wtorek, 6 października 2015

Sewilla (Hiszpania)

Ruszamy na podbój Hiszpanii.

Minęło lato, nastała jesień. Początkiem października ruszamy na zachód Europy, za Pireneje, na podbój Hiszpanii. To idealny moment na wycieczkę objazdową po tym kraju. Nie ma już wielkich upałów, które tak doskwierają latem, ale nadal jest ciepło i przyjemnie.
Z warszawskiego lotniska Fryderyka Chopina przelatujemy do Malagi. Tu czeka na nas autokar, którym późnym wieczorem docieramy do hotelu na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Następnego dnia z samego rana, po śniadaniu, wyruszamy do pierwszego miasta na naszej trasie objazdowej. Dojeżdżamy do Sewilli, której zwiedzanie zaczynamy od Placu Hiszpańskiego.



Plac Hiszpański jest pięknie zdobiony kolorowymi kaflami, zwanymi azulejo. Na ilustracjach złożonych z tych kafli przedstawione są wszystkie hiszpańskie prowincje, odpowiedniki polskich województw.




















Z Placu Hiszpańskiego wędrujemy wąskimi uliczkami miasta w kierunku katedry.


Przechodzimy koło jednego z najbardziej znanych balkonów w mieście. Istnieje legenda, która mówi, że balkon ten był inspiracją dla Szekspira do słynnej sceny balkonowej z dramatu "Romeo i Julia". W każdej legendzie kryje się ziarnko prawdy...




Dochodzimy do Katedry Najświętszej Marii Panny z charakterystyczną wieżą La Giralda. Na Placu Katedralnym dostrzegamy pomnik papieża Polaka Jana Pawła II.






Katedra w Sewilli wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale nie tylko. To również największa na świecie katedra gotycka, co znajduje swoje odzwierciedlenie w Księdze Rekordów Guinnessa. Wchodzimy do wnętrza świątyni.













Ogrom świątyni naprawdę robi wrażenie 😮. Dodatkową niewątpliwą atrakcją jest grobowiec Krzysztofa Kolumba, wspierany na czterech postaciach będących uosobieniem czterech wielkich królestw: Kastylii, Leonu, Aragonii i Nawarry. Tak naprawdę jest sporo wątpliwości co do rzeczywistego pochówku Wielkiego Odkrywcy w tym miejscu, mimo to Sewilla jest dumna z tego miejsca.






Ołtarz główny katedry wykonany jest z 2,4 tony złota sprowadzonego z Peru i Meksyku. Jego wysokość i blask robią na człowieku piorunującego wrażenie. 
My tymczasem wspinamy się na katedralną wieżę La Giralda, skąd mamy wspaniały widok na całe miasto.










Schodzimy z powrotem na dół, opuszczamy mury świątyni i udajemy się na Korridę.




Plaza de Toros, czyli Korrida to miejsce walki z bykami. Dzisiaj nie odbywa się tu żadne przedstawienie, więc mamy możliwość obejrzenia obiektu w ciszy i spokoju.










Zwiedzanie Sewilli kończymy przy Złotej Wieży. Złotej tylko w blasku słońca, teraz słońce się schowało za chmury, przez co wieżę mamy białą.


Ruszamy w dalszą podróż po krainie byków, jutro odwiedzimy Kordobę.

POZDRAWIAMY