Grody pierwszych Piastów.
Pierwsze spotkanie z Gieczem
mieliśmy w ubiegłym roku w czasie inscenizacji „Dziadów”. Wówczas, ze względu
na późną porę, nie było możliwości odwiedzenia budynku muzeum i spokojnego poznania
całego terenu grodu. Nadrabiamy to dzisiaj.
Jest ciepła i słoneczna
pogoda. Przybywamy do wczesnopiastowskiego grodu w Gieczu i od razu udajemy się
do muzeum. Ekspozycje ukazują rolę tutejszego grodu w Polsce pierwszych
Piastów. Możemy również oglądać narzędzia i przybory codziennego użytku
stosowane przez ówczesną ludność.
W muzeum otrzymujemy również
karty do rozwiązania questów dotyczących Giecza. Pozwalają one na aktywne
poznawanie całego obszaru rezerwatu.
Zaczynamy od Questu „Śladami
gieckich budowli”.
Jego trasa zaczyna się
przy żelaznej bramie wejściowej do rezerwatu, na której znajduje się wykuta
tarcza z piastowskim orłem.
Tuż za
nią po prawej stronie dostrzegamy ruiny. To fundamenty pałacu, który miał być
wybudowany dla Mieszka I, jednak nigdy nie powstał.
Dalej
trasa zwiedzania wiedzie poza obręb rezerwatu. Przechodzimy pod kamienny,
XII-wieczny Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja. Na
kilku kamieniach wbudowanych w ściany kościoła znajdują się nacięte głęboko kamienie,
które, wg legendy, są pamiątką po
diablich psotach.
Z
kościoła, przechodząc koło głazu oznaczającego miejsce cmentarza
wczesno-średniowiecznego, wracamy z powrotem na teren rezerwatu.
Podchodzimy pod drewniany Kościół
św. Jana Chrzciciela i Matki Bożej Pocieszenia. Tuż obok świątyni znajduje się
nagrobek Anny z Białobłockich Grudzińskiej, który jest pozostałością po dawnym
cmentarzu.
Teraz możemy ułożyć w odpowiedniej kolejności literki z odgadniętych haseł, dzięki czemu otrzymujemy miejsce ukrycia pamiątkowej pieczęci.
Bierzemy
do ręki drugi otrzymany Quest „Śladami Piastów” i ruszamy na dalszy spacer.
Część trasy pokrywa się z poprzednią zagadką, więc przepisujemy znane nam
hasła. Dodatkowo wchodzimy na wały grodu, na których stoi dzwonnica. Ponownie
składamy literki w hasło i już wiemy gdzie kolejna pamiątkowa pieczęć jest
ukryta.
Kończymy
przygodę z gieckimi questami, przechodzimy do części rezerwatu, w której
odrestaurowano dawne chaty. Odwiedzamy je kolejno, dzięki czemu możemy choć
trochę poczuć się jak pierwsi Piastowie 😀.
Z
Giecza przejeżdżamy do jeszcze jednego wczesnopiastowskiego grodu w Grzybowie.
Otoczone potężnymi wałami grodowymi Grzybowo było niegdyś jednym z największych
piastowskich grodów. Współcześnie zrekonstruowano w nim kilka średniowiecznych
chat, które przybliżają nam architekturę i zajęcia naszych piastowskich
przodków. Mamy możliwość nawet wypróbowania się w dawnych pracach czy grach.
Nieubłaganie
zbliża się godzina 17, a to oznacza zamknięcie grodu dla zwiedzających. Czas wracać
do Poznania.
POZDRAWIAMY☺