czwartek, 6 stycznia 2022

Dom Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie

Sudety to nie tylko góry... czyli dzień muzealny.

Przed nami długi weekend. Pierwszy w tym roku, jednak któryś z kolei w ostatnim czasie. Zawdzięczamy go świętu Trzech Króli, które wypadło w czwartek, czyli dokładnie dzisiaj. Do tego zyskujemy wolny piątek, oddany za Nowy Rok, który przypadł w minioną sobotę. Łącznie cztery dni do dyspozycji. Co więcej, na poniedziałek zaplanowaliśmy urlop, dzięki czemu mamy aż pięć dni wolnego!
Szykuje się nienajgorsza pogoda więc decydujemy się na wyjazd w góry. Ruszamy w Sudety!
Wczoraj wieczorem przyjechaliśmy do Jeleniej Góry, która będzie naszą bazą wypadową na najbliższy czas. Dzisiejszy dzień wita nas raczej zachmurzeniem, choć słońce trochę nieśmiało próbuje przebić się przez warstwy chmur. Ponadto możliwe są opady deszczu i śniegu, co trochę zniechęca nas do górskich wędrówek. Przecież nie musimy pędzić od razu w góry, mamy sporo jeszcze dni przed sobą. Decydujemy się na spędzenie dzisiejszego dnia w muzeach.

Na początek ruszamy do Szklarskiej Poręby. Wspinamy się wąskimi i krętymi uliczkami tej miejscowości. Dojeżdżamy na ulicę 11 Listopada, gdzie znajduje się budynek o dość ciekawej architekturze. Na przeciwko przykryty warstwą śniegu parking, na którym pozostawiamy samochód.



Budynek, przed którym się znajdujemy to Dom Carla i Gerharta Hauptmannów, niemieckich pisarzy, którzy pod koniec XIX wieku zakupili go i zamieszkali tutaj. Hauptmannowie od samego początku przyciągali ludzi kultury i sztuki, dzięki czemu ich dom szybko zyskał miano kolonii artystycznej. Dzisiaj znajduje się w nim Muzeum Braci Hauptmannów, będące Oddziałem Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze.



Wchodzimy do środka, zakupujemy bilety i ruszamy na zwiedzanie ekspozycji. Zaczynamy od parteru, gdzie wystawa poświęcona jest chyba najważniejszej postaci Karkonoszy - Duchowi Gór. Tu poznajemy między innymi kilka legend i wiele nazw, jakimi określano tę postać. Wśród nich znane nam Liczyrzepa i Karkonosz, ale również usłyszane chyba pierwszy raz, jak Skarbnik Ryfejski, czy Rzepiór.



Tu odnajdziemy również najprawdziwszy kostur Ducha Gór.


W sali przybliżającej postać Liczyrzepy, oglądamy również fragmenty skał, jakie można spotkać w Karkonoszach. Niektóre o bardzo ciekawych kształtach i kolorach.


Kolejna sala przybliża nam nieco historii tych gór. Okazuje się, że podobnie jak do dnia dzisiejszego w Tatrach Słowackich, dawniej tutaj również byli nosicze - tragarze górscy, którzy na własnych plecach transportowali towary do górskich schronisk na specjalnie przygotowanych drewnianych nosidłach.




Na jednej ze ścian dostrzegamy obraz z ciekawym widokiem. Współcześnie już takiej panoramy nie dostrzeżemy. To położone na skraju Kotła Wielkiego Stawu Schronisko Księcia Henryka. Dzisiaj możemy 👉oglądać jedynie jego ruiny, o czym mieliśmy okazję przekonać się we wrześniu ubiegłego roku. Dawniej jakże piękny widok musiał rozpościerać się z okien schroniska.


Kończymy zwiedzanie parteru i ruszamy po schodach na górę. Jesteśmy w domu Hauptmannów, a póki co nie wiemy nic o tych braciach. Liczymy na bliższe spotkanie z pisarzami na piętrze.
Nasze oczekiwania zostają szybko spełnione. Ekspozycja na piętrze muzeum przybliża postać zarówno Carla, starszego z braci Hauptmannów, jak i młodszego Gerharta. Ten drugi znany jest przede wszystkim z przyznanej mu Literackiej Nagrody Nobla, którą otrzymał w 1912 roku.



Jeden z pokoi prezentuje nam gabinet Carla Hauptmanna. Co ciekawe w ubiegłym roku minęło 100 lat od śmierci artysty.


Idziemy dalej. Kolejne pomieszczenie związane jest z Wlastimilem Hofmanem. Tutaj prezentowane są jego obrazy oraz odtworzona pracownia artysty. Ten polski malarz symbolista po drugiej wojnie światowej zamieszkał w Szklarskiej Porębie razem ze swoją żoną. W drewnianym domu przy ulicy Jana Matejki 14, zwanym "Wlastimilówką" spędzili resztę swojego życia.





Kończymy zwiedzanie Domu Braci Hauptmannów. Jesteśmy nieco zawiedzeni, gdyż o samych Hauptmannach jest tutaj najmniej. Co jednak warto dodać, to nie jedyny budynek należący do Hauptmannów w okolicy. Młodszy z braci, Gerhart, z powodu kryzysu małżeńskiego, wyprowadził się w 1901 roku ze Szklarskiej Poręby i zamieszkał w Jagniątkowie, dzisiaj części Jeleniej Góry. Tam znajduje się, również dostępny do zwiedzania, Dom Gerharta Hauptmanna. Mamy w planach odwiedzić i tę destynację.


Tymczasem jedziemy do Piechowic, by poznać 👉jak produkuje się szkło.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz