Siarkowa regeneracja przed kolejnymi górskimi przygodami.
Po ostatnich dwóch dniach wędrowania jedziemy na Słowację do miejscowości Vrbov, leżącej na wschód od Popradu. Znajdują się tutaj odkryte baseny termalne ze zróżnicowaną temperaturą wody i różnym składem chemicznym od wapniowo-magnezowych po siarkowe, do których łatwo trafić po charakterystycznym zapachu zgniłych jaj. Każdy znajdzie coś dla siebie na odpoczynek.
Po drodze towarzyszą nam piękne panoramy Tatr Bielskich i Wysokich, które wraz z upływem kilometrów stają się coraz mniejsze i mniejsze...
Wypoczęci i wymoczeni wracamy do Polski. Z daleka widać Tatry, w których już jutro będziemy ponownie wędrować.
POZDRAWIAMY☺