sobota, 6 stycznia 2018

Wzgórze Ernesta - Sas - Borowa - Popiel, czyli kończymy zdobywanie Korony Sudetów Polskich

 Zimowa sobota, ładna pogoda bez opadów - czas rozpocząć Nowy Rok na szlaku!

Mamy Nowy 2018 Rok! Ubiegły zakończyliśmy uroczyście stając się oficjalnymi Zdobywcami Korony Gór Polski. Przyszedł czas rozpocząć nowe przygody na szlaku. Jedziemy pochodzić trochę po górach. Zaplanowaliśmy sobie dokończenie Korony Sudetów Polskich. Brakują nam 4 szczyty, jednak czy dzisiaj, kiedy dzień nie jest za długi, uda nam się wszystko zdobyć?
Wyruszamy wcześnie rano z Poznania i już przed godziną 8 dojeżdżamy do pierwszego miejsca startowego. Stoimy na poboczu drogi dojazdowej do miejscowości Komorów, tuż za Świdnicą. W zasięgu wzroku mamy nasz cel. To niewielkie wzniesienie o nazwie Wzgórze Ernesta. Idziemy je zdobyć.
Wejście na szczyt oznacza praktycznie tylko przejście 350 metrów, częściowo drogą, a częściowo przez pole. Polecamy w tym miejscu zdobywanie szczytu jesienią lub zimą, gdyż w okresie letnim możemy podeptać plony. Po kilku minutach weszliśmy na 305 m n.p.m., zdobywając Wzgórze Ernesta. Byliśmy na najwyższym szczycie Obniżenia Podsudeckiego w Koronie Sudetów Polskich. Nie znaleźliśmy niestety żadnej tabliczki z oznaczeniem szczytu. Pozostała tylko wbita w drzewo szpilka po niej. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie na szczycie z betonowym blokiem, będącym znakiem geodezyjnym i wróciliśmy do samochodu. Pierwszy szczyt zaliczony, jedziemy dalej.



Kierowaliśmy się dalej na zachód przez Wałbrzych, do Szczawna-Zdrój. Tu skręciliśmy w lokalną drogę prowadzącą do miejscowości Struga. Zatrzymaliśmy się w niej na poboczu drogi obok warsztatu samochodowego. To nasze drugie miejsce startowe. Znajduje się tutaj wąska, ledwie widoczna ścieżka prowadząca ostro pod górę w las. Ruszyliśmy jej śladem. Bardzo szybko nabierając wysokości zobaczyliśmy z prawej strony między drzewami wyłaniający się z chmur szczyt Chełmca, najwyższego szczytu Gór Wałbrzyskich. Wspinaliśmy się dalej.


Po osiągnięciu wysokości około 500 m n.p.m., w miejscu odbicia w lewo, ścieżka wypłaszczyła się. Szliśmy teraz szczytem masywu pokonując ledwie zauważalne przewyższenia. Przedzierając się przez dywan liści pojawił się napis. To Sas, najwyższy szczyt Pogórza Wałbrzyskiego o wysokości 515 m n.p.m. zaliczany do Korony Sudetów Polskich. Zdobyty!


Szczyt jest praktycznie cały zalesiony. Jednak można wyjść zza drzew na skraj lasu i naszym oczom ukaże się widok na Szczawno-Zdrój i okoliczne góry. Może nie zapiera on dechu w piersiach, ale przyznajmy, że góry też nie są za wysokie.


Ze szczytu Sasa zeszliśmy z powrotem do miejscowości Struga i szybko ruszyliśmy w dalszą drogę. Teraz jedziemy na południe do Wałbrzycha. Zatrzymujemy się przy wiadukcie kolejowym na ulicy Niepodległości. Niedaleko stąd jest dworzec kolejowy PKP Wałbrzych Główny. Teraz czeka nas dłuższa wycieczka i nieco wyżej. Ruszamy za znakami szlaku żółtego.
Przechodzimy pod wiaduktem, za którym odbijamy od razu w lewo i po chwili zaczynamy delikatne wchodzenie pod górę. W miejscu, w którym szlak wchodzi w las zaczyna się robić stromo. Bardzo szybko nabieramy wysokości i po chwili znajdujemy się na szczycie Zamkowej Góry (617 m n.p.m.). Na szczycie zachowały się ruiny zamku Nowy Dwór.





Przechodzimy przez nie i rozpoczynamy, na szczęście już nie tak strome, schodzenie. Idąc cały czas za znakami szlaku żółtego dochodzimy do Przełęczy Koziej i dalej do Przełęczy pod Borową. Cały czas wchodzimy pod górę, jednak bez większych stromizn.



Na Przełęczy pod Borową wchodzimy na szlak koloru czerwonego. On doprowadzi nas na szczyt Borowej. Dochodzimy do Rozdroża pod Borową, gdzie zaczyna się ostatni, ale najtrudniejszy etap. Strome podejście na szczyt. Ruszamy w górę wypatrując wieży. Długo jednak nic nie widzimy. Dopiero tuż przed samym szczytem nam się pokazała. Góra Borowa o wysokości 853 m n.p.m., najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich w Koronie Sudetów Polskich zdobyta!
No właśnie to w końcu Chełmiec czy Borowa? I to, i to 😀. W Koronie Gór Polski to Chełmiec (851 m n.p.m.) jest uważany za najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich - tak wykazywały pomiary w czasie, gdy korona powstawała. Później okazało się jednak, że to Borowa jest o 2 metry wyższa. Można powiedzieć, że oficjalnie Chełmiec, a w rzeczywistości Borowa.


Na szczycie góry wybudowano w 2017 roku wieżę widokową o wysokości 16,5 metra. Po chwili odpoczynku pod wiatą turystyczną, która również znajduje się na szczycie, przybiciu pamiątkowej pieczątki ze szczytu i posileniu się wchodzimy na wieżę.




Przejrzystość powietrza pozwala nam dostrzec Masyw Ślęży z jej najwyższym szczytem oznaczonym charakterystyczną wieżą radiowo-telewizyjną. Spoglądamy również na panoramę Wałbrzycha znajdującego się u stóp Borowej.




Schodzimy z wieży i schodzimy ze szczytu. Idąc dalej szlakiem koloru czerwonego dochodzimy ostatecznie do miejsca naszego startu, na ulicę Niepodległości w Wałbrzychu. Zatoczyliśmy kółko. Spoglądamy jeszcze za siebie i widzimy Zamkową Górę oraz Borową, szczyty z których wracamy. Tymczasem z lewej strony ukazał nam się Chełmiec w całej okazałości. Teraz już nie zasłonięty chmurami.



Z Wałbrzycha ruszamy w dalszą drogę. Pozostał nam ostatni szczyt. Jest kilka minut po godzinie 14, powinniśmy jeszcze zdążyć przed zapadnięciem zmroku. Jedziemy ponownie w kierunku Świdnicy. Na południe od niej znajduje się miejscowość Makowice. To w niej znajdujemy miejsce na zaparkowanie samochodu i ruszamy szybko na szczyt. Na Popiel, bo o nim mowa, nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Idziemy wzdłuż lasu wspinając się na stoki porośnięte winoroślą. To Winnica Świdnicka. W pewnym momencie odbijamy w lewo w las kontynuując wspinanie. Dochodzimy do najwyższego punktu i naszym oczom ukazuje się napis. Znaleźliśmy się na najwyższym szczycie Równiny Świdnickiej w Koronie Sudetów Polskich. Popiel o wysokości 281 m n.p.m. zdobyty!




Na szczycie znajdują się dwie tabliczki z jego oznaczeniem oraz punkt pomiarowy. Fotografujemy wszystko celem udokumentowania wejścia i ruszamy w drogę powrotną do samochodu. Zdobywając Popiel zakończyliśmy zdobywanie Korony Sudetów Polskich. Wszystkie szczyty są nasze 👍.
Szczęśliwi zrealizowaniem całego dzisiejszego planu wracamy do domu. Przed nami jeszcze trochę ponad 200 km drogi.

Parametry wędrówki na Wzgórze Ernesta:
   Długość 0,7 km.      
      Czas przejścia 0:15 h.
         Suma przewyższeń 13 m.

Parametry wędrówki na Sas:
   Długość 1,4 km.      
      Czas przejścia 0:40 h.
         Suma przewyższeń 95 m.

Parametry wędrówki na Borową:
   Długość 7,7 km.      
      Czas przejścia 2:50 h.
         Suma przewyższeń 445 m.

Parametry wędrówki na Popiel:
   Długość 1,8 km.      
      Czas przejścia 0:30 h.
         Suma przewyższeń 59 m.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz