sobota, 17 lipca 2010

Drezno i Pillnitz (Niemcy)

Jednodniowa wizyta u naszych zachodnich sąsiadów.

Po wczorajszej wizycie w Adrspassko-Teplickych Skałach, dzisiaj robimy dzień odpoczynku od gór. Wcześnie rano wyjeżdżamy z Karpacza w kierunku autostrady A4, którą zmierzamy ku naszym zachodnim sąsiadom. Jedziemy do niemieckiego Drezna.
Około godziny 10 dojeżdżamy na miejsce, zostawiamy samochód na parkingu Park & Ride Prohlis i udajemy się na przystanek komunikacji miejskiej. W biletomacie zakupujemy bilety na przejazd i tramwajem linii nr 9 udajemy się do centrum miasta. Niebo dość mocno jest zachmurzone, chwilami pada delikatna mżawka, na szczęście jest ciepło. Zwiedzanie chcemy zacząć od Ratusza. Po drodze okazuje się, że tramwaj ma objazd i znaleźliśmy się dokładnie obok ostatniego punktu naszego programu. Wysiadamy pospiesznie i rozpoczynamy zwiedzanie od końca. Jesteśmy na Rynku Nowomiejskim, skąd mamy piękny widok na całe dreźnieńskie Stare Miasto.


Centralne miejsce Rynku Nowomiejskiego wypełnia konny pomnik władcy Augusta II Mocnego, po bokach którego ustawiono dwie Fontanny Nimf. Pobyt umila "człowiek orkiestra", który przygrywa skoczne rytmy.






Przechodzimy mostem Augusta przez przepływającą przez Drezno rzekę Łabę. W całej okazałości prezentuje nam się stąd Katedra św. Trójcy. Z mostu schodzimy wprost na Plac Zamkowy.


Zamek w Dreźnie to rezydencja Wettynów, książąt Saksonii, bardzo stary obiekt, gdyż jego historia sięga już wieku XII.



Z Placu Zamkowego wchodzimy po schodach na Taras Bruhla. W czterech rogach schodów ustawiono rzeźby symbolizujące cztery pory dnia.



Taras widokowy Bruhla to po prostu promenada spacerowa, z której rozpościera się panorama na rzekę Łabę i część Drezna po drugiej jej stronie.


Wracamy na Plac Zamkowy pod pomnik Fryderyka Augusta I i przechodzimy dalej ku bardzo ciekawej ulicy Augusta.


Całą ścianę budynku wzdłuż ulicy Augusta wypełnia ogromne malowidło. To Orszak Książęcy. Dzieło upamiętnia całą dynastię Wettynów, którzy przez wiele wieków władali Saksonią. Po drodze mijamy wiele rzeźb zdobiących budynki zamku i katedry, do której wchodzimy do środka.




Wnętrze katedry jest po prostu śnieżnobiałe ze złotymi zdobieniami.



Odchodzimy nieco od Placu Zamkowego i udajemy się na tyły katedry, gdzie znajduje się sąsiedni Plac Teatralny. To na nim stoi duży gmach Opery, przed którą ustawiono konny pomnik króla Jana Wettyna.





Przechodzimy do jednego z najbardziej znanych budynków w Dreźnie. To zespół pałacowy Zwinger. Nazwa kompleksu pochodzi od niemieckiego słowa "pomiędzy". Dawniej, kiedy Drezno nie było jeszcze tak rozbudowanym miastem, Zwinger znajdował się pomiędzy wewnętrznymi i zewnętrznymi murami obronnymi.




Zwinger został wybudowany jako wielki dziedziniec otoczony budynkami. Całość jest na planie prostokąta z dodatkowo dwoma zaokrąglonymi budynkami po bokach.
Budowa została zainicjowana przez króla Augusta II, który chciał stworzyć w Dreźnie drugi Wersal. To tu odbył się ślub syna Augusta II, Augusta III z Marią Józefą. Późniejsza historia zespołu pałacowego nie jest już okryta takim blaskiem. W 2 połowie XVIII wieku Zwinger przemianowany został na skład amunicji dla wojska, podczas późniejszych wojen wielokrotnie niszczony. Odbudowany ostatecznie po II wojnie światowej pełni aktualnie funkcję Galerii Malarstwa.







W czasie naszego pobytu w Zwingerze trochę się przejaśniło i zaczęło nawet momentami przebłyskiwać przez chmury słońce. Wracamy na Tarasy Bruhla, skąd mamy widok na katedrę i budynek opery.


Nad rzeką Łabą widzimy przerzucony most Augusta, którym przyszliśmy tu rano.



Z Tarasem Bruhla sąsiaduje budynek Akademii Sztuk Pięknych.


Wąską Aleją Münzgasse opuszczamy widokową promenadę i przechodzimy na Nowy Rynek, przy którym stoi wysoki Kościół Marii Panny.


Ta prostestancka świątynia jest jednym z największych budynków powstałych z piaskowca. Jej historia sięga 1 połowy XVIII wieku. Niestety została całkowicie zniszczona podczas II wojny światowej i przez wiele lat pozostawała w ruinie jako swego rodzaju pamiątka przypominająca o okropieństwach wojny. Dopiero pod koniec XX wieku zadecydowano i rozpoczęto jej odbudowę. Otwarta na nowo w 2005 roku służy dzisiaj wiernym i turystom.


Przed kościołem stoi pomnik inicjatora reformacji Marcina Lutra.



Nieco dalej na Nowym Rynku mamy kolejny pomnik władcy Fryderyka Augusta II.


Opuszczamy Nowy Rynek i jego kolorowe zabudowania, i przechodzimy nieco na południe miasta. Idziemy do Kościoła Świętego Krzyża.



Historia Kościoła Świętego Krzyża na Starym Rynku sięga początku XIII wieku. Wybudowany został jako świątynia pod wezwaniem św. Mikołaja. Dopiero ponad wiek później, bo pod koniec XIV stulecia, kościół został przemianowany na Świętego Krzyża. Wydarzenie związane było z darem margrabiego Henryka, który przekazał fragment krzyża Jezusa Chrystusa.



Z kamiennej świątyni Świętego Krzyża dochodzimy ostatecznie do miejsca, od którego mieliśmy rozpocząć zwiedzanie. Jesteśmy na Placu Ratuszowym. Przed nami budynek Nowego Ratusza.


Kończymy nasze spotkanie z Dreznem. Wracamy na parking Park & Ride Prohlis i ruszamy w drogę powrotną. 
Nie rozstajemy się jednak jeszcze tak ostatecznie z Dreznem. Przejeżdżamy do jednej z dzielnic miasta, leżącej na południowy-wschód od centrum. Nad rzeką Łabą ulokował się niezwykle piękny Zamek Pillnitz. To letnia rezydencja Fryderyka Augusta I.



Z racji pięknego położenia w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Łaby, zamek w swej kilkuwiekowej historii wielokrotnie nękany był powodziami. Te najbardziej katastrofalne uwieczniono zapisem poziomu wody na murach. Najwyżej poziom wody sięgał 31 marca 1845 roku oraz całkiem niedawno, podczas tak zwanej powodzi tysiąclecia, 17 sierpnia 2002 roku.








Opuszczamy piękne Pillnitz i ruszamy w drogę powrotną do Polski. Przed nami niemal 200 km drogi do Karpacza. 

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz