sobota, 22 kwietnia 2017

Lubomir - najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego

Pierwszy z sześciu planowanych do zdobycia beskidzkich szczytów.

Nastała wiosna. Jednak narazie głównie kalendarzowa, gdyż w pogodzie ciągle dominuje zima. Nadszedł czas długo planowanego wyjazdu w Beskidy. W planie zdobycie brakujących szczytów do Korony Gór Polski. Już wiemy, że nie uda nam się zrealizować go w 100 %. Zalegająca na Babiej Górze pokrywa śnieżna uniemożliwia przeprowadzenie wszystkich planowanych imprez z okazji ogłoszonego roku tej góry. Ale pozostałe szczyty są w naszym zasięgu.
Wyruszamy więc wcześnie rano z Poznania. Kierunek Wrocław, autostrada A4, Kraków i Zakopianka, z której odbijamy w okolicach Pcimia na wschód w kierunku Przełęczy Jaworzyce koło miejscowości Węglówka. Na przełęczy wjeżdżamy w lokalną drogę dojazdową do posiadłości i delikatnie pniemy się w górę. Przy wiacie turystycznej, przy której znajdują się miejsca parkingowe, zostawiamy samochód. Jesteśmy na czerwonym szlaku. Stąd dzieli nas około godzina marszu od najwyższego szczytu Beskidu Makowskiego, w którym się aktualnie znajdujemy.
Idziemy początkowo asfaltową drogą, która po chwili zmienia się w drogę gruntową. Przechodzimy koło Gościńca pod Lubomirem, w którym uzyskaliśmy pieczątkę do książeczki KGP i wchodzimy w las. Sukcesywnie pniemy się w górę aż zauważamy charakterystyczny kształt. To kopuła Obserwatorium Astronomicznego im. Tadeusza Banachiewicza na szczycie Lubomira. Osiągnęliśmy wysokość 904 m n.p.m. zdobywając najwyższe wzniesienie Beskidu Makowskiego. Pierwszy z brakujących nam beskidzkich szczytów został zdobyty!

 

Na wierzchołku znajdują się dwa oznaczenia szczytu. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcia przy obu, fotografujemy się na tle obserwatorium, które o tej porze jest już zamknięte i nie mamy możliwości wejścia do środka. Sam szczyt jest zalesiony, więc żadnych widoków nie mamy. Wracamy z powrotem na dół.





Tym samym czerwonym szlakiem zeszliśmy do wiaty turystycznej nad Przełęczą Jaworzyce. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Rabki-Zdroju. Tutaj mieliśmy zarezerwowane noclegi na najbliższe 4 dni.

Parametry wędrówki:
   Długość 4,2 km.
      Czas przejścia 1:30 h.
         Suma przewyższeń 289 m.

POZDRAWIAMY