Klasztory zawieszone w powietrzu.
Jesteśmy w miejscowości Kalambaka. Przyjechaliśmy tu na nocleg po zwiedzaniu starożytnych Delf. Z balkonu hotelowego pokoju dostrzegamy miejsce naszej jutrzejszej wizyty. Pionowe skały, a na nich klasztory.
Następnego dnia z samego rana wyjeżdżamy autokarem spod hotelu i zaczynamy wspinanie się wąską, asfaltową drogą. Pokonując liczne zakręty docieramy do punktu widokowego. Mamy stąd niesamowitą panoramę na okoliczne klasztory i leżącą daleko w dole miejscowość Kalambaka. Na jednym z pojedynczych ostańców skalnych powstał Klasztor Świętej Trójcy, wybudowany w 1438 roku.
Po przeciwnej stronie, nieco dalej, dostrzegamy Klasztor Przemienienia Pańskiego (tzw. Wielki Meteor) i leżący naprzeciw niego Klasztor Warłama.
Podjeżdżamy kawałek dalej. Naszym celem jest męski Klasztor Przemienienia Pańskiego. Podobnie jak wszystkie pozostałe, znajduje się on na pojedynczym bloku skalnym. Aby się do niego dostać trzeba zejść na dół i ponownie wspiąć się w górę. Mnisi ułatwili sobie transport instalując windę w postaci... siatki. Tą metodą transportowane jest również zaopatrzenie do klasztoru. My jednak wybieramy tradycyjną drogę i wchodzimy po schodach.
Klasztor Przemienienia Pańskiego, zwany również Wielkim Meteorem jest najstarszym monastyrem Meteorów. Wybudowany został w 1336 roku na najwyższej skale, szczycie Szerokiej Skały, na wysokości 613 metrów n.p.m. Wchodzimy do wnętrza.
Główną świątynią klasztoru jest Katolikon pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Jego ściany zdobią liczne, kolorowe freski.
Wychodzimy na dziedziniec wewnętrzny klasztoru.
Na terenie klasztoru znajduje się również ossuarium. W tej kaplicy czaszek spoczywają kości zmarłych opatów.
Z tarasu klasztornego tarasu widokowego dostrzegamy Klasztor Warłama. Widzieliśmy go już dzisiaj z punktu widokowego tuż po wjechaniu na szczyt Meteorów.
Opuszczamy Klasztor Przemienienia Pańskiego i kierujemy się w stronę kolejnego, tym razem żeńskiego klasztoru. Po drodze rzuca nam się w oczy jeszcze inny monastyr, Klasztor Świętego Mikołaja, wybudowany pod koniec XIV wieku.
My tymczasem dojeżdżamy do żeńskiego Klasztoru Rusanu, zwanego również Świętej Barbary. Pochodzi on z 1380 roku. Ponownie schodzimy w dół, by za chwilę wspiąć się po schodach w górę.
Zaczynamy zwiedzanie wnętrz. Pierwsze rzucają się w oczy zawieszone metalowe pierścienie. Służą do nawoływania się mniszek przez uderzanie w nie metalową pałeczką.
Podobnie jak w męskim Klasztorze Przemienienia Pańskiego, tak i tutaj wnętrze głównej świątyni Klasztoru Rusanu pokryte jest kolorowymi freskami.
Opuszczamy Klasztor Świętej Barbary i całe Meteory. Zjeżdżamy wąską i krętą droga z powrotem do miejscowości Kalambaka. Po drodze spotykamy jaskinie wykute w skałach, w których mieszkali mnisi zanim wybudowali monastyry na szczytach.
Przejeżdżamy do drugiego, co do wielkości miasta greckiego, do Salonik na krótki objazd miasta.
POZDRAWIAMY☺