Idziemy spojrzeć na najwyższy szczyt Polski.
Dzisiaj wyruszamy nad Morskie Oko. Ostatnio byliśmy tutaj latem 2009 roku, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Jedziemy przez Białkę Tatrzańska skąd podziwiamy piękną panoramę Tatr.
Samochód zostawiamy na parkingu w Palenicy Białczańskiej. Wykupujemy bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego i ruszamy. Do Polany Włosienica bez większych spektakularnych widoków. Nieco nudna asfaltowa droga, którą mijamy Wodogrzmoty Mickiewicza. Dopiero na polanie zaczynamy widzieć dokąd idziemy.
A idziemy nad Morskie Oko. To największe, położone na wysokości 1395 m n.p.m. jezioro w Tatrach. Idziemy na chwilę do schroniska i ruszamy dalej czerwonym szlakiem wzdłuż wschodniego brzegu jeziora, którym docieramy do rozwidlenia nad Czarny Staw pod Rysami.
Rozpoczynamy wspinaczkę. Mamy do pokonania niecałe 200 metrów różnicy wysokości, co czynimy w około 30 minut. Przy wyjściu czerwonego szlaku nad Czarnym Stawem pod Rysami (1583 m n.p.m.) wita nas żelazny krzyż. A dalej już tylko piękny widok na staw i opadające do niego zbocza gór. Niestety Rysy widoczne były tylko przez moment szybko chowając się w chmurach.
Nacieszywszy oczy pięknymi, jesiennymi panoramami znad Czarnego Stawu pod Rysami, ruszamy w drogę powrotną. Z góry obejmujemy jeszcze wzrokiem całe Morskie Oko. Schodząc przechodzimy obok wodospadu, zwanego Czarnostawiańską Siklawą, który w całej okazałości widoczny jest dopiero z zachodniego brzegu Morskiego Oka.
Tym sposobem zatoczyliśmy kółko wokół Morskiego Oka. Wracamy około 9 kilometrów asfaltową drogą na dół do Palenicy Białczańskiej, na parking, gdzie zostawiliśmy samochód. Po drodze towarzyszą nam panoramy Tatr w promieniach zachodzącego słońca.
Parametry wędrówki:
Długość 14,2 km.Czas przejścia 4:05 h.
Suma przewyższeń 402 m.
POZDRAWIAMY☺