Przez Schronisko PTTK nad Łomniczką do stawów.
Znalezienie
noclegu w wakacje z dnia na dzień w rozsądnej cenie nie jest proste. Nam się to
jednak udaje. Będziemy nocować w Jagniątkowie. W piątkowy wieczór docieramy na
miejsce. Rano czeka nas wczesna pobudka. O 6:00 dojeżdżamy do Karpacza –
Orlinek i po 20 minutach walki z parkomatem ruszamy czerwonym szlakiem w
kierunku Schroniska PTTK nad Łomniczką.
Schronisko
jest jeszcze zamknięte więc idziemy dalej. Ukazują nam się pierwsze widoki na
Śnieżkę. Mijamy Wodospad Łomniczki i dalej pniemy się w górę. Upał już zaczął
doskwierać. Dochodzimy do Symbolicznego Cmentarzyka „Ofiar Gór”. Są tutaj
umieszczone tablice upamiętniające osoby zawodowo związane z Karkonoszami oraz
szczególnie zasłużone dla tego regionu.
W
Schronisku Górskim „Dom Śląski” zamawiamy sobie naleśniki na śniadanie, pomimo,
że nie ma ich w śniadaniowym menu to nie było problemu żeby je przygotować.
Rzut oka na Śnieżkę i ruszamy szlakiem niebieskim w kierunku Lucni Bouda. Trasa
wiedzie nad torfowiskiem po drewnianych kładkach, idzie się przyjemnie.
Po
krótkim odpoczynku w schronisku kierujemy się nad Kocioł Małego i Wielkiego
Stawu. Idący z przeciwka ludzie mają przyczepione do plecaków peleryny
przeciwdeszczowe, część ma mokre włosy z czego wynika, że padało.
Podziwiamy widoki najpierw na Kocioł Małego Stawu oczywiście ze Śnieżką w tle,
potem na Kocioł Wielkiego Stawu. Szliśmy także wariantem zimowym tego szlaku,
niestety nie było widać stawów, o czym możecie przeczytać TUTAJ.
Podchodzimy
pod Słonecznik, robimy pamiątkowe zdjęcie i wracamy do zielonego koloru, którym
dochodzimy do polany. Tutaj mamy krótką przerwę i kontynuujemy wędrówkę
szlakiem zielonym. Zaczyna kropić, w oddali słychać burzę, przyspieszamy kroku.
Pada coraz mocniej. Udaje nam się zejść ze szlaku i schować przed prawdziwym
oberwaniem chmury. Po około 30 minutach wychodzi piękne słońce i ruszamy do
samochodu. Jedzie z 5, a może więcej wozów strażackich w kierunku Dolnej Stacji
Kolejki na Kopę. Przechodząc obok straganów z pamiątkami dowiadujemy się, że
zostało wyłączone zasilanie i ludzie muszą zostać ściągnięci z wyciągu przez
strażaków. W Karpaczu wstępujemy na obiad i wracamy do naszego Jagniątkowa.
Z
pokoju mamy widok na Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy Śnieżne Kotły. Korzystamy z pięknej pogody i idziemy
wypocząć na ogród. Jutro czeka nas kolejny dzień na szlaku.
POZDRAWIAMY☺