niedziela, 2 lipca 2017

Nieznany Śląsk - Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego

Weekend pełen przygód na Górnym Śląsku.

Okazuje się, że Śląsk ma więcej do zaoferowania niż tylko kopalnie, z którymi się nam wszystkim kojarzy. Będąc kiedyś w Kopalni Guido w Zabrzu, o czym możecie przeczytać TUTAJ, dowiedzieliśmy się o Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i postanowiliśmy go kiedyś, chociaż częściowo, objechać. Chwila ta nastała w weekend 01-02.07.2017, który był bardzo intensywny. 
Naszą przygodę zaczynamy od zwiedzania Zabytkowej Stacji Wodociągowej ZAWADA.






Naszym następnym punktem na mapie są Tarnowskie Góry i Sztolnia Czarnego Pstrąga, która służyła do odwadniania tarnowskich kopalni. Żeby dojść do Sztolni należy odbyć krótki spacer przez Park Repeckiego. Szybem Sylwester dostajemy się pod powierzchnię ziemi, a tam czeka na nas najdłuższy w Polsce podziemny przepływ łodziami chodnikiem wykutym w skale. W czasie spływu przewodnik opowiada o historii Sztolni. Na powierzchnię wydostajemy się Szybem Ewa. 



Trasę oświetlają nam karbidówki.



Po spływie przemieszczamy się do Katowic, a dokładnie na Nikiszowiec. To osiedle typowych śląskich Familoków wybudowanych dla pracowników kopalni.
Pierwsze kroki kierujemy do Muzeum Historii Katowic, w którym urządzono wnętrza robotniczego, nikiszowskiego mieszkania.











Na jednym z budynków widnieje tablica informująca o wpisaniu Nikiszowca na listę Pomników Historii.


Spacerujemy uliczkami najbardziej charakterystycznej dzielnicy Katowic podziwiając piękne Familoki. Postanawiamy w tej ciekawej scenerii zjeść obiad przed dalszym eksplorowaniem szlaku.













Przemieszczamy się do Parku Śląskiego i kierujemy ku Muzeum Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie. Spacerujemy pomiędzy dawną zabudową. Mamy również możliwość zajrzeć do środka niektórych domostw.








Znajdziemy także atrakcje dla dzieci, które są równie ciekawe dla nieco starszych 😃.
  





Można spotkać mieszkańców parku.












Po wyjściu z Parku Etnograficznego mamy widok na będący w ostatniej fazie budowy Stadion Śląski. Zbliża się ulewa, szybkim krokiem opuszczamy park.


Jak to po deszczu i tym razem wyszło słońce. Wracamy do Parku Śląskiego i kierujemy się do Rosarium, w którym jest największa w Polsce kolekcja róż.


Nieopodal, na jednej z parkowych ławeczek przysiedli sobie Karolinka z Karlikiem 😉.



Nocleg mamy w Katowicach nieopodal osławionego katowickiego Spodka. Korzystamy z okazji i pomimo dużego zmęczenia idziemy zobaczyć okolicę pod osłoną nocy. Następnego dnia będziemy zwiedzać Spodek.


Pomnik Powstańców Śląskich, w tle Spodek.



Po śniadaniu idziemy na zwiedzanie Hali Widowiskowo-Sportowej Spodek. Spotykamy się z naszym przewodnikiem przed Międzynarodowym Centrum Kongresowym i to właśnie od tego obiektu zaczynamy zwiedzanie. Przechodzimy przez nowoczesne wnętrza i duże przestrzenie. Można tutaj zorganizować różnego rodzaju spotkania, konferencje, targi itp.






Przechodzimy przejściem podziemnym z MCK do Spodka. Oba obiekty mają jednego zarządcę. Wchodzimy na trybuny, idziemy na samą górę. Mamy widok na Pomnik Powstańców Śląskich oraz Superjednostkę (blok-osiedle). Superjednostka jest jednym z największych budynków mieszkalnych w Polsce.









Mamy przyjemność obserwacji jak zamyka się dach Spodka, na parkiecie robi się dość ciemno.



Opuszczamy tereny Spodka i kierujemy się w stronę Archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach. 




Krótki postój i ruszamy dalej. Przed nami ostatni punkt programu - Zabytkowa Stacja Kolei Wąskotorowej w Rudach. Ulegamy pokusie i kupujemy przejazd wąskotorówką na trasie Rudy-Paproć. 





Po dotarciu do miejscowości Paproć mamy chwilę przerwy. W tym czasie dzieci mogą sobie zrobić zdjęcie w lokomotywie, duże dzieci też 😁.




Po przetoczeniu lokomotywy wracamy do stacji początkowej.



Tak minął nam weekend na Śląsku, pozostaje tylko powrót do Poznania. Na trasie spotykamy tablice z nazwą miejscowości w dwóch językach. Na Śląsku nie jest to odosobniony przypadek, kilkukrotnie już mijaliśmy takie tablice ale do tej pory nie udało nam się ich uwiecznić.


POZDRAWIAMY