Miasto baronów cukrowych.
Z Półwyspu Zapata przejechaliśmy do jednego z najpiękniejszych, a na pewno najbardziej zadbanego kubańskiego miasta. Cienfuegos to miasto baronów cukrowych. Tu mieszkali wielcy posiadacze ziemscy, którzy swój majątek zbili na trzcinie cukrowej.
Zwiedzanie zaczynamy właśnie od budynku, który należał do jednego z baronów cukrowych. Nazywany kubańską "Perłą Południa" Palacio de Valle charakteryzuje się pięknymi orientalnymi zdobieniami zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz.
Z tarasu widokowego na dachu Palacio de Valle rozpościera się szeroka panorama na Zatokę Cienfuegos oraz na miasto.
Pozytywnego nastroju dodają lokalni muzykanci, którzy umilają odpoczynek w pałacu i możliwość sączenia kolejnego z kubańskich drinków - Cuba Libre.
Wracamy na dół i jedziemy do hotelu. Koniec dnia już blisko, na dalsze zwiedzanie miasta udamy się jutro. Wieczorem wychodzimy na spacer, podczas którego próbujemy prawdziwego kubańskiego cygara. Być tu i nie zapalić to byłby wręcz grzech 😁.
Kolejnego dnia wracamy do centrum Cienfuegos na spacer po mieście. Zwiedzanie zaczynamy od Teatru Tomasa Terry'ego, który był, a jakże by inaczej, cukrowym magnatem.
Centralnym punktem miasta jest Plac Jose Martiego z pomnikiem tego bohatera narodowego Kuby. Wokół placu znajdują się kolejne piękne pałace.
Odbijamy z centrum w boczne uliczki Cienfuegos.
Miasto rzeczywiście jest bardzo zadbane, budynki odnowione. Dawniej dbali o nie magnaci cukrowi, później przywódcy rewolucji również nigdy nie szczędzili grosza na Cienfuegos, gdyż to miasto nigdy nie było przeciwko nim, zawsze ich popierało. Dla porównania dzisiejsza stolica Hawana długo opierała się rewolucji, stąd nadal stoi tam wiele zaniedbanych domów, a jeden z najważniejszych budynków Kapitol dopiero jest w trakcie remontu.
Opuszczamy piękne miasto baronów cukrowych i w towarzystwie haseł rewolucji ruszamy w dalszą drogę na południe. Przed nami wizyta w Trinidadzie.
POZDRAWIAMY☺