Odwiedzamy Pomnik Historii Polski.
Dzisiaj dzień Wszystkich
Świętych i związane z tym wizyty na grobach. My swoich bliskich odwiedziliśmy w
minionym tygodniu, dzięki czemu nieco dłuższy weekend mogliśmy spędzić w
górach. Dwa dni wędrówek za nami, przyszedł czas na powrót do domu. Skoro już
mamy taki dzień wspomnień i zadumy, postanawiamy odwiedzić po drodze trzy
miejsca wpisujące się w dzisiejsze święto.
Pierwsze z nich znamy z
lipca bieżącego roku. Wówczas odwiedziliśmy je w drodze do 👉Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy. Mowa oczywiście o położonym miedzy Kaczorowem, a Bolkowej, przy drodze
krajowej nr 3, pomniku upamiętniającym zamordowanych więźniów różnych narodowości
ewakuowanych w 1945 roku z obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. W jesiennych
barwach bardziej tu kolorowo niż latem.
Po
chwili zadumy ruszamy dalej. Drugi przystanek mamy w miejscowości Jaroszów. Ile
razy tędy przejeżdżamy, zawsze widzimy piękną, ceglaną bryłę kościoła
usytuowanego przy drodze. Dzisiaj zjeżdżamy na parking w sąsiedztwie świątyni. Znajdujemy
się przed Kościołem pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela.
Niestety
dokładna historia kościoła nie jest znana, gdyż w burzliwych czasach
powojennych zaginęła kronika parafialna. Wiedza, jaką dzisiaj posiadamy na temat świątyni, pochodzi z bezpośrednich relacji ludzi.
Na ich
podstawie wiemy, że najstarszą częścią kościoła jest wieża, która liczy sobie
około 600 lat. Jej historia sięga czasów pierwotnej świątyni, która wiele wieków temu spłonęła.
Pod
murem okalającym cały kościelny teren odnajdujemy stare płyty nagrobne, opisane jeszcze w języku niemieckim, czyli języku dawnych właścicieli tych ziem.
Niestety
nie udaje nam się wejść do środka kościoła. Drzwi są zamknięte na przysłowiowe „trzy
spusty”. Za to przed bramą wejściową, na tablicy informacyjnej, odnajdujemy
na jednym ze zdjęć wygląd wnętrza świątyni.
Wracamy
do samochodu, jedziemy w dalszą drogę. Kolejnym naszym celem jest miasto
Trzebnica. A dokładnie Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej i św. Bartłomieja,
należące do Opactwa Cysterek.
Dojeżdżamy
na parking pod murami Opactwa. Tutejszy klasztor był pierwszym ustanowionym w
Polsce zakonem żeńskim. Ufundował go w 1202 roku książę Henryk Brodaty, mąż
Jadwigi (późniejszej św. Jadwigi Śląskiej), a już w 1203 roku sprowadzono
pierwsze Cysterki.
Przez
bogato zdobione drzwi wchodzimy do środka. Wewnątrz uwagę przykuwa w pierwszej
kolejności spora liczba ołtarzy bocznych. Ale nie tylko.
Na
uwagę zasługuje również piękna ambona. Podobnie jak ołtarze, całość wykonana
jest w stylu rokoko.
Przed
nami ołtarz główny świątyni, a przed nim, po lewej i po prawej, dwie duże
rzeźby kobiet. To odpowiednio święta Jadwiga, patronka kościoła i święta Elżbieta, matka
Jana Chrzciciela.
Niewątpliwie
jednym z cenniejszych, jeśli nie najcenniejszym zabytkiem sanktuarium jest
Kaplica św. Jadwigi. To nie tylko miejsce kultu religijnego, ale również ważny zabytek architektury. Wybudowana w II połowie XIII wieku kaplica była
pierwszym na ziemiach polskich budynkiem wykonanym w całości w stylu gotyckim.
W
kaplicy pochowana została oczywiście św. Jadwiga. Grób świętej wykonano w
formie sarkofagu z alabastrową rzeźbą Jadwigi, zwieńczonego baldachimem
podpartym na 14 kolumnach. Całość wykonana z czarnego i różowego marmuru.
Jednak
nie tylko Jadwiga znalazła tu miejsce swojego spoczynku. W podziemiach kaplicy
pochowany został również mąż Jadwigi, Henryk Brodaty, fundator zakonu. Bazylika
zyskała nawet miano mauzoleum Piastów śląskich, gdyż w jej podziemiach spoczywa
łącznie 22 przedstawicieli rodu.
Kaplica
św. Jadwigi to ostateczne, ale nie pierwsze miejsce spoczynku świętej. Pierwszym i
tylko przez okres około roku była Kaplica św. Jana Chrzciciela, usytuowana po drugiej stronie prezbiterium. Dziś
odnajdziemy w niej pierwszą rzeźbę św. Jadwigi, która wcześniej znajdowała się
na sarkofagu.
Zwiedzając
wnętrza bazyliki możemy zejść jeszcze do podziemi, do Krypty św. Bartłomieja.
To najstarsza część świątyni, sięgająca swą historią czasów romańskich.
Wewnątrz
świątyni odnajdziemy również dużo obrazów przedstawiających sceny z życia św.
Jadwigi.
Opuszczamy
wnętrze niezwykle cennego kościoła, o czym dodatkowo świadczy fakt wpisania go,
jak i całego opactwa, na listę Pomników Historii Polski. W przedsionku możemy
jeszcze spojrzeć na portrety fundatorów miejsca, w którym się znajdujemy. To
oczywiście święta Jadwiga Śląska i książę Henryk Brodaty.
Na
placu przed kościołem odnajdziemy kolumnę z figurą św. Jana Nepomucena, a w
bliskiej odległości od świątyni, pomnik papieża Jana Pawła II.
Wracamy
do samochodu i ruszamy w dalszą drogę. Teraz już bezpośrednio do Poznania.
POZDRAWIAMY☺