piątek, 14 sierpnia 2020

Ruszamy w Góry Świętokrzyskie

Panorama Gór Świętokrzyskich z tarasu widokowego u stóp Siniewskiej Góry.

Przed nami długi sierpniowy weekend. Jeśli dołożymy do tego dwa dni urlopu mamy pięć dni wolnego. Długo debatowaliśmy nad tym, gdzie spędzić ten czas. Ostatecznie padło na Góry Świętokrzyskie. Nie są to bardzo uczęszczane tereny, liczymy więc na względny spokój i brak ludzi na szlakach. No może z wyjątkiem Łysicy.
Nie tak wczesnym rankiem, jak najczęściej zdarza nam się robić, wyjeżdżamy z Poznania. Kierujemy się na autostradę A2. Dojeżdżamy nią do autostrady A1, na którą zjeżdżamy. Na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego zjeżdżamy z wygodnej drogi na jej krajowe i wojewódzkie odpowiedniki. Tak dojeżdżamy do województwa świętokrzyskiego i do wsi Malmurzyn. Tu robimy przerwę w drodze na krótki wypad w góry.
W cieniu drzew parkujemy samochód, przebieramy się w wygodniejsze rzeczy i ruszamy na szlak. A prowadził nas będzie dzisiaj kolor czerwony. To Główny Szlak Świętokrzyski. Za jego wskazaniami rozpoczynamy wędrówkę przez las. Wspinamy się na Górę Siniewską.


Krótkie, niezbyt wymagające podejście doprowadza nas na szczyt. Znajdujemy się na wysokość 448 m n.p.m. Znajdujemy się w środku lasu, na pewno widoków stąd nie będzie. Na jednym z drzew, nieco z boku szlaku, odnajdujemy kartkę z oznaczeniem szczytu. Poniżej lekko przechylony obelisk również z nazwą i wysokością Siniewskiej Góry. Jak widać góra ta ma wiele nazw. My tu przyszliśmy jako na Górę Siniewską. A nazywana również jest Górą Sieniawską i Górą Sieniewską.




Naszą wędrówkę kontynuujemy dalej szlakiem czerwonym. Schodzimy w dół. Początkowo lasem, później nowousypaną żwirową drogą dochodzimy do tarasu widokowego. Aktualnie trwa tu budowa wieży widokowej i okalającej ją infrastruktury. Całość praktycznie jest na ukończeniu, trwają ostatnie wykończenia. Za zgodą panów z budowy możemy wejść na taras widokowy.




Może widoki nie są stąd porywające, ale pamiętajmy, że jesteśmy w Górach Świętokrzyskich, a one do najwyższych nie należą 😉.


Pięknie dziękujemy za umożliwienie wejścia, po czym ruszamy w drogę powrotną. Ponownie wspinamy się na szczyt Góry Siniewskiej i dalej schodzimy do miejscowości Malmurzyn, gdzie zaparkowaliśmy samochód. 
Ruszamy w dalszą drogę do naszego miejsca docelowego, którym jest Krajno Pierwsze. Tu mamy zarezerwowaną kwaterę na najbliższe 4 noce. Zanim jednak ostatecznie się zameldujemy, podjeżdżamy do znajdującego się tutaj Zajazdu na Widoku na ciepły obiad. Dosyć, że serwowane są tutaj pyszne potrawy, to jeszcze ten widok 😍. Naprawdę nazwa adekwatna do miejsca.








POZDRAWIAMY