Z widokiem na góry.
Dzisiaj mamy kontynuację słonecznej pogody. Choć zgodnie z prognozami nasilił się wiatr, zwłaszcza w wyższych partiach gór, niżej jest przyjemnie. Trzeba przyznać, że naprawdę piękny weekend nam się trafił 😊.
W taką pogodę szkoda czasu na siedzenie w domu. Zgodnie z podjętą wczoraj wieczorem decyzją idziemy na niezbyt wymagającą wędrówkę. Niestety nie możemy sobie pozwolić na wielogodzinną wyprawę, gdyż czeka nas jeszcze powrót do Poznania. Ale to później.
Teraz podjeżdżamy na ulicę Podchorążych w Jeleniej Górze. Tuż za mostem kolejowym, pod którym przejeżdżamy, skręcamy w lewo, w wąską asfaltową dróżkę. Wiedzie ona nieco pod górę, by po około 300 metrach doprowadzić nas na spory plac. Tu parkujemy samochód i ruszamy na szlak. Choć nie będzie to taki typowy szlak jaki znamy, oznaczony kolorowymi prostokątami na drzewach, na pewno się nie zgubimy, gdyż poprowadzą nas tablice kierunkowe. Ruszamy idąc początkowo wzdłuż torów kolejowych.
Idziemy za wskazaniem brązowej strzałki. Asfalt się kończy, wkraczamy na nieutwardzoną drogę. Kilkuminutowy spacer lekko pod górę doprowadza nas do widokowej łąki. Z lewej naszej strony mamy wspaniałą panoramę na całe niemal Karkonosze.
Oczywiście w krajobrazie wyróżnia się przede wszystkim Śnieżka. Ten mierzący według najnowszych pomiarów 1603 metry nad poziomem morza szczyt jest najwyższym w Karkonoszach i w całych Sudetach. Na prawo od Śnieżki widoczna jest również górna stacja wyciągu na szczycie Kopy.
Jednak nie tylko Królowa Sudetów jest charakterystycznym elementem tego krajobrazu. Patrząc dalej na prawo od Śnieżki widoczne są kotły polodowcowe. To Kocioł Małego Stawu, ten nad którym znajduje się Schronisko Samotnia, oraz położony u stóp Smogorni (1489 m n.p.m.) Kocioł Wielkiego Stawu. W nim odnajdziemy natomiast największe polodowcowe jezioro w Karkonoszach - Wielki Staw. Wydaje się, że tak niedawno 👉wędrowaliśmy ich skrajem, a to minęło już niemal pół roku...
Zdjęcie zamyka formacja skalna Słonecznik. Z tej perspektywy widoczny jako czarny punkt na śniegu 😁. Nad kotłami widać unoszący się śnieg, a to oznacza, że wiatr jest tam naprawdę intensywny.
Patrząc dalej na prawo sięgamy wzrokiem szczytu Małego Szyszaka (1439 m n.p.m.) i Przełęczy Karkonoskiej. Tu wyraźne są dwa obiekty. Położony w najniższym punkcie przełęczy dawny budynek straży granicznej oraz nieco wyżej, na lewo od niego Schronisko Odrodzenie. Oba budynki leżą po polskiej stronie, choć ten pierwszy aktualnie wynajmują Czesi.
Odwracamy wzrok jeszcze dalej w prawo. Tutaj panorama zaczyna chować się za bliżej leżące wzgórza. Jednak wyróżnić jeszcze można szczyt Wielkiego Szyszaka (1509 m n.p.m.) oraz oczywiście Śnieżne Kotły, nad którymi 👉byliśmy w dniu wczorajszym.
Panorama Karkonoszy nam się skończyła. Co tu więcej jeszcze możemy dostrzec?
Patrzymy teraz na lewo od Śnieżki. Tu w krajobrazie dominują Rudawy Janowickie z najwyższym w tych górach masywem Skalnika (945 m n.p.m.). Na lewo, nieco już przysłonięte gałęziami widoczne są również najbardziej charakterystyczne rudawskie szczyty, czyli Krzyżna Góra i Sokolik.
Pozostaje nam już tylko odwrócić się, gdyż za naszymi plecami również jest widokowo. Tu z kolei mamy Góry Kaczawskie. Rozpoznajemy szczyt Barańca (723 m n.p.m.), charakterystyczny, bo zwieńczony wieżą radiowo-telewizyjną. Na lewo od niego natomiast Folwarczna (720 m n.p.m.). Widoczne w dole zabudowania to Jelenia Góra.
Piękna widokowo polana! Szybko okazuje się, że to nie przypadek. Kilka kroków dalej dochodzimy do tablicy z napisem Złoty Widok.
Niby kilka kroków, a znajdujemy się już nieco wyżej. Z tej perspektywy lepiej widoczne są szczyty Krzyżnej Góry i Sokolika w Rudawach Janowickich. Tu już nie zasłaniają ich drzewa.
Ruszamy dalej. Zgodnie ze wskazaniami kolejnych tablic rozpoczynamy nieco bardziej strome wspinanie się w kierunku pierwszej grupy skalnej.
Widoki nas nie opuszczają. Jeśli tylko drzewa nie przysłaniają panoram, to cały czas możemy podziwiać otoczenie Kotliny Jeleniogórskiej.
