Miejsca nieoczywiste, a warte poznania.
Po wczorajszej wycieczce
rowerowej do Biedruska, dzisiaj kontynuujemy nasz weekend na siodełku i ruszamy
na objazd po Poznaniu. A dokładnie rzecz ujmując na poznański Grunwald. Tu
wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej i w jej okolicach ukrytych jest kilka ciekawych
miejsc. Specjalnie piszę ukrytych, gdyż nie od razu rzucają się w oczy. A
niewątpliwie są to miejsca ciekawe i warte poznania.
Na początek jedziemy do
położonego przy rodzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego Parku Manitiusa. Tu znajduje
się pomnik poświęcony księdzu Gustawowi Manitiusowi, od którego nazwiska park
zyskał oczywiście swoją nazwę. Był to ewangelicko-augsburski duchowny żyjący na
przełomie XIX i XX wieku, który od 1924 roku pełnił funkcję proboszcza Polskiej
Parafii Ewangelickiej w Poznaniu.
Nieopodal
pomnika stoi ceglana kaplica. Wybudowana została w 1896 roku jako cmentarna
kaplica parafii św. Pawła w Poznaniu. Wówczas na terenie parku znajdował się
ewangelicki cmentarz. Po II wojnie światowej kaplica służyła jako Kościół
Ewangelicko-Augsburski i taką funkcję pełniła do roku 2003.
Dzisiaj,
w sąsiedztwie parku, przy ulicy Obozowej, stoi nowoczesny kościół należący do
parafii ewangelicko-augsburskiej w Poznaniu. W najbliższym otoczeniu kościoła
napotkaliśmy kolejny pomnik. Ten poświęcony jest księdzu Samuelowi
Dambrowskiemu, duszpasterzowi obrządku ewangelicko-augsburskiego.
Wracamy
na ulicę Grunwaldzką i przejeżdżamy na drugą jej stronę. Tu, dosłownie
naprzeciwko Kaplicy Ewangelicko-Augsburskiej, stoi niewielki Kościół
Chrześcijan Baptystów.
Teraz
przejeżdżamy nieopodal na ulicę Marcelińską. Tu z kolei znajduje się Cerkiew
św. Mikołaja. To przykład Kościoła Prawosławnego w naszym mieście. Budynek
pochodzi z początku XX wieku, kiedy to był stajnią, a na prawosławną świątynię
konsekrowany był w 1924 roku.
Ponownie wracamy na ulicę
Grunwaldzką. Teraz jedziemy w kierunku Junikowa. Mijamy ulicę Grochowską, za
którą odbijamy nieco w lewo, oddalając się od ulicy Grunwaldzkiej. Dojeżdżamy
do Parku Astronomicznego im. Jana Heweliusza. W ostatnim czasie powstało tu
kilka ciekawych eksponatów, które chcemy zobaczyć.
Jan Heweliusz to
XVII-wieczny astronom i matematyk. Skoro astronom, to w parku jego imienia
odnajdujemy tablice informacyjne na temat Układu Słonecznego.
Tu
również zrealizowano ciekawy pomysł zwizualizowania Układu Słonecznego w
przestrzeni chodnikowej parku.
Ozdobą
parku są niewątpliwie drewniane rzeźby, wśród których rozpoznamy na pewno
innego wielkiego, polskiego astronoma Mikołaja Kopernika.
Kontynuując
wycieczkę wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej dojeżdżamy do ulicy Bułgarskiej. Ta znana
jest przede wszystkim ze stadionu piłkarskiego, użytkowanego przez klub Lech
Poznań. Kilka lat temu postawiono tu lokomotywę, a dokładnie parowóz. W końcu
nie bez przyczyny Lech Poznań zwany jest Kolejorzem.
Wracamy
w kierunku Winograd, gdzie mieszkamy. Nasza droga prowadzi przez piękne,
rekreacyjne tereny nad Jeziorem Rusałka, gdzie wstępujemy na małe co nieco.
Więcej
ciekawych miejsc w naszym mieście opisaliśmy w zakładce 👉"POZNAŃ - nasze miasto". Zapraszamy do lektury 😀.