sobota, 2 października 2021

Wycieczka rowerowa Mosina-Rogalin-Puszczykowo-Poznań

Rowerem przez dolinę Warty.

Korzystając z ostatnich pewnie ciepłych dni tego roku, wybieramy się na wycieczkę rowerową. Podobnie jak zrobiliśmy to 👉w sierpniu 2019 roku, jedziemy na dworzec Poznań Główny. Zajmujemy miejsca w pociągu (my i rowery 😁). W aplikacji zakupujemy on-line bilety i czekamy spokojnie na godzinę odjazdu. Trochę się pospieszyliśmy i jesteśmy sporo przed czasem odjazdu pociągu.


Ale w końcu skład rusza i w kilka minut dowozi nas do Mosiny. Tu rozpoczyna się nasza wycieczka. Ruszamy w kierunku Rogalinka. 
Dzisiejsza wycieczka sprowokowana została przez spacer 👉zimą tego roku, kiedy to wzdłuż malowniczych rozlewisk rzeki Warty wędrowaliśmy z Rogalina do Rogalinka i z powrotem. Teraz zobaczymy jak znane nam krajobrazy wyglądają bez śniegu.



Ale zanim opuścimy Mosinę, odwiedzamy jeszcze pomnik Eleganta z Mosiny.





Ulicą Farbiarską i dalej Targową wyjeżdżamy z Mosiny, by leśnymi ścieżkami dojechać do Kanału Mosińskiego i dalej na most nad rzeką Wartą.


Mostem przejeżdżamy nad rzeką, by kawałek za nim skręcić w prawo ku drewnianemu kościółkowi w Rogalinku. Aktualnie świątynia przechodzi remont. Nie zaglądamy do środka, widzieliśmy je 👉podczas zimowego spaceru.


Z Rogalinka jedziemy Łęgami Rogalińskimi w kierunku Rogalina. Ten malowniczy teren jest częścią Rogalińskiego Parku Krajobrazowego.




Dojeżdżamy do miejsca, gdzie powinno stać drzewo. Przynajmniej tak to miejsce zapamiętaliśmy z poprzednich wizyt. Niestety, drzewo jest, ale... leży na ziemi. Musiało zostać powalone w ciągu tego roku, bo zimą jeszcze stało. Szkoda, bo pomimo, iż było uschnięte, pięknie komponowało się z otoczeniem.



Wjeżdżamy pod górę w kierunku rogalińskiego pałacu.


Po drodze oczywiście obowiązkowy przystanek przy słynnych rogalińskich dębach: Lech, Czech i Rus.



No i w końcu witamy pod pałacem. Jego zakamarki zwiedzaliśmy podczas 👉listopadowej wycieczki do Rogalina.


Trochę już zgłodnieliśmy, więc nie tracąc czasu udajemy się do restauracji na smakowity obiad.


Wracamy na teren pałacu i dalej na Łęgi Rogalińskie. Przed nami powrót do Rogalinka.


W pobliżu pałacu zauważamy coś, co dotychczas umknęło naszej uwadze. Kamień upamiętniający wizyty Henryka Sienkiewicza w Pałacu Raczyńskich.


Zjeżdżamy z otaczającego pałac parku w kierunku Łęg Rogalińskich, gdzie czeka nas niespodzianka. Dziesiątki, jeśli nie setki owiec kosi łęgi 😁. I to kosi dosłownie, bo tyle zwierząt potrafi zjeść zapewne olbrzymie ilości trawy.



Ponownie znajdujemy się wśród malowniczych rozlewisk Warty. Jedziemy do Rogalinka.



Mijamy Rogalinek, most nad Wartą i szlakami wzdłuż lewych brzegów rzeki dojeżdżamy do Puszczykówka. Tu przy ulicy Cyryla Ratajskiego stoi willa tego wieloletniego prezydenta Poznania. 


Kawałek dalej zjeżdżamy z asfaltowej drogi wkraczając na teren Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zgodnie ze wskazaniami znaku wzdłuż Warty jedziemy do Poznania.




Jednak zanim wrócimy do naszego miasta, w Puszczykowie odbijamy w kierunku słodkiego przystanku 😁. W pobliżu dworca PKP Puszczykowo stoi pomnik upamiętniający, jak głosi napis "Wszystkich, którzy oddali życie dla Ojczyzny".


Wspomniany słodki przystanek to oczywiście obowiązkowa wizyta w Piekarni Cukierni Błaszkowiak 😋.


Wzmocnieni dawką kalorii ruszamy dalej. Teraz czeka nas przejazd Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym, który wzdłuż rozlewisk rzeki Warty ma nas doprowadzić do Poznania.



Ma nas doprowadzić, nie oznacza, że doprowadzi 😂. Szybko się o tym przekonujemy wyjeżdżając nagle na ruchliwej drodze na obrzeżach podpoznańskiego Lubonia. Musieliśmy przegapić jakiś skręt. Ale nic straconego. To niepowtarzalna okazja aby odwiedzić Pomnik Siewcy.


Ciekawa jest historia tego pomnika. Otóż postać Siewcy odlana została z brązu w 1929 roku przez wybitnego rzeźbiarza Marcina Rożka na podstawie gipsowej formy, wykonanej wcześniej na okoliczność Powszechnej Wystawy Krajowej, która w 1929 roku odbywała się w Poznaniu. Gipsowy pomnik był tam reklamą Fabryki Nawozów Chemicznych dr. Romana Maya.
Siewcę ustawiono na cokole z piaskowca, tworząc u dołu fontannę i tak stoi po dzień dzisiejszy. Nieco później dołożono medalion przedstawiający twarz dr. Romana Maya, założyciela tutejszej fabryki.


Warto jeszcze dodać, że w 1979 roku wykonano kopię pomnika, którą ustawiono w Poznaniu na terenie Akademii Rolniczej, dzisiaj Uniwersytetu Przyrodniczego.


Spod Pomnika Siewcy wracamy na Nadwarciański Szlak Rowerowy, którym ostatecznie dojeżdżamy do Poznania. Przez miasto przejeżdżamy wygodnie Wartostradą, drogą pieszo-rowerową powstałą wzdłuż koryta Warty. 


Dzień kończymy na Śródce, sąsiadującej z Ostrowem Tumskim, gdzie w jednej z restauracji posilamy się pyszną czerniną 😋.



A więcej informacji o tym rejonie Poznania (i wielu innych) umieściliśmy w zakładce 👉POZNAŃ - nasze miasto. Zapraszamy do lektury 😀.
 
POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz