Weekend na Górnym Śląsku.
DZIEŃ 1 - SOBOTA 3 GRUDNIA 2016 r.
Z okazji Barbórki, czyli
święta górników, które swą nazwę wzięło od ich patronki św. Barbary
postanawiamy wyruszyć do serca polskiego górnictwa. Wcześnie rano wyruszamy na
południe Polski, a naszym celem jest oczywiście Górny Śląsk.
Zanim jednak tam dojedziemy
zatrzymujemy się w Częstochowie. Znajdujemy się już w województwie śląskim i jednocześnie
najdalej na północ wysuniętym miejscu Szlaku Zabytków Techniki Województwa
Śląskiego. Ta nietypowa atrakcja turystyczna powstała z połączenia dawnych
zakładów przemysłowych i prezentowania ich teraz jako dziedzictwo przemysłowe
Śląska.
Będąc w świętym miejscu,
na początek udajemy się jednak do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na
Jasnej Górze.
Przechodząc
kolejno przez Bramę Lubomirskich, Bramę Matki Bożej Zwycięskiej, Bramę Matki
Boskiej Bolesnej i Bramę wałową dochodzimy do dziedzińca głównego.
Wchodzimy
do Bazyliki. To tu w jednej z bocznych kaplic – Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej
znajduje się słynny, słynący cudami obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Na
terenie jasnogórskiego sanktuarium znaleźliśmy wiele pamiątek po pielgrzymkach, wykonanych w formie… włazów kanalizacyjnych.
Odwiedzamy Skarbiec Jasnogórski. Obowiązuje tu całkowity zakaz robienia zdjęć. Możemy za to oglądać najcenniejsze wota ofiarowane Matce Boskiej Częstochowskiej.
Na
murach sanktuarium znajduje się również pomnik papieża Polaka św. Jana Pawła
II.
Kończymy
krótką wizytę na Jasnej Górze, gdyż to nie ona jest naszym dzisiejszym celem w Częstochowie. Opuszczamy mury sanktuarium i przechodzimy nieopodal do Muzeum Górnictwa Rud
Żelaza.
W zaaranżowanych podziemiach
prezentowane są informacje o wydobyciu rudy żelaza na tych ziemiach, którego
początki sięgają wczesnego średniowiecza.
Przechodząc kolejnymi
korytarzami poznajemy trudną pracę górnika oraz maszyny, które miał do
dyspozycji.
Nieodzownym
problemem każdej niemal kopalni jest napływająca woda. Tu mamy przykłady pomp,
którymi radzono sobie z tą przypadłością.
Niewątpliwie
ciekawostką jest urządzenie zwane „ożywiaczem” 😀. W latach 30-tych XX wieku
służyło ono do prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej i działało na
zasadzie sztucznego oddychania.
Każdy pobyt z kopalni kończy wyjazd windą na powierzchnię. Tu z racji niewielkiego
zagłębienia wychodzimy o własnych siłach, jednak na koniec mamy okazję do
zapoznania się ze znaczeniem sygnałów dźwiękowych.
Po
fedrowaniu, czyli wydobywaniu urobku, czas na odpoczynek, jak na prawdziwych
górników przystało, oczywiście przy piwie 😉.
Z
Częstochowy przejeżdżamy dalej na południe do Mysłowic. Tu znajduje się
siedziba Centralnego Muzeum Pożarnictwa, w którym prezentowane są liczne
zabytki związane z tymi służbami.
Ruszamy między eksponaty.
Na
zakończenie dzisiejszego dnia jedziemy do Tychów. Kolejnym punktem programu
należącym do Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego będzie Muzeum
Tyskich Browarów Książęcych. Zanim jednak pojedziemy do browaru odwiedzamy w
Tychach nietypowy hotel w kształcie… piramidy.
Wizytę
w Muzeum Tyskich Browarów Książęcych zarezerwowaliśmy wcześniej opracowując
program wyjazdu. Meldujemy się na umówioną godzinę zwiedzania i za
przewodnikiem ruszamy na wycieczkę po browarze.
Dowiadujemy
się dużo o historii tyskich browarów sięgającej 1629 roku, metodach
pozyskiwania złocistego napoju i aktualnej ofercie browaru.
