Przyjemny spacer ku szerokiej panoramie.
Po wczorajszym zachmurzeniu nie ma dzisiaj śladu. To doskonała okazja, by wybrać się na punkt widokowy. Decydujemy się na położone w Jeleniej Górze Wzgórze Krzywoustego. Będzie to namiastka wycieczki górskiej 😁. Z Zabobrza, gdzie znajduje się nasza kwatera, przechodzimy przez usytuowany w ciągu drogi krajowej numer 3 wiadukt nad linią kolejową Jelenia Góra - Szklarska Poręba. Obiekt ten jest również bardzo ciekawym punktem widokowym.
Z tej perspektywy możemy zobaczyć zabudowę jeleniogórskiej Starówki, jak pięknie prezentuje się na tle Karkonoszy. Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, Baszta Wojanowska, Bazylika św. Erazma i św. Pankracego oraz wieża jeleniogórskiego Ratusza - to najbardziej charakterystyczne obiekty w tej panoramie.
Z wiaduktu widoczny jest również cel naszej wędrówki, czyli położona na Wzgórzu Krzywoustego wieża widokowa, zwana Grzybkiem.
Wzdłuż drogi krajowej numer 3 i dalej doliną rzeki Kamiennej dochodzimy do alei Bolesława Krzywoustego. Tu rozpoczyna się właściwa wędrówka górska, bo wkraczamy na szlak. Konkretnie prowadził nas będzie kolor zielony, za którego wskazaniem w kilka minut powinniśmy dojść na szczyt.
Delikatnie pod górę szlak zielony doprowadza nas do drewnianego posągu. Ten nawiązuje do dawnego grodu warownego, który około X-XI wieku znajdował się na Wzgórzu Krzywoustego. Historycy nie są zgodni co do założycieli osady. Jedni mówią o Bobrzanach, inni o Bolesławie Chrobrym. Są też tacy, którzy mówią o Bolesławie Krzywoustym, od którego pochodzi współczesna nazwa wzgórza.
My jednak nie będziemy dociekać kto był pierwszy. Interesuje nas bardziej wieża widokowa wybudowana w 1911 roku. Datę tę podaje płaskorzeźbiona, kamienna tablica umieszczona nad wejściem.
Wstęp na wieżę jest bezpłatny. Trzeba jedynie pokonać sporo schodów, by cieszyć się widokami. A te naprawdę zapierają dech w piersiach.
Choć na Grzybku byliśmy już wielokrotnie, zawsze z chęcią tu wracamy. Dla tej szerokiej panoramy warto tu przyjść o każdej porze dnia i roku.
Przed nami cała niemal Kotlina Jeleniogórska. Za nią Góry Olbrzymie, jak dawniej nazywano Karkonosze.
I ponownie widzimy Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego oraz Bazylikę św. Erazma i św. Pankracego, na prawo od której widoczna jest również wieża jeleniogórskiego Ratusza.
Ale przede wszystkim góry, które dzisiaj prezentują się w swojej najpiękniejszej odsłonie. W panoramie dominuje oczywiście najwyższa w tym paśmie Śnieżka (1603 m n.p.m.). To również najwyższy szczyt całych Sudetów.
Na prawo widok Karkonoszy kończy się szczytem Szrenicy (1362 m n.p.m.). Nieco wcześniej doskonale widoczne są Śnieżne Kotły oraz Przełęcz Karkonoska. A w dole majaczą ledwie widoczne zabudowania jeleniogórskich Cieplic. Tu dostrzegamy wieże ewangelickiego 👉Kościoła Zbawiciela oraz 👉Kościoła św. Jana Chrzciciela.
Przejdźmy jeszcze nieco na lewo, gdzie w panoramie dominują Góry Kaczawskie. Jeszcze niedoceniane przez turystów, a również 👉mające wiele do zaoferowania. Tu również dostrzegamy Krzyż Milenijny, pod który 👉dojechaliśmy rowerem. A na lewo od niego pozbawiony drzew, i przez to bardzo charakterystyczny, szczyt góry Szybowcowej, kolejny 👉doskonały punkt widokowy na Kotlinę Jeleniogórska.
Przepięknie! I jeszcze ta pogoda 😍. Trzeba jednak zostawić wspaniałe widoki za plecami i schodzić z powrotem na poziom terenu. By trochę urozmaicić sobie drogę powrotną, nie wracamy zielonym szlakiem, a kontynuujemy nim wędrówkę dalej. Tym samym schodzimy z drugiej strony Wzgórza Krzywoustego na pieszo-rowerowym szlaku imienia Mariana Południkiewicza, jeleniogórskiego lekarza i kierownika przychodni sportowej. Tą wyasfaltowaną i wygodną drogą wracamy wzdłuż rzeki Bóbr i dalej Kamiennej do drogi krajowej numer 3. Dalej wzdłuż tej ruchliwej arterii dochodzimy ostatecznie na Zabobrze, do naszej kwatery. Kończy się weekend, czas na powrót do Poznania.
POZDRAWIAMY☺