czwartek, 3 maja 2018

Giecz i Grzybowo - muzea w okolicach Poznania

Grody pierwszych Piastów.

Pierwsze spotkanie z Gieczem mieliśmy w ubiegłym roku w czasie inscenizacji „Dziadów”. Wówczas, ze względu na późną porę, nie było możliwości odwiedzenia budynku muzeum i spokojnego poznania całego terenu grodu. Nadrabiamy to dzisiaj.
Jest ciepła i słoneczna pogoda. Przybywamy do wczesnopiastowskiego grodu w Gieczu i od razu udajemy się do muzeum. Ekspozycje ukazują rolę tutejszego grodu w Polsce pierwszych Piastów. Możemy również oglądać narzędzia i przybory codziennego użytku stosowane przez ówczesną ludność.







W muzeum otrzymujemy również karty do rozwiązania questów dotyczących Giecza. Pozwalają one na aktywne poznawanie całego obszaru rezerwatu.
Zaczynamy od Questu „Śladami gieckich budowli”.
Jego trasa zaczyna się przy żelaznej bramie wejściowej do rezerwatu, na której znajduje się wykuta tarcza z piastowskim orłem.


Tuż za nią po prawej stronie dostrzegamy ruiny. To fundamenty pałacu, który miał być wybudowany dla Mieszka I, jednak nigdy nie powstał.


Dalej trasa zwiedzania wiedzie poza obręb rezerwatu. Przechodzimy pod kamienny, XII-wieczny Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja. Na kilku kamieniach wbudowanych w ściany kościoła znajdują się nacięte głęboko kamienie, które, wg legendy,  są pamiątką po diablich psotach.




Z kościoła, przechodząc koło głazu oznaczającego miejsce cmentarza wczesno-średniowiecznego, wracamy z powrotem na teren rezerwatu.


Podchodzimy pod drewniany Kościół św. Jana Chrzciciela i Matki Bożej Pocieszenia. Tuż obok świątyni znajduje się nagrobek Anny z Białobłockich Grudzińskiej, który jest pozostałością po dawnym cmentarzu.



Teraz możemy ułożyć w odpowiedniej kolejności literki z odgadniętych haseł, dzięki czemu otrzymujemy miejsce ukrycia pamiątkowej pieczęci.





Bierzemy do ręki drugi otrzymany Quest „Śladami Piastów” i ruszamy na dalszy spacer. Część trasy pokrywa się z poprzednią zagadką, więc przepisujemy znane nam hasła. Dodatkowo wchodzimy na wały grodu, na których stoi dzwonnica. Ponownie składamy literki w hasło i już wiemy gdzie kolejna pamiątkowa pieczęć jest ukryta.







Kończymy przygodę z gieckimi questami, przechodzimy do części rezerwatu, w której odrestaurowano dawne chaty. Odwiedzamy je kolejno, dzięki czemu możemy choć trochę poczuć się jak pierwsi Piastowie 😀.









Z Giecza przejeżdżamy do jeszcze jednego wczesnopiastowskiego grodu w Grzybowie. Otoczone potężnymi wałami grodowymi Grzybowo było niegdyś jednym z największych piastowskich grodów. Współcześnie zrekonstruowano w nim kilka średniowiecznych chat, które przybliżają nam architekturę i zajęcia naszych piastowskich przodków. Mamy możliwość nawet wypróbowania się w dawnych pracach czy grach.














Nieubłaganie zbliża się godzina 17, a to oznacza zamknięcie grodu dla zwiedzających. Czas wracać do Poznania.

POZDRAWIAMY