Dzień pod znakiem karkonoskich widoków.
Po 👉wczorajszych całodziennych wojażach i zdobywaniu szczytów z listy 👉Korony Sudetów Niemieckich, dzisiaj
trzeba nieco odpocząć. Czujemy się zmęczeni minionym dniem, tym bardziej, że
był to pierwszy dzień naszych wędrówek. Z tego też powodu stawiamy dzisiaj na
krótki spacer po Górach Izerskich. Celem będzie szczyt o nazwie Kamienica.
Wyruszymy na niego z Rozdroża Izerskiego, skąd za wskazanimi niebieskiego
szlaku rozpoczniemy wędrówkę.
Z Jeleniej Góry jedziemy drogą krajową numer 3 do Szklarskiej Poręby. To
przepiękny widokowo fragment tej trasy, zwłaszcza przy dzisiejszej, słonecznej
pogodzie. Uraczeni szeroką panoramą Karkonoszy zatrzymujemy się na chwilę na utwardzonym zjeździe na pole. Mamy stąd niesamowity widok na niemal całe pasmo
Karkonoszy. Najbardziej na lewo widoczny jest Czarny Grzbiet z kulminacją na
Czarnej Kopie (1407 m n.p.m.). Idąc wzrokiem w prawo mamy najwyższą w
Karkonoszach i całych Sudetach Śnieżkę (1603 m n.p.m.), a dalej Kotły Małego i
Wielkiego Stawu oraz Przełęcz Karkonoską.
Na prawo od Przełęczy
Karkonoskiej wspinamy się ponownie na grzbiet, mijając Śląskie i Czeskie
Kamienie, szczyty Śmielca (1424 m n.p.m.) oraz Wielkiego Szyszaka (1509 m
n.p.m.) i dochodzimy na Śnieżne Kotły (1490 m n.p.m.). Dalej na prawo od nich,
ledwie widoczny z tej perspektywy, wyłania się wierzchołek Łabskiego Szczytu
(1471 m n.p.m.). Karkonosze kończą się szczytem Szrenicy (1362 m n.p.m.). Ale
to jeszcze nie koniec tej panoramy! Patrząc jeszcze bardziej na prawo widzimy
Góry Izerskie i charakterystyczny szczyt Wysokiego Kamienia (1058 m n.p.m.).
Przypatrzmy się nieco
bliżej charakterystyczny punktom. Śnieżka to chyba najbardziej znany i oblegany
szczyt w Karkonoszach.
Tu, pokryte jeszcze
warstwą śniegu, Kotły Małego i Wielkiego Stawu.
No i oczywiście Śnieżne
Kotły i Szrenica.
Wysoki Kamień w Górach
Izerskich jest łatwy do rozpoznania, bo znajduje się na nim wieża widokowa. Tę
kamienną budowlę o niezwykle charakterystycznym kształcie łatwo dostrzec nawet
z bardzo daleka.
Widoki piękne, ale
trzeba jechać dalej. Nasza podróż nie trwa jednak zbyt długo, bo na parkingu za
Wojcieszycami robimy kolejny przystanek. Perspektywa nieco się zmieniła, musimy
jeszcze raz zerknąć na Karkonosze 😁.
Z tego miejsca pięknie
widać Zamek Chojnik ze szczytem Śnieżki w tle.
Doskonale widoczne są
oba cyrki lodowcowe Śnieżnych Kotłów oraz budynek schroniska na szczycie
Szrenicy.
Odwracamy wzrok na lewo,
gdzie wyłoniły się również Rudawy Janowickie. Tu łatwy do rozpoznania jest
płaski masyw Skalnika (945 m n.p.m.), najwyższego szczytu tych gór oraz oczywiście
dwa charakterystyczne szczyty Krzyżnej Góry (654 m n.p.m.) i Sokolika (628 m
n.p.m.). Te z racji kształtu zwane są "cyckami janowickimi".
Ruszamy dalej. Jak się
jednak szybko okazało, jeszcze nie na Rozdroże Izerskie 😁. Postanowiliśmy
kolejny raz spojrzeć na Karkonosze, teraz z punktu widokowego na Zakręcie
Śmierci. Tutaj cała panorama jest pięknie opisana na tablicy.
