sobota, 11 października 2014

Wieliczka - w drodze do kopalni

Długi powrót z Bieszczadów.

Minął piękny tydzień, wiele górskich wędrówek już za nami. Czas wracać do domu. Po śniadaniu opuszczamy naszą kwaterę w Kalnicy i ruszamy w długą drogę do Poznania. Po drodze jednak mamy jeszcze parę punktów do zaliczenia.
Na początek podjeżdżamy do Komańczy. Chcemy zobaczyć odbudowaną w latach 2008-2010 po pożarze Cerkiew Opieki Matki Bożej. Pierwotna budowla spłonęła w 2006 roku. Ocalała jedynie dzwonnica. Niestety cerkiew jest zamknięta, nie mamy możliwości obejrzenia jej wnętrza. Odwiedzamy za to znajdujący się obok cmentarz.



Przejeżdżamy do miejscowości Szczawne odwiedzić ostatnią z cerkwi na naszej bieszczadzkiej trasie. Tą, pod wezwaniem Zaśnięcia Bogurodzicy, możemy oglądać również tylko zewnątrz.


Teraz już jedziemy bezpośrednio do Wieliczki. Naszym celem są podziemia Królewskiej Kopalni Soli. Zostawiamy samochód na parkingu kopalni i udajemy się do kasy. Szybko udaje nam się kupić bilety i od razu ruszamy na zwiedzanie.
Kopalnia Soli w Wieliczce wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W podziemia schodzimy po schodach Szybu Daniłowicza. Za przewodnikiem przechodzimy przez kolejne komory, w których prezentowana jest historia kopalni, dawne metody pracy i wydobycia soli.




W kopalni mamy również wiele rzeźb wykonanych z soli, np. rzeźba Mikołaja Kopernika w Komorze Mikołaja Kopernika czy popiersie Kazimierza Wielkiego w Komorze Kazimierza III Wielkiego.








Dochodzimy do Kaplicy św. Kingi. To najpiękniejsze miejsce w całej kopalni, a wszystko wykonane jest z soli. I tak mamy solny ołtarz, solne płaskorzeźby na ścianach i solny pomnik papieża Jana Pawła II. Nawet żyrandol wykonany jest z kryształków soli. Kaplica św. Kingi jest podziemną świątynią, w której odbywają się msze święte, a także, z racji dobrej akustyki pomieszczenia, koncerty.










Przechodzimy przez kolejne komory kopalni, w tym przez zalaną solanką Komorę Józefa Piłsudskiego. Dawniej można było po niej pływać łódką. Tu również znajduje się solny pomnik Marszałka.





Kończymy zwiedzanie kopalni. Udajemy się jeszcze do Muzeum Żup Krakowskich. Tu obok solnych eksponatów, mamy zwizualizowany przekrój całej kopalni soli.





W Muzeum Żup Krakowskich prezentowanych jest wiele urządzeń, w tym dawnych kołowrotów, żurawi, wózków, którymi transportowano wydobytą sól na powierzchnię.










Opuszczamy solne podziemia wyjeżdżając windą na powierzchnię. Na zewnątrz zrobiło się już całkiem ciemno. Wracamy na parking do samochodu i ruszamy w dalszą drogę do Poznania.


POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz