niedziela, 17 września 2017

Sycylia: Nicolosi (Włochy)

Pożegnanie z wyspą.

No i nastał ten dzień. Ostatni dzień naszego pobytu na Sycylii. Wylot do Polski mamy dopiero wieczorem więc jeszcze kilka godzin mamy do dyspozycji. Co prawda pokój hotelowy musimy już opuścić, bagaże możemy zostawić w jednym zbiorczym pokoju dla całej grupy koło recepcji. Za to wszystkie atrakcje hotelu pozostają do naszej dyspozycji.
Na początek udajemy się na spacer do centrum niewielkiego Nicolosi. Nasz hotel położony jest nieco wyżej, mamy do przejścia około 2,5 km drogi.


Dochodzimy do placu koło Kościoła św. Franciszka z Paoli. Po krótkim odpoczynku w cieniu na ławce udajemy się do jednej z lokalnych kawiarenek na coś dla ochłody. Raczymy się granitą, słodkim deserem mrożonym na bazie soku owocowego.


Granita przynosi ulgę dla całego ciała w tak upalny dzień jak dzisiaj. Możemy wracać do hotelu. Teraz trochę trudniejsza droga przed nami, bo cały czas pod górę. W końcu wspinamy się na stoki Etny. Szczyt wulkanu jest cały czas widoczny.





Teraz już odpoczynek. Resztę dnia spędzamy na relaksie przy hotelowym basenie. Co jakiś czas ochładzamy się kąpielami.



Wyspę opuszczamy już po zmroku. Katania żegna nas blaskiem ulicznych świateł.


POZDRAWIAMY