sobota, 12 maja 2018

Bydgoszcz - nieznana turystycznie, a przepiękna

Miasto z potencjałem.

Z jakiego miasta słynie województwo kujawsko-pomorskie? … Z Torunia.
Które miasto w Polsce koniecznie trzeba odwiedzić? … Toruń.
A niecałe 50 km od niego znajduje się drugie duże miasto, które razem z Toruniem współdzieli miano stolicy województwa. My dzisiaj chcemy przełamać stereotyp zwiedzania zawsze Torunia i jedziemy do Bydgoszczy. Czy to miasto ma coś do zaoferowania?
Dojeżdżamy na ulicę Grodzką tuż przy rzece Brdzie. Na jednym z parkingów zostawiamy samochód i ruszamy na wędrówkę po mieście. Na początek udajemy się na Stary Rynek.
Zachodnią ścianę Starego Rynku wypełnia Ratusz, będący siedzibą Urzędu Miasta Bydgoszczy. Przed nim znajduje się Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej. A dookoła piękne, kolorowe kamieniczki.
W centralnym punkcie placu umieszczono tablicę pamiątkową, która upamiętnia wkroczenie Wojska Polskiego na teren zaboru pruskiego w dniu 20 stycznia 1920 roku, po 148 latach niewoli.






Przecinamy połać rynku i udajemy się na ulicę Długą do Muzeum Mydła i Historii Brudu. Na miejscu dowiadujemy się, że ekspozycja jest nieczynna z powodu braku prądu 😟. Zapisujemy się zatem na zwiedzanie popołudniowe i nie tracąc czasu ruszamy w miasto.
Na ulicy Długiej odnajdujemy coś na wzór alei gwiazd. To Bydgoska Aleja Autografów, na której swoje podpisy złożyli m.in. aktor Leonard Pietraszak, polityk Radosław Sikorski, sportowiec Tomasz Gollob, prezydent RP Lech Wałęsa, czy cukiernik Adam Sowa.









Spacerujemy dalej ulicą Długą i dochodzimy do Punktu Informacji Turystycznej zlokalizowanej w… starym tramwaju.


Opuszczamy ulicę Długą i skręcając w lewo w Podwale idziemy w kierunku nabrzeża rzeki Brdy. Po drodze mijamy piękny budynek Hali Targowej oraz ciekawy mural na jednym z budynków.



Dochodzimy nad rzekę Brdę, nad którą ulokowane są Spichrze, będące siedzibą Muzeum Okręgowego. Odwiedzamy muzealne wnętrza.






Przekraczamy rzekę Brdę mostem w ciągu ulicy Mostowej. Mamy stąd przepiękny widok na całe nabrzeże oraz na współczesny symbol miasta – rzeźbę na linie „Przechodzący przez rzekę”.





Wzdłuż nabrzeża udajemy się do Opery Nova. To nowoczesny budynek, który w całej okazałości pokaże nam się z drugiej strony rzeki. Nas interesuje teraz kolejny z symboli miasta. To współczesna wersja słynnego Pomnika Łuczniczki.



Skoro widzieliśmy już dwa nowoczesne pomniki ubiegające się o miano symbolu Bydgoszczy, czas zobaczyć ten pierwszy. Idziemy wzdłuż ulicy Gdańskiej do Parku im. Jana Kochanowskiego. To na jego terenie znajduje się słynna bydgoska Łuczniczka. Po drodze napotykamy na sporych rozmiarów mural przestawiający Mariana Rejewskiego. Po drugiej stronie ulicy dostrzegamy jego pomnik-ławeczkę. Odwiedzimy go w drodze powrotnej.








Po chwili odpoczynku na jednej z parkowych ławek wracamy nad rzekę Brdę. Przechodzimy koło Filharmonii Pomorskiej, przed którą tryska Bydgoska Fontanna Multimedialna.


Dochodzimy ponownie do ulicy Gdańskiej. Wracamy drugą jej stroną, aby usiąść koło Mariana Rejewskiego. Ten wybitny kryptolog, Bydgoszczanin z pochodzenia, razem z Jerzym Różyckim i Henrykiem Zygalskim, w trakcie II Wojny Światowej, w 1932 roku, złamali szyfr słynnej niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.



Wracamy pod Operę Novą. Przed budynkiem znajduje się Mostek Zakochanych, charakterystyczna kładka dla pieszych, która doprowadza nas na Wyspę Młyńską. Stąd bydgoska opera prezentuje nam się w całej okazałości.





Udajemy się do restauracji na terenie Przystani Bydgoszcz na przerwę obiadową.






Posileni spacerujemy wzdłuż Wenecji Bydgoskiej, zlokalizowanej na zakolu rzeki Brdy.


Idąc wzdłuż rzeki dochodzimy do Katedry św. Marcina i Mikołaja. Świątynia pochodzi z XV wieku i została wybudowana w stylu gotyckim. Wchodzimy do środka.



Środek katedry oczarowuje nas przepięknymi kolorami polichromii, która pokrywa całe wnętrze.








Powoli zbliża się godzina wizyty w Muzeum Mydła i Historii Brudu. Ze spokojem ruszamy ku ulicy Długiej. Mamy trochę czasu w zapasie więc podchodzimy jeszcze do konnego Pomnika Kazimierza Wielkiego.




Tymczasem w Muzeum Mydła i Historii Brudu wrócił prąd, zwiedzanie może się odbyć. Na początek mamy zajęcia praktyczne, podczas których zrobimy swoje własne… mydło 😁.



Spośród dostępnych dodatków, jak np. ziarna kawy, muszelki czy suszona lawenda, tworzymy w specjalnej foremce swoją kompozycję. Do otrzymanej „zalewy” dodajemy według uznania środka zapachowego  i zalewamy przygotowaną wcześniej kompozycję. Teraz czas na stężenie całości.
W między czasie ruszamy za przewodnikiem na zwiedzanie muzeum. Poznajemy dawne urządzenia i naczynia wykorzystywane do mycia. Okazuje się, że dbanie o higienę to stosunkowo nowoczesny wynalazek 🙈.















Teraz już wiemy skąd się wzięło słynne określenie toalety jako tronu 😂.





Na zakończenie otrzymujemy własnej roboty mydełka, z którymi możemy wracać do domu.



Bydgoszcz zrobiła na nas ogromne wrażenie. Przed przyjazdem nie spodziewaliśmy się, że ten dzień będzie spędzony w tak pięknych okolicznościach. Widać, że dużo pracy i pieniędzy zostało włożone w nadanie takiego blasku miastu. A prace cały czas trwają… więc Bydgoszcz ma szansę być jeszcze piękniejsza.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz