze spływu. Południowym skrajem Jeziora Wieleńskiego przepływamy na Jezioro Osłonińskie i Górskie. Na tym akwenie zaczynaliśmy nasz spływ dwa lata temu.


Mniej więcej w połowie długości Jeziora Górskiego zawracamy, kierując się do Wlenia Zaobrzańskiego, by oddać kajak.
Nieco zmieniony przebieg spływu zaowocował przepłyniętymi 18 kilometrami. Pewnie jutro to odczujemy 😉.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz