Dzieło w harmonii z naturą.
Z pięknego Ogrodu Kaktusów przejechaliśmy do Jameos del Aqua. W tym położonym nad samym wybrzeżem miejscu znajduje się wejście do, jednego z największych na świecie, tunelu wulkanicznego. Powstał po wybuchu największego wulkanu na wyspie La Corona.
Cesar Manrique tak wykorzystał dzieło stworzone przez naturę, aby w harmonii z nią służyło ludziom. Wewnątrz powstało spore audytorium. Znajduje się tu również jeziorko z mieszkającymi w nim białymi, ślepymi krabami. Niewielki dostęp naturalnego światła, jaki panuje w tej jaskini, spowodował takie przystosowanie się zwierząt do otoczenia.
Z podziemi Jameos del Aqua ruszamy w góry. Wspinamy się autokarem do Restauracji Los Helechos. A wszystko po to aby spróbować Guarapo - alkoholu powstałego z daktyli palmowych. Specjalnie przyrządzony z bitą śmietaną, posypany odrobiną cynamonu smakuje obłędnie. Zakupujemy butelkę trunku, aby w Polsce móc powspominać miłe chwile spędzone na Lanzarote.
Miejsce to jest również ciekawym stanowiskiem widokowym, jednak dzisiejsza mgła utrzymująca się na tych wysokościach uniemożliwia nam podziwianie krajobrazów. Przejeżdżamy więc do miejscowości La Geria.
W La Geria znajduje się, jedna z wielu na wyspie, winnica. Poznajemy specyfikę uprawy winorośli na wulkanicznej ziemi, gdzie każda kropla deszczu jest cenna niemal jak złoto. Mamy okazję spróbować również lokalnego wina.
Napojeni lokalnymi alkoholami przyszedł czas na lunch. Zatrzymujemy się w miejscowości Yaitza, by w jednej z restauracji posilić się przed dalszym poznawaniem wyspy.
Kolejnym punktem programu będzie Park Narodowy Timanfaya.
POZDRAWIAMY☺