Panorama Gór Świętokrzyskich z tarasu widokowego u stóp Siniewskiej Góry.
Przed nami długi sierpniowy
weekend. Jeśli dołożymy do tego dwa dni urlopu mamy pięć dni wolnego. Długo
debatowaliśmy nad tym, gdzie spędzić ten czas. Ostatecznie padło na Góry
Świętokrzyskie. Nie są to bardzo uczęszczane tereny, liczymy więc na względny
spokój i brak ludzi na szlakach. No może z wyjątkiem Łysicy.
Nie tak wczesnym rankiem, jak
najczęściej zdarza nam się robić, wyjeżdżamy z Poznania. Kierujemy się na
autostradę A2. Dojeżdżamy nią do autostrady A1, na którą zjeżdżamy. Na wysokości
Piotrkowa Trybunalskiego zjeżdżamy z wygodnej drogi na jej krajowe i
wojewódzkie odpowiedniki. Tak dojeżdżamy do województwa świętokrzyskiego i do
wsi Malmurzyn. Tu robimy przerwę w drodze na krótki wypad w góry.
W cieniu drzew parkujemy
samochód, przebieramy się w wygodniejsze rzeczy i ruszamy na szlak. A prowadził
nas będzie dzisiaj kolor czerwony. To Główny Szlak Świętokrzyski. Za jego
wskazaniami rozpoczynamy wędrówkę przez las. Wspinamy się na Górę Siniewską.
Krótkie, niezbyt wymagające podejście doprowadza nas na szczyt. Znajdujemy się na wysokość
448 m n.p.m. Znajdujemy się w środku lasu, na pewno widoków stąd nie będzie. Na
jednym z drzew, nieco z boku szlaku, odnajdujemy kartkę z oznaczeniem szczytu.
Poniżej lekko przechylony obelisk również z nazwą i wysokością Siniewskiej
Góry. Jak widać góra ta ma wiele nazw. My tu przyszliśmy jako na Górę
Siniewską. A nazywana również jest Górą Sieniawską i Górą Sieniewską.
Naszą wędrówkę kontynuujemy
dalej szlakiem czerwonym. Schodzimy w dół. Początkowo lasem, później
nowousypaną żwirową drogą dochodzimy do tarasu widokowego. Aktualnie trwa tu
budowa wieży widokowej i okalającej ją infrastruktury. Całość praktycznie jest
na ukończeniu, trwają ostatnie wykończenia. Za zgodą panów z budowy możemy
wejść na taras widokowy.
Może widoki nie są stąd porywające, ale
pamiętajmy, że jesteśmy w Górach Świętokrzyskich, a one do najwyższych nie
należą 😉.
Pięknie dziękujemy za
umożliwienie wejścia, po czym ruszamy w drogę powrotną. Ponownie wspinamy się
na szczyt Góry Siniewskiej i dalej schodzimy do miejscowości Malmurzyn, gdzie
zaparkowaliśmy samochód.
Ruszamy w dalszą drogę do naszego miejsca docelowego, którym
jest Krajno Pierwsze. Tu mamy zarezerwowaną kwaterę na najbliższe 4 noce. Zanim
jednak ostatecznie się zameldujemy, podjeżdżamy do znajdującego się tutaj
Zajazdu na Widoku na ciepły obiad. Dosyć, że serwowane są tutaj pyszne potrawy,
to jeszcze ten widok 😍. Naprawdę nazwa adekwatna do miejsca.
POZDRAWIAMY☺