sobota, 20 marca 2021

Stromiec czarnym szlakiem z Jeżowa Sudeckiego

Wędrówka przez białą krainę.

Tegoroczne przesilenie wiosenne przypada na weekendowe dni 20/21 marca. Dzięki temu mamy możliwość spędzenia go w Sudetach na kolejnych wędrówkach. Pogoda jest typowo marcowa - świeci słońce, za chwilę sypie śnieg - jak w przysłowiowym garncu.
Na sobotnie popołudnie mamy zaplanowane zdobycie kolejnego szczytu z listy Korony Kaczawskiej - wysokiego na 551 m n.p.m. Stromca. Jednak zanim się tam udamy ruszamy na krótki spacer przez jeleniogórską starówkę. Dokładne jej poznanie mamy zaplanowane na bliżej nieokreśloną przyszłość, dzisiaj więc tylko muśnięcie zabytkowego centrum z wizytą w Punkcie Informacji Turystycznej, gdzie chcemy uzyskać informacje co warto przyszłościowo tu zobaczyć.








Kolorowe kamieniczki na jeleniogórskim rynku, dzisiaj dodatkowo oświetlone promieniami słońca, prezentują się po prostu pięknie. Taki widok naprawdę zachęca do bliższego poznania miasta. Utwierdzamy się w przekonaniu, że chcemy tu wrócić na bliższe spotkanie z Jelenią Górą.
Tymczasem opuszczamy centrum miasta i przejeżdżamy na północ do Jeżowa Sudeckiego. Jedziemy do miejsca, w którym spotykamy na swojej drodze szlak czarny. To za jego wskazaniami ruszamy na dzisiejszą wędrówkę.


Znajdujemy się nieco wyżej niż centrum Jeleniej Góry i pogoda nie jest tu już tak słoneczna. Większe zachmurzenie i silniejszy wiatr powoduje większe odczucie zimna. Dodatkowo od zachodu nadciągają coraz ciemniejsze chmury. Na szczęście przed nami niezbyt długa wędrówka, gdyż jej cel widoczny jest niemal od samego początku.


Z każdą minutą nasz cel staje się jednak coraz mniej widoczny. Nachodzące chmury przynoszą momentami intensywnie padający śnieg.



Czarny szlak doprowadza nas do krzyżówki ze szlakiem koloru żółtego. Dalsza wędrówka będzie prowadziła za jego wskazaniami. Według szlakowskazu pozostało nam 30 minut na szczyt Stromca. O ile wcześniej wędrowaliśmy głównie po trawie i błocie, o tyle teraz wkraczamy do iście białej krainy. Wokół robi się naprawdę pięknie 😍.







Wśród otaczającej nas bieli dochodzimy do szczytu Stromca. Tuż przed wierzchołkiem wyłaniają się widoki na okoliczne pola i szczyty.



Szlak żółty doprowadza nas ostatecznie na wysokość 551 metrów n.p.m., a to oznacza, że zdobywamy Stromiec. Szczyt zaliczany do Korony Kaczawskiej, oznaczony jest żółtą tabliczką na drzewie.


Oczywiście robimy pamiątkowe zdjęcie na szczycie i tym samym szlakiem żółtym wracamy do krzyżówki z jego czarnym odpowiednikiem, który ostatecznie sprowadza nas do Jeżowa Sudeckiego. Co pewien czas oglądamy się za siebie, spoglądając na miejsce gdzie jeszcze przed chwilą byliśmy. Teraz pięknie oświetlone słońcem, wygląda dużo przyjaźniej niż wcześniej ciemne i zamglone.



Wracamy, zjeżdżając cały czas w dół ulicą Długą, w kierunku Jeleniej Góry. Na krzyżówce z ulicą Zachodnią dostrzegamy drogowskaz kierujący na Krzyż Kozacki. Skręcamy w ulicę Zachodnią i jedziemy za wskazaniem drogowskazu. Krzyż dostrzegamy po chwili, po prawej stronie drogi. Znajdująca się tu tablica informacyjna przedstawia historię powstania krzyża. Z niej dowiadujemy się, że stoi on tu na pamiątkę śmierci 3 Kozaków, którzy zginęli w potyczce z 1813 roku.




POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz