czwartek, 1 listopada 2018

Ślęża z Przełęczy Tąpadła

Idziemy na Śląski Olimp.

Pierwszy raz wchodziliśmy na Ślężę w maju 2015 roku. Wówczas zdobywaliśmy ją do Korony Gór Polski, a naszym miejscem startowym była Sobótka. Tym razem pretekstem do kolejnego wspięcia się na szczyt jest odrestaurowana wieża widokowa. Dla urozmaicenia, tym razem wybieramy szlak od strony południowej.
Przyjeżdżamy na Przełęcz Tąpadła tuż po godzinie 10 rano. Jest ciepły i słoneczny listopadowy dzień Wszystkich Świętych. Ku naszemu zdziwieniu na parkingu panuje już spory ruch, co oznacza, że nie tylko my postawiliśmy wykorzystać piękną pogodę na górską wędrówkę. Aby nie iść z tłumem postanawiamy wybrać dłuższy i o większych przewyższeniach, i jak się później okazało o wiele ciekawszy, szlak koloru niebieskiego. Ruszamy w górę w pięknych kolorach jesieni. Już na początku dowiadujemy się, że zdobywamy "Śląski Olimp".








Idąc za znakami szlaku niebieskiego dochodzimy do punktu widokowego, z którego w całej okazałości ukazuje nam się Ślęża. Piękna panorama😍.




Po krótkiej przerwie na sesję fotograficzną ze Ślężą w tle ruszamy w dalszą wędrówkę kolorem niebieskim. Równocześnie towarzyszy nam szlak archeologiczny (czarny niedźwiedź). Niebawem docieramy na szczyt Ślęży wychodząc z lasu pod samą wieżą widokową. Ubieramy niezwłocznie kurtkę i polar i wspinamy się na wieżę po bardzo stromych i niezwykle wąskich schodach. Z wieży nie mamy oszałamiających widoków z powodu małej przezroczystości powietrza. Ale i tak jest pięknie!






Ostatnim razem podczas naszego pobytu na Ślęży wieża była niedostępna do zwiedzania. Teraz po remoncie prezentuje się pięknie i mamy nadzieję, że jeszcze długo będzie można z niej podziwiać wspaniałe widoki.
My tymczasem przechodzimy w kierunku kościoła. Tu również zauważamy kilka zmian - przybyło sporo tablic pamiątkowych. Niestety sam kościół był zamknięty przez co nie mieliśmy okazji wejść do środka.
Spod kościoła schodzimy po kamiennych schodach na plac, gdzie znajduje się Starożytna Rzeźba Kultowa - Kamienny Niedźwiedź.





Kamienna rzeźba niedźwiedzia na szczycie Ślęży datowana jest na okres 400-200 lat przed naszą erą.




Idziemy do schroniska. Tu tradycyjnie podbijamy nasze książeczki GOT PTTK schroniskową pieczątką, zakupujemy ciepłe herbaty i pyszną szarlotkę z bitą śmietaną, i wychodzimy na zewnątrz usiąść na ławeczkach. Niestety zaczyna doskwierać coraz mocniej wiejący wiatr.
Przygotowujemy samoogrzewające się dania, w międzyczasie zjadamy szarlotkę, po czym posilamy się ciepłym posiłkiem. 


Najedzeni ruszamy w drogę powrotną. Schodzimy żółtym szlakiem, czyli drogą dojazdową do schroniska. Ścieżka okazuje się bardzo monotonna, przez co tym bardziej cieszymy się, że na wejście wybraliśmy dużo atrakcyjniejszy szlak koloru niebieskiego.



Po niecałej godzinie dochodzimy na Przełęcz Tąpadła. Pozostaje nam już powrót do Poznania. To był bardzo mile spędzony dzień.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz