Niespodziewane grzybobranie.
No i nastał ostatni dzień naszego wyjazdu. Pogoda trochę się zepsuła, naszła mgła, która opadając dawała wrażenie mżącego deszczu. Postanawiamy jednak wykorzystać ten dzień i przejeżdżamy do miejscowości Koszarawa. Przechodzi tędy żółty szlak, którym chcemy dojść na szczyt o nazwie Lasek, zaliczany do Diademu Polskich Gór. Zostawiamy samochód na placu wzdłuż drogi i zaczynamy naszą wędrówkę. Po bardzo wąskim mostku przekraczamy rzekę Koszarawa i rozpoczynamy wspinanie się, by po chwili natknąć się na... grzyby. Wręcz wysyp grzybów. Nie tracąc czasu zbieramy maślaczki, kozaki i piękny okaz borowika szlachetnego. Zostawiamy zebrane grzyby schowane za drzewem i ruszamy w dalszą drogę, zabierzemy je w drodze powrotnej.
Po osiągnięciu szczytu Kubiesów Groń szlak wije się trochę w dół, trochę w górę. Przechodzimy koło drewnianego krzyża i po chwili osiągamy Studenckie Schronisko Turystyczne "Lasek", zwane również Chatką Elektryków. Drzwi otwarte, ale nikogo nie zastajemy. Robimy zatem pamiątkowe zdjęcie i nie tracąc czasu ruszamy w dalszą drogę.
Pokonując jeszcze kilka metrów przewyższeń żółty szlak doprowadza nas na szczyt Laska - 868 m n.p.m. Niestety wraz z wysokością mgła gęstniała i nie mamy stąd żadnych widoków.
Wracamy tą samą drogą w dół do miejscowości Koszarawa. Po drodze zbieramy jeszcze kolejne grzyby, zabieramy również te wcześniej zebrane i wracamy do Korbielowa. Trzeba jeszcze je oczyścić. A jutro powrót do Poznania.
POZDRAWIAMY☺