A widok stąd jest znowu przepiękny. Karkonosze jak na dłoni. Począwszy od Kowarskiego Grzbietu najbardziej na lewo, z najwyższym tam Skalnym Stołem (1282 m n.p.m.),
przez Czarny i Śląski Grzbiet, na Szrenicy (1362 m n.p.m.) kończąc. Naprawdę
cudownie to wygląda o tej porze roku, kiedy tutaj, na dole, rozgościła się już
wiosna, a tam, na górze, wciąż rządzi zima.
Schodzimy z punktu
widokowego i jedziemy już bezpośrednio na Rozdroże Izerskie. Trzeba w końcu
ruszyć na szlak. Naszym przewodnikiem będzie ten w kolorze niebieskim.
To nasze drugie podejście na ten szczyt. Ostatnią próbę podjęliśmy w styczniu bieżącego roku, jednak padający deszcz skutecznie zniechęcił nas do wędrówki. Wówczas zamiast na górę, zeszliśmy w podziemia 👉Time Gates w Jeleniej Górze. Dzisiaj pogoda jest zgoła inna, co mamy nadzieję pozwoli bez większych problemów zdobyć Kamienicę.
Zbyt długo jednak nie
idziemy zgodnie z niebieskimi wskazaniami. Szczyt Kamienicy leży poza szlakiem
i by się na niego dostać musimy skierować się nieco wyżej, na równoległą drogę
leśną. Ta prowadzi nas konsekwentnie pod górę, dzięki czemu za naszymi plecami
pojawiają się pierwsze widoki. Zza masywu Zwaliska (1046 m n.p.m.) wyłania się
wierzchołek Szrenicy. Całkiem dobrze widoczne jest nawet schronisko na jej
szczycie.
Leśna droga doprowadza
nas do krzyżówki, na której skręcamy ostro w prawo, niemal zawracając. Po
kilkuset metrach ponownie skręcamy, tym razem jednak w lewo. Przed nami
ostatnie podejście już bezpośrednio na szczyt. A wszędzie wokół przyroda budzi się do życia po zimowej stagnacji.
Ostatecznie osiągamy
wysokość 973 metrów nad poziomem morza, gdzie odnajdujemy słupek geodezyjny. To
szczyt Kamienicy. Niestety nie ma żadnej tabliczki szczytowej, więc na
podstawie GPS upewniamy się, że trafiliśmy we właściwe miejsce. Tym samym zdobywamy ostatni brakujący nam szczyt do odznaki 👉Turysta Polskich Izerów.
Tą samą drogą, którą
dotarliśmy na szczyt, schodzimy z powrotem na Rozdroże Izerskie. Teraz jednak
widoki mamy przed sobą i oprócz widzianej wcześniej Szrenicy, dostrzegamy
również Śnieżne Kotły.
Ostatni etap wędrówki to
niebieski szlak, z którego dostrzegamy nieczynną Kopalnię Kwarcu "Stanisław".
To najwyżej położona kopalnia w naszym kraju.
Dochodząc do Rozdroża
Izerskiego naszym oczom rzucają się resztki fundamentów. To pozostałość po
Ludwigsbaude, czyli dawnym schronisku na Rozdrożu Izerskim, zwanym również
Leśną Chatą. Jak widać dziś już nie istnieje, po sprzedaniu prywatnemu nabywcy
zostało rozebrane w 2013 roku.
I to koniec. Taka
krótka wędrówka jest wystarczającą na dzień dzisiejszy. Wracamy do Jeleniej
Góry na odpoczynek. Tym razem już się nigdzie nie zatrzymujemy na podziwianie
widoków. Co więcej, zauważamy, że już nie ma takiej dobrej przejrzystości
powietrza i góry są jakby zamglone. A to oznacza zmianę pogody. Potwierdzenie znajdujemy w prognozach meteorologów, którzy na jutro zapowiadają opady deszczu.
Parametry wędrówki na Kamienicę:
Długość 5,8 km.Czas przejścia 1:40 h.
Suma przewyższeń 206 m.
POZDRAWIAMY☺