Z pałacu na stadion.
Dzień drugi naszej wycieczki do Warszawy. Po śniadaniu wymeldowujemy się z hotelu i przejeżdżamy tak jak wczoraj na parking Park&Ride Metro Młociny. Tu zostawiamy samochód i przesiadamy się na komunikację miejską, która z przesiadkami dowozi nas pod pałac w Wilanowie. Odwiedziliśmy już to miejsce na końcu kwietnia 2011 roku, jednak wówczas oglądaliśmy go jedynie z zewnątrz. Teraz, korzystając z akcji "Darmowy listopad" zorganizowanej w ramach programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pod nazwą "Kultura Dostępna", zagłębimy się w pałacowych wnętrzach.
Na początek udajemy się do kasy pobrać darmowe bilety oraz dodatkowo zakupujemy wejściówki na zwiedzanie apartamentów królewskich. Te pomieszczenia nie są objęte darmową akcją. Szkoda byłoby ich nie zobaczyć, będąc już w środku. Ruszamy zatem na salony 😉.
Pałac w Wilanowie związany jest z osobą króla Jana III Sobieskiego. Trzy lata po koronacji, w 1677 roku król zakupił wieś zwaną wówczas Milanowem. Nadano jej łacińską nazwę Villa Nova, która z biegiem lat uległa spolszczeniu na Wilanów. Jan III wzniósł na zakupionej ziemi stosunkowo niewielkich rozmiarów dwór szlachecki. Szybko okazało się jednak, że jest on zbyt mały i zbyt skromny względem królewskich oczekiwań. Dwór postanowiono rozbudować nadając mu kształt pałacu porównywanego wówczas z podparyskim Wersalem.
Ostatecznego kształtu, jaki znamy dzisiaj, nadali pałacowi jego kolejni właściciele, przeprowadzając kilka rozbudów, podczas których dobudowano na przykład skrzydła boczne.
Zwiedzanie pałacu rozpoczynamy od piętra pierwszego, gdzie znajdują się przepiękne Pokoje Chińskie.
Z Pokoi Chińskich ruszamy na dalsze zwiedzanie pałacu.
Dochodzimy do Łazienki Izabelli Lubomirskiej, jednej z właścicielek pałacu. Dobudowano ją do pałacu w czasie jednej z modernizacji, przeprowadzonej w latach 1781-1794.
Dalej przechodzimy koło konnego pomnika króla Jana III Sobieskiego. Wykonano go dla uczczenia zwycięskiej bitwy pod Wiedniem, kiedy to dowodzący polsko-cesarskimi wojskami Jan III Sobieski pokonał wojska Imperium Osmańskiego.
Kolejnym odwiedzonym przez nas pomieszczeniem jest Biblioteka Króla oraz Kaplica z figurą Matki Boskiej.
Dochodzimy do Antykamery Króla, czyli pomieszczenia pełniącego rolę poczekalni, w której goście oczekiwali na spotkanie z Królem.
Kolejnym, tym razem reprezentacyjnym pomieszczeniem, jest bogato zdobiona Sypialnia Króla.
Do pomieszczenia Sypialni Króla przylega Gabinet Holenderski, który jest jednocześnie łącznikiem z Sypialnią Królowej.
Gabinet Holenderski doprowadza nas do wnętrza Sypialni Królowej, reprezentacyjnego pomieszczenia pani domu.
Ciekawym pomieszczeniem w pałacu jest niewątpliwie Gabinet Etruski, który służył za miejsce prezentowania antycznych waz.
Przechodzimy do Galerii Obrazów zwanej Muzeum.
Pomieszczeniem przylegającym do Galerii Obrazów jest Galeria Krajobrazów.
Sypialnia i Gabinet Pana to kolejne pomieszczenie, które odwiedzamy na trasie zwiedzania.
Dochodzimy do Gabinetu Farfurowego z pięknie zdobioną kopułą. Jego ściany pokryte są płytkami fajansowymi.
Pałac to również miejsce wystawowe dla wielu obrazów rodu Sobieskich, jednak nie tylko. Tu na przykład portret rodziny Wiśniowieckich.
Kończymy zwiedzanie pałacowych wnętrz. Wracamy bliżej centrum Warszawy, a dokładnie pod Stadion Narodowy.
Oczywiście to nie jest Rezydencja Królewska 😁, niemniej korzystając z dostępnego jeszcze czasu ruszamy na zwiedzanie tego obiektu. W kasie zakupujemy bilety na zwiedzanie z przewodnikiem "Trasy Piłkarza" i niebawem ruszamy na wycieczkę.
Zaczynamy od wizyty na trybunach. Z racji iż mamy zimę, stadionowa murawa została przekształcona w lodowisko. Podchodzimy bliżej "murawy" i zasiadamy w wygodnych fotelach piłkarzy rezerwowych.
Przechodzimy do szatni i łaźni, gdzie na piłkarzy czekają naprawdę przyjemne doznania.
Przechodzimy do Centrum Konferencyjnego.
A na koniec udajemy się na najwyżej położoną trybunę. Stąd widok na cały stadion naprawdę robi niesamowite wrażenie 😮.
Spacerując po stadionie nawet nie zauważyliśmy kiedy zrobiło się ciemno. Opuszczamy sportowy teren, przechodzimy na przystanek metra i wracamy na parking Park&Ride Metro Młociny do samochodu.
W centrum stolicy jeszcze rzut oka na kolorowo podświetlony Pałac Kultury i Nauki i ruszamy w drogę powrotną do Poznania.
To był wspaniały weekend spędzony z historycznymi królami Polski i ich Rezydencjami, zakończony dodatkowo sportowym akcentem.
POZDRAWIAMY☺