Dwa szczyty z Korony Kaczawskiej.
Pierwszy weekend marca spędzamy w Jeleniej Górze. O ile na nizinach widać już wycofywanie się zimy i ustępowanie miejsca wiośnie, o tyle w górach nadal mamy pełnię tej najzimniejszej z pór roku. Podczas tego wyjazdu skierujemy się bardziej ku wiośnie i zdobędziemy dwa szczyty zaliczane do Korony Kaczawskiej.
Na początek przejeżdżamy nieco na północny-wschód od Jeleniej Góry do miejscowości Podgórki. Tu na ruinach XIV-wiecznego kościoła dokonano w 2006 roku rekonstrukcji wieży, która stała się punktem widokowym na Góry Kaczawskie. Obiekt ten zaliczany jest do Wież widokowych gór i pogórzy. Na parkingu koło wieży zostawiamy samochód i ruszamy na wędrówkę górską połączoną ze zwiedzaniem.
Wchodzimy na ogrodzony teren dawnego kościoła. Na zachowanych murach świątyni do dnia dzisiejszego przetrwały dwie całopostaciowe płyty nagrobne. To małżeństwo von Zedlitz - jedni z dawnych właścicieli majątku w Podgórkach. Wspaniały i niespotykany często zabytek!
Podchodzimy pod drzwi wejściowe na wieżę. Nie spodziewamy się, że będzie można na nią wejść z powodu wprowadzonych ograniczeń pandemicznych 😷. I faktycznie, na wieżę nie można wchodzić, jednak z powodu... złego stanu technicznego. Jaki powód by to nie był, nie zmienia to faktu, że na górę dzisiaj nie wejdziemy.
Przechodzimy do sąsiednio położonego Kościoła św. Józefa. Jednogłośnie stwierdzamy, że budynek ten nie przypomina typowej świątyni. Jedynie zwieńczenie dachu w postaci krzyża może coś sugerować. Kościół jest zamknięty, do środka nie wejdziemy. Ruszamy więc na wędrówkę górską. Naszym celem jest szczyt góry Krzyżowa.
Na początek asfaltową drogą dochodzimy do cmentarza, przy którym wchodzimy na nieutwardzoną drogę prowadzącą w górę. Po chwili dostrzegamy cel naszej wędrówki.
Po krótkiej, około kilometrowej wędrówce osiągamy szczyt Krzyżowej o wysokości 567 metrów n.p.m. Skoro Krzyżowa to i krzyż musi być. Ten aktualny został ustawiony z okazji Wielkiego Jubileuszu w roku 2000.
Niewielki szczyt Krzyżowej okazuje się być niezwykle widokowym. Znajdująca się tutaj platforma widokowa, podobnie jak wieża w Podgórkach, zaliczana jest do listy Wież widokowych gór i pogórzy.
Panorama, jaka się stąd rozciąga, obejmuje swym zasięgiem nie tylko Góry Kaczawskie, ale również Karkonosze. Co prawda niewielki wycinek, gdyż widać stąd jedynie Szrenicę, za to prezentuje się ona stąd w całej swej okazałości.
A z charakterystycznych szczytów Gór Kaczawskich dostrzeżemy stąd Łysą Górę (707 m n.p.m.). Szczyt łatwy do rozpoznania z uwagi na maszty radiostacji, które tam postawiono.
Nieco na prawo od Łysej Góry cały masyw Okola (714 m n.p.m.). Ten szczyt z listy Korony Kaczawskiej zdobyliśmy w sierpniu 2019 roku.
A cała panorama 360 stopni wykonana z Krzyżowej prezentuje się tak:
Wracamy na dół. Przechodzimy ponownie koło cmentarza i kościoła św. Józefa by ostatecznie powrócić na parking koło wieży widokowej, gdzie zostawiliśmy samochód. Wracamy do Jeleniej Góry, na dzisiaj kończymy wędrówkę.
Drugiego dnia weekendu drogą krajową nr 3 opuszczamy Jelenią Górę. Dojeżdżamy do miejscowości Radomierz. Tu na wzniesieniu drogi znajduje się wieża widokowa, którą odwiedziliśmy w sierpniu 2020 roku. Tym razem jedziemy jeszcze kawałek dalej i w miejscu, gdzie droga schodzi w dół, zjeżdżamy w prawo. Na poboczu zostawiamy samochód. To nasze miejsce startowe do zdobycia kolejnego szczytu z listy Korony Kaczawskiej. Co ciekawe znajdujemy się w Górach Ołowianych, niewielkim grzbiecie górskim zaliczanym do Gór Kaczawskich. Za wskazaniami czarnego szlaku rozpoczynamy delikatne wspinanie się.
Czarny szlak doprowadza nas do wypłaszczenia, na lewo od którego dostrzegamy skałki. Ruszamy w ich kierunku. To nie jest szczyt, na który zmierzamy, ale mamy nadzieję na widoki.
Nasze oczekiwania się spełniają. Skałki okazują się być idealnym punktem widokowym nie tylko na Góry Kaczawskie, ale przede wszystkim na Rudawy Janowickie i Karkonosze. Niestety przejrzystość powietrza nie jest dzisiaj idealna, a raczej należałoby powiedzieć - jest słaba. Nie mniej charakterystyczne szczyty Krzyżnej Góry i Sokolika na tle rozmywających się szczytów Karkonoszy widoczne są nawet dzisiaj.
W oddali dostrzegamy również szczyt Barańca, z charakterystycznym masztem, oraz położonego sąsiednio Skopca (724 m n.p.m.), najwyższego szczytu Gór Kaczawskich wg listy Korony Gór Polski.
Wracamy do czarnego szlaku, którym kontynuujemy wędrówkę. W pewnym momencie dołącza do nas szlak zielony, prowadzący z dołu, z Janowic Wielkich. A to oznacza, że za chwilę powinniśmy osiągnąć szczyt.
Zgodnie z oczekiwaniami, osiągamy szczyt Różanki (628 m n.p.m.). Dzisiaj całkowicie zarośnięty, niewyróżniający się z otoczenia, o jego istnieniu informuje jedynie tabliczka na drzewie. Natomiast niegdyś, a dokładnie w I połowie XX wieku, znajdowało się w tym miejscu schronisko, które słynęło z jednego z najwspanialszych miejsc widokowych w Polsce, a nawet i na świecie. Dzisiaj o tej pięknej historii przypomina tablica informacyjna umieszczona na szczycie oraz pozostałości murów schroniska, których można doszukać się w poszyciu leśnym.
Opuszczamy dawne schronisko, a właściwie to co po nim pozostało i tym samym szlakiem wracamy do Radomierza, gdzie zaparkowaliśmy samochód.
Ruszamy w drogę powrotną do Poznania.
Parametry wędrówki na Krzyżową:
Długość 2,0 m.
Czas przejścia 0:40 h.
Suma przewyższeń 107 m.
Suma przewyższeń 107 m.
Parametry wędrówki na Różankę:
Długość 3,3 km.
Czas przejścia 1:00 h.
Suma przewyższeń 134 m.
Suma przewyższeń 134 m.
POZDRAWIAMY☺