wtorek, 20 września 2011

Termopile (Grecja)

Ruszamy na podbój Hellady.

Lato minęło. Dni stają się coraz krótsze i chłodniejsze. Aby przedłużyć sobie ciepłe chwile wybieramy się do Grecji z biurem podróży Rainbow Tours. Dwutygodniową wycieczkę pod nazwą "Dookoła Grecji", podzieloną na tydzień objazdu po kraju i drugi tydzień wypoczynku, zarezerwowaliśmy już w czerwcu. Po sezonie jest mniej ludzi i większy spokój w czasie zwiedzania, a i koszty wycieczki niższe. 
No i nastała długo oczekiwana chwila, jest 19 września 2011 roku. Przed nami nasz pierwszy lot samolotem. Pełni obaw, ale i ciekawi tego co nas czeka, startujemy z lotniska Ławica w Poznaniu. Żegna nas deszczowa i chłodna pogoda.




Z każdą chwilą lotu chmury stają się coraz mniej gęste, aż nad Grecją znikają całkowicie. Naszym oczom ukazują się pierwsze zabudowania Salonik, drugiego co do wielkości miasta Grecji.
Po wylądowaniu i odebraniu bagaży spotykamy się z naszą pilotką. Od razu uderza w nas upał panujący w Grecji. Zasiadamy w autokarze i ruszamy do hotelu na pierwszy nocleg w Helladzie. Do hotelu docieramy około godziny 21. Zaliczamy jeszcze wieczorną kąpiel w Morzu Egejskim, jemy obiadokolację i kładziemy się spać. Jutro ruszamy na pierwszy dzień objazdu.


Z samego rana kierujemy się na południe kraju, do Aten. Po drodze wstępujemy do miejsca, które w starożytności zasłynęło z wielkiej bitwy. 
Termopile to niewielka miejscowość, w której w 480 r. p.n.e. rozegrała się bitwa pomiędzy wojskami greckimi i perskimi. Bitwa wygrana przez Persów współcześnie uznawana jest za symbol poświęcenia życia na polu walki.
Toczone walki upamiętnia tablica z wyrytym epigramem Symonidesa "Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny. Prawom jej do ostatniej posłuszni godziny". Obok znajduje się również pomnik Leonidasa, króla Sparty i dowódcy wojsk greckich, i jego żołnierzy.




Z Termopil wyruszamy w dalszą drogę. W końcu naszym dzisiejszym celem są Ateny.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz