Na
największej wyspie na Morzu Śródziemnym.
Tegoroczny jesienny urlop
planujemy spędzić na Sycylii. Ta włoska wyspa jest największą wyspą Morza
Śródziemnego.
Bezpośrednio z poznańskiego lotniska Ławica przelatujemy do sycylijskiej Katanii. Tu czeka na nas autokar, którym jedziemy do hotelu. Jest już wieczór i zaczyna się chmurzyć. W nocy przychodzi burza i intensywnie pada.
Bezpośrednio z poznańskiego lotniska Ławica przelatujemy do sycylijskiej Katanii. Tu czeka na nas autokar, którym jedziemy do hotelu. Jest już wieczór i zaczyna się chmurzyć. W nocy przychodzi burza i intensywnie pada.
Następnego
dnia początkowo jest jeszcze pochmurno, jednak z każdą chwilą na niebie pojawia
się coraz to więcej słońca. Wyruszamy na pierwszą wycieczkę po wyspie. Dzień
mieliśmy zacząć od wizyty na Etnie, jednak przez nocną burzę i utrzymujące się
jeszcze zachmurzenie zostawiamy wulkan na koniec dnia. Naszym celem jest
niezwykle malowniczy kanion rzeki Alcantara. Dzisiaj, po nocnych opadach,
poziom wody wezbrał, nurt rzeki przyspieszył. Schodzimy na dno kanionu.
Zakładamy buty kąpielowe i brniemy po grząskim dnie. Wędrujemy ku bazaltowym
skalnym ścianom kanionu. Przedziwne kształty woda tu wyrzeźbiła.
Z
kanionu rzeki Alcantara przejeżdżamy do miejscowości Taormina. Ruszamy na
spacer malowniczymi uliczkami miasta.
Na wielu stoiskach z pamiątkami, ale również na murach miasta dostrzegamy kolorowy symbol Sycylii. To Trinacria, czyli meduza z głową kobiety i trzema zgiętymi w kolanach nogami.
W tle
majaczy, schowana w chmurach, Etna, najwyższy stożek wulkaniczny Europy.
Dochodzimy
do przepięknie usytuowanego teatru antycznego. To pozostałość po obecności
Greków na tych ziemiach. Z teatru mamy ponownie piękny widok na wulkan Etna. To z pewnością jeden z najpiękniej położonych teatrów antycznych.
Z teatru udajemy
się w kierunku katedry.
Dochodzimy do Placu Katedralnego. Na jego środku znajduje się kamienna fontanna, z boku budynek Katedry św. Mikołaja. Wchodzimy do środka.
Wnętrze katedry jest białe i
skromne bez nadmiernych zdobień.
Sama katedra nazywana
bywa twierdzą, z racji swojego kształtu i kamienia, z jakiego została
wybudowana.
Idziemy
dalej na jeden z piękniejszych placów w Taorminie, Plac 9 Kwietnia. Podchodzimy
do tarasu widokowego, z którego mamy przepiękną panoramę wybrzeża.
W ramach lunchu zakupujemy
pyszne Arancini – ryżowe kulki z różnego rodzaju nadzieniem (mięso, warzywa)
smażone w głębokim oleju.
Przy Placu 9 Kwietnia
zlokalizowane są dwa kościoły. Większy to Kościół św. Józefa, drugi mniejszy
Kościół św. Augustyna.
Czas
opuścić piękną Taorminę. Przed nami jednak najważniejszy punkt dzisiejszego programu
– wjazd niemal na szczyt wulkanu Etna.
POZDRAWIAMY☺