Wizytą
w browarze kończymy dzisiejszy dzień, przejeżdżamy do Gliwic do hotelu na
nocleg. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze na chwilę pod masztem Radiostacji
Gliwickiej. To jest nasz jutrzejszy punkt w programie, ale dzisiaj po zmroku
chcemy zobaczyć go oświetlonego.
DZIEŃ 2 - NIEDZIELA 4 GRUDNIA 2016 r.
Drugi dzień zaczynamy od wizyty w Muzeum Techniki Sanitarnej znajdującym się na
terenie Centralnej Oczyszczalni Ścieków w Gliwicach.
W
odrestaurowanym budynku ponad stuletniej przepompowni ścieków zgromadzono wiele
eksponatów branży sanitarnej, w tym oryginalne urządzenia z początku XX wieku.
W
ostatnich dekadach postęp techniki był tak znaczny, że wiele ze znajdujących
się tutaj eksponatów nasze babcie używały w codziennej pracy domowej.
W
muzeum znajduje się również makieta Centralnej Oczyszczalni Ścieków, na terenie
której się znajdujemy. Na koniec mamy możliwość przejścia się po terenie oczyszczalni
i poznania metod radzenia sobie z dopływającymi zanieczyszczeniami.
Z
tarasu na komorach fermentacyjnych oglądamy cały obszar z góry. W oddali
dostrzegamy zarys masztu Radiostacji Gliwickiej, naszego kolejnego celu.
Wizytą
w Centralnej Dyspozytorni, skąd nadzorowana jest praca całej oczyszczalni,
kończymy zwiedzanie.
Zgodnie z planem udajemy się
ku masztowi.
Maszt Radiostacji
Gliwickiej jest największą w Polsce i na świecie wieżą nadawczą o konstrukcji
drewnianej. Jego całkowita wysokość to 110,7 metra.
Aż chciałoby się powiedzieć, że to polska Wieża Eiffla 😀.
Przejeżdżamy teraz do
sąsiedniego Zabrza. Naszym celem jest znajdujący się na Szlaku Zabytków
Techniki Województwa Śląskiego „Szyb Maciej”.
Ten pięknie odnowiony
zabytek jest pamiątką po dawnych kopalniach „Concordia”, „Ludwik”,
„Rokitnica” i „Pstrowski”.
Największą
i najcenniejszą atrakcją kompleksu jest stalowa wieża wyciągowa oraz
dwubębnowa, elektryczna maszyna wyciągowa, wyprodukowana przez firmę Siemens
Schuckertwerke, znajdująca się w maszynowni.
Wchodzimy
na wieżę wyciągową Szybu Maciej, skąd ponownie dostrzegamy maszt Radiostacji
Gliwice. Ta najwyższa w Polsce i na świecie drewniana wieża nadawcza widoczna
jest chyba z każdego punktu widokowego w okolicy.
Nasze
spotkanie z Górnym Śląskiem kończymy wizytą w podziemiach Sztolni Królowa
Luiza. Cały skansen górniczy jest pamiątką po Kopalni Królowa Luiza, w której w
1998 roku zakończono wydobywanie węgla. Korytarze sztolni, którymi wiedzie
trasa turystyczna, zlokalizowane są niewiele ponad 30 metrów pod ulicami
Zabrza.
W
podziemiach poznajemy trudną pracę górnika wykonywaną przy wydobyciu „czarnego
złota”. Bierzemy udział w pokazach pracy maszyn, np. kombajnów górniczych i innych
urządzeń, jak np. przenośniki do transportu urobku, wykorzystywanych w
górniczej pracy.
A na
koniec trochę rozrywki w postaci przejażdżki podziemnym żółtym pociągiem,
którym w normalnych warunkach górnicy transportowani są od szybu do miejsca
swojej pracy. Niekiedy mają do przejechania kilka kilometrów nim dotrą na
przodek.
Wyjściem
z podziemi Sztolni Królowa Luiza kończymy nasze barbórkowe spotkanie z Górnym
Śląskiem. Przed nami powrót do Poznania.
POZDRAWIAMY☺