Silny wiatr uniemożliwił nam pełną realizację wycieczki,
ale i tak było pięknie!
Ostatni dzień naszej jesiennej przygody z Bieszczadami postanawiamy spędzić na Bukowym Berdzie. To masyw górski o trzech kulminacjach osiągający w najwyższym miejscu 1311 m n.p.m. I to jest cel naszej wycieczki.
Przyjeżdżamy samochodem do miejscowości Muczne, zostawiamy samochód na parkingu wzdłuż drogi i rozpoczynamy wspinanie się żółtym szlakiem na masyw. Początkowo szlak prowadzi przez las, jednak wraz ze wzrostem wysokości las się przerzedza i ostatecznie ustępuje miejsca rozległym połoninom. Tym razem w pięknych barwach jesieni.
Po około 1,5-godzinnej wędrówce osiągamy najniższą kulminację Bukowego Berda o wysokości 1201 m n.p.m. Tu wkraczamy na niebieski szlak w stronę najwyższego miejsca masywu. Już od początku wieje silny wiatr, który z każdym zdobywanym metrem wysokości nasila się.
Po przejściu masywem Bukowego Berda dystansu około 1,5 km wiatr na tyle się nasilił, że dalsza wędrówka na wysokość ponad 1300 m n.p.m. stawała się niebezpieczna. Już teraz można było się przechylić, a wiatr utrzymywał człowiek. Podjęliśmy decyzje o powrocie.
Mocno przewiani do Mucznego wróciliśmy tym samym szlakiem. Już prawie na samym dole Bieszczady pożeganły nas jeszcze piękną jesienną panoramą. Pomimo, że nie udało się dotrzeć do wyznaczonego miejsca, nie czujemy niedosytu. Piękne widoki wszystko wynagrodziły!
Parametry wędrówki:
Długość 9,2 km.Czas przejścia 3:50 h.
Suma przewyższeń 441 m.
POZDRAWIAMY☺