Tymczasem krótkie, ale strome podejście wyprowadza nas u stóp Progów. To pierwsza grupa skalna na naszej trasie i jednocześnie punkt widokowy. Na szczyt prowadzą wydrążone w skale stopnie.
Wchodzimy na Progi. Niestety widok stąd jest mocno ograniczony przez wysokie drzewa. Między nimi możemy dostrzec jedynie fragment Karkonoszy w postaci Śnieżnych Kotłów. Widzimy jak są one lekko zamglone przez unoszony wiatrem sypki śnieg. Oj musi tam dzisiaj mocno wiać!
Schodzimy ze skalnego punktu widokowego. Przed nami widoczny jest już kolejny. Idziemy w jego kierunku.
Dochodzimy pod grupę skalną Sośnik. Na jego szczycie znajduje się ogrodzony barierkami punkt widokowy. Wchodzimy na górę.
Sośnik okazuje się być dużo lepszym punktem widokowym niż poprzednie Progi. Tu nawet umieszczona została tablica przybliżająca panoramę. A widok jest stąd naprawdę szeroki. Od Jeżowa Sudeckiego, przez Góry Kaczawskie, Kotlinę Jeleniogórską, aż po Rudawy Janowickie. A w oddali, na drugim planie nawet pojedyncze szczyty Gór Wałbrzyskich, dzisiaj jednak słabo widoczne.
No to co tu widzimy? Przede wszystkim w krajobrazie dominują Góry Kaczawskie. U ich stóp zabudowania Jeżowa Sudeckiego.
Wśród szczytów wyróżnić możemy Łysą Górę (711 m n.p.m.), bardzo charakterystyczną, gdyż z wieloma wieżami radiowo-telewizyjnymi na szczycie. Tuż pod nią widoczna jest doskonale przyprószona śniegiem polana. A na jej skraju budynek. To z kolei szczyt Szybowcowej (560 m n.p.m.).
Patrząc dalej na prawo dostrzegamy widok znany nam po części ze Złotego Widoku. To Baraniec i Folwarczna, kolejne szczyty Gór Kaczawskich.
Wiodąc wzrokiem ponownie w prawo przeskakujemy na Rudawy Janowickie. I ponownie widzimy tu najwyższy szczyt tych gór, czyli Skalnik (945 m n.p.m.) oraz dwa najbardziej charakterystyczne szczyty, czyli oczywiście Krzyżną Górę i Sokolik. A w dole już nie Jeżów Sudecki, a zabudowania Jeleniej Góry.
Za naszymi plecami natomiast pola i ponownie zabudowania Jeżowa Sudeckiego. Na tę stronę lepszy widok będzie z kolejnego punktu widokowego. Ruszamy więc w jego kierunku.
Kolejną skałą, na którą będziemy zaraz wchodzić i jednocześnie kolejnym punktem widokowym są Czyżynki.
Czyżynki to punkt widokowy na tereny położone na północ i północny-zachód od Kotliny Jeleniogórskiej. Choć nie tylko. Dojrzymy stąd również Łysą Górę i Szybowisko w Górach Kaczawskich.
Jednak mimo widoku na fragment Gór Kaczawskich, w panoramie dominuje Pogórze Izerskie. Tu wyróżnić możemy zabudowę Siedlęcina, wśród której widoczna jest również Wieża Książęca. Ileż to razy planowaliśmy już tam jechać, a ciągle nam się nie udało!?
W oddali, między drzewami dostrzegamy szczyt Wysokiego Kamienia (1058 m n.p.m.) w Górach Izerskich. Jest on charakterystyczny o tyle, że powstaje na nim wieża widokowa.
Opuszczamy ostatni na dzisiaj punkt widokowy i ruszamy w drogę powrotną. Trzymając się dalej wskazań tablic idziemy w kierunku Złotego Widoku. Tam wyjdziemy na znaną już nam drogę prowadzącą prosto na parking.
Osiągamy ponownie Złoty Widok. Teraz słońce już nieco zmieniło kąt padania i oświetla teraz dużo lepiej jeleniogórską starówkę. O ile poprzednim razem skupiliśmy się głównie na górach, teraz dostrzegamy zabudowę miasta.
Wśród charakterystycznych budynków rozpoznajemy Bazylikę św. Erazma i św. Pankracego, Ratusz pośrodku jeleniogórskiego Rynku oraz najbardziej na prawo Basztę Zamkową. Wszystkie obiekty charakterystyczne o tyle, że zwieńczone wieżami 😁.
No i oczywiście kolorowe kamieniczki na Rynku. O nich również nie można zapomnieć 😉.
Nieco dalej dostrzegamy jeszcze jedną świątynię Jeleniej Góry. To Kościół garnizonowy pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. W jego sąsiedztwie znajdują się piękne kaplice grobowe. Miejsce to 👉odwiedziliśmy wieczorową porą w grudniu ubiegłego roku.
Koniec widoków na dzisiaj. Ponownie wzdłuż torów kolejowych idziemy w kierunku parkingu.
Wycieczka dobiegła końca. Wracamy do naszej jeleniogórskiej kwatery. Czas na obiad i spakowanie wszystkich rzeczy. A co później? Pozostanie już tylko powrót do Poznania.
POZDRAWIAMY☺