czwartek, 13 października 2016

Czupel - najwyższy szczyt Beskidu Małego

Ze słońcem przez mgłę zdobywamy drugi koronny szczyt Beskidów.

Po dwóch dniach nieco gorszej pogody, którą wykorzystaliśmy na zwiedzanie Browaru w Żywcu i Zamku Prezydenckiego w Wiśle ruszamy ponownie w góry. Jedziemy do Bielska-Białej, w której kierujemy się na Międzybrodzie Bialskie. Zatrzymujemy się na dość sporym parkingu na Przełęczy Przegibek. Stąd wyruszymy na spotkanie najwyższego szczytu Beskidu Małego idąc za znakami szlaku niebieskiego.





Już od samego początku nie opuszcza nas mgła. Niby słońce próbuje się przebić, jednak ona nie daje za wygraną. Tak dochodzimy do Schroniska PTTK na Magurce. Robimy krótki odpoczynek na posilenie się i już niebawem ruszamy w dalszą drogę. W schroniskowym sklepiku zakupiliśmy jeszcze książkę z panoramami Beskidu Śląskiego, Żywieckiego i Małego. Przyda się w planowaniu kolejnych wycieczek po Beskidach.





O ile do schroniska szlak prowadził nas pod górę, o tyle teraz przewyższenia są niewielkie, praktycznie niezauważalne. Mgła pięknie osadza się na roślinności. Słońce jakby zaczynało wygrywać tę nierówną walkę.
W takich okolicznościach przyrody dochodzimy na wysokość 934 m n.p.m. Jesteśmy tym samym na Czuplu, najwyższym szczycie Beskidu Małego. Drugi z beskidzkich szczytów jest w naszym posiadaniu.



Szczyt jest zalesiony, chociaż zauważamy, że przez przerwy między drzewami można by coś dojrzeć... gdyby tylko jakakolwiek widoczność była. Niestety mgła nadal nie daje za wygraną. I nieustannie towarzyszy nam również w drodze powrotnej.





Przy Schronisku PTTK na Magurce idziemy za znakami szlaku niebieskiego i zielonego. Jednak po chwili odbijamy delikatnie w lewo na szlak zielony. Dla urozmaicenia trasy zejdziemy inaczej niż wchodziliśmy. I opłaciło się. Tuż przed wyjściem szlaku zielonego na drogę po lewej stronie ukazała nam się przepiękna panorama niewielkiego fragmentu Beskidu Małego w pierwszych barwach jesieni.



Pozostało nam już tylko powrócić drogą na Przełęcz Przegibek, gdzie zaparkowaliśmy samochód i przejechać z powrotem do Ustronia. Kolejny dzień za nami.

Parametry wędrówki:
   Długość 10 km.
      Czas przejścia 3:20 h.
         Suma przewyższeń 422 m.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz