Pożegnanie
z wyspą.
No i nastał ten dzień. Ostatni
dzień naszego pobytu na Sycylii. Wylot do Polski mamy dopiero wieczorem więc
jeszcze kilka godzin mamy do dyspozycji. Co prawda pokój hotelowy musimy już
opuścić, bagaże możemy zostawić w jednym zbiorczym pokoju dla całej grupy koło
recepcji. Za to wszystkie atrakcje hotelu pozostają do naszej dyspozycji.
Na początek udajemy się
na spacer do centrum niewielkiego Nicolosi. Nasz hotel położony jest nieco
wyżej, mamy do przejścia około 2,5 km drogi.
Dochodzimy
do placu koło Kościoła św. Franciszka z Paoli. Po krótkim odpoczynku w cieniu
na ławce udajemy się do jednej z lokalnych kawiarenek na coś dla ochłody.
Raczymy się granitą, słodkim deserem mrożonym na bazie soku owocowego.
Granita
przynosi ulgę dla całego ciała w tak upalny dzień jak dzisiaj. Możemy wracać do
hotelu. Teraz trochę trudniejsza droga przed nami, bo cały czas pod górę. W
końcu wspinamy się na stoki Etny. Szczyt wulkanu jest cały czas widoczny.
Teraz
już odpoczynek. Resztę dnia spędzamy na relaksie przy hotelowym basenie. Co
jakiś czas ochładzamy się kąpielami.
Wyspę
opuszczamy już po zmroku. Katania żegna nas blaskiem ulicznych świateł.
POZDRAWIAMY☺