piątek, 6 stycznia 2023

Podziemia Time Gates w Jeleniej Górze

W szponach Szalonego Naukowca.

Rozpoczynamy pierwszy długi weekend tego roku. Choć meteorolodzy zapowiadają bardzo zmienną aurę, decydujemy się na wyjazd w góry. Mamy opracowany plan zarówno na pogodę, jak i niepogodę. I tak wczoraj wieczorem przyjechaliśmy tradycyjnie już do Jeleniej Góry. Dzisiejszy poranek wita nas zachmurzeniem, jednak między chmurami prześwituje nadzieja na słońce. Podejmujemy ryzyko wędrówki górskiej. Jedziemy na Rozdroże Izerskie, skąd chcemy zdobyć szczyt Kamienicy. Po drodze robimy krótki przystanek na podziwianie widoków. Wspaniałą panoramę Karkonoszy, jaka rozciąga się z drogi krajowej nr 3, wzbogaca dzisiaj spektakl, jaki fundują chmury, dodające nuty tajemniczości.


Głównego grzbietu Karkonoszy dzisiaj nie widać. Wyraźnie za to prezentuje się Chojnik z ruinami zamku na szczycie.


Odwracamy się w kierunku wschodnim, gdzie widoczne są dwa charakterystyczne szczyty Rudaw Janowickich. To oczywiście niedawno zdobyte przez nas po raz drugi 👉Krzyżna Góra i Sokolik.




Ruszamy w dalszą drogę. Niestety przed nami coraz bardziej ciemnieją chmury. A jak dojeżdżamy do Szklarskiej Poręby to pada już mżawka, która na trasie do Rozdroża Izerskiego staje się gęstsza i coraz bardziej intensywna. Jakoś nie uśmiecha nam się iść w takiej pogodzie. A więc... odwrót! Wracamy do Jeleniej Góry zrealizować plan na niepogodę.
Przyjeżdżamy na ulicę Matejki w Jeleniej Górze. Tu parkujemy samochód w miejskiej strefie płatnego parkowania. Choć dzisiaj piątek, to jest Święto Trzech Króli, więc opłaty nie obowiązują. Podchodzimy kawałek w górę ulicy i niebawem przed nami widzimy już duży napis "Time Gates - Bramy Czasu". Znajdujemy się u stóp Wzgórza Kościuszki o wysokości około 400 metrów nad poziomem morza. To właśnie w tej górze znajdują się interesujące nas podziemia. Wchodzimy, by zdążyć na zaczynający się o godzinie 12:29 pokaz.


Zakupujemy bilety łączone na dwie dostępne tu trasy zwiedzania. Zaczniemy od Trasy Naukowej. Do rozpoczęcia mamy jeszcze kilka minut. Czas jednak szybko mija i już po chwili przychodzi do nas Szalony Naukowiec, za którym ruszamy do pierwszej atrakcji. Zaczynamy z przysłowiowej "grubej rury" 😁. Przed nami największa w Polsce cewka Tesli.


Cewka Tesli to transformator powietrzny wytwarzający niezwykle wysokie napięcie rzędu miliona wolt. Twórcą tego generatora jest żyjący w latach 1856 - 1943 serbski wynalazca Nikola Tesla. Siadamy w bezpiecznej odległości od urządzenia, by móc w pełni posłuchać jego dźwięków i oglądać różnej długości błyskawice.






To było naprawdę ciekawe doświadczenie. Przechodzimy teraz do kolejnego pomieszczenia. To laboratorium Szalonego Naukowca, w którym przybliżone zostaną nam zagadnienia związane z ciekłym azotem.


Choć azot jest bardzo popularnym pierwiastkiem, bo stanowi aż 78% objętości powietrza, którym na co dzień oddychamy, to gdy jest w formie ciekłej należy obchodzić się z nim bardzo ostrożnie. Jego temperatura jest wówczas bliska minus dwustu stopniom Celsjusza 😱. Dlatego też przechowuje się go w specjalnych naczyniach zwanych naczyniami Dewara. To po prostu nietypowe termosy.


Kilka doświadczeń z ciekłą formą azotu prezentuje nam Szalony Naukowiec.



Punktem kulminacyjnym jest połączenie dwóch wrzących substancji - wody i azotu. Różnica między nimi polega na tym, że jak już wspomnieliśmy azot wrze przy -200, zaś woda w temperaturze +100 stopni Celsjusza. W efekcie giniemy wszyscy... na szczęście tylko w gęstej parze 😁.


To koniec pokazu Szalonego Naukowca. Teraz czekamy na przewodnika, którego śladem ruszymy nieco głębiej w podziemia. Przed nami Trasa Historyczna.
Tu dowiadujemy się, że miejsca, które przed chwilą odwiedziliśmy to dawne magazyny na piwo i wino, które wybudowano w połowie XIX wieku na potrzeby restauracji Felsenkeller. Nieco inne funkcje podziemia spełniały po II wojnie światowej. Uprawiano tu pieczarki, magazynowano ryby i organizowano dyskoteki. A dzisiaj mamy podziemną trasę turystyczną.
Jeleniogórskie podziemia to jednak nie tylko dawne magazyny. Nieco głębiej pod Wzgórzem Kościuszki znajdują się najprawdziwsze... schrony. Te wybudowane zostały przez Niemców podczas II wojny światowej. Miały chronić przed nalotami aliantów. Co najważniejsze, po dzień dzisiejszy należą do wojska i spełniają funkcję ochronną. Pozwolono jednak na adaptację podziemi do celów turystycznych.


Poza historycznym aspektem samych tuneli, w podziemiach poznajemy wiele zagadnień łączących historię Polski z dziejami Dolnego Śląska i samej Jeleniej Góry. Przybliżone są również legendy związane choćby z karkonoskim Duchem Gór. Niezwykłą ciekawostką są świecące w ciemności ściany. Jest takie miejsce, gdzie do dziś zachowała się na betonowych ścianach fluorescencyjna farba, która po zgaszeniu światła umożliwia orientację w ciemnych tunelach schronu. To niemiecki patent z czasów II wojny światowej na awarię oświetlenia.








A tak wygląda cały plan podziemi pod Wzgórzem Kościuszki, w których spędziliśmy ostatnie 2 godziny.


Wracamy do rzeczywistości. Opuszczamy Time Gates i jedziemy do centrum. Czas na obiad 😋. To była niezwykła wizyta w podziemiach. Zarówno pobudzające niemal wszystkie zmysły doświadczenia Szalonego Naukowca, jak i interesująca i przeprowadzona z humorem podróż w czasie, dostarczają niezapomnianych wrażeń, które gorąco polecamy!


Najedzeni idziemy na parking do samochodu. Choć to dopiero kilka minut po godzinie 16 wokół robi się coraz ciemniej. Niestety o tej porze roku dzień jest bardzo krótki. Ale dzięki wczesnemu zmrokowi możemy obejrzeć przyozdobioną świątecznymi dekoracjami Bramę Wojanowską. Wracamy do naszej kwatery na poobiednią sjestę 😉.


POZDRAWIAMY