Piękne miasto z bogatą historią.
Z Medugorje, miejsca objawień maryjnych, o którym przeczytacie TUTAJ, przyjechaliśmy do Mostaru. Miasto to od wieków było wielokulturowe. Zamieszkiwali je wyznawcy prawosławia i muzułmanie. Łączył ich kamienny most nad rzeką Neretwą. Niestety w wyniku wojny bałkańskiej, w czasie której dochodziło do bratobójczych walk, ludność wzajemnie się mordowała, a wielowiekowe zabytki ulegały zniszczeniu. Taki los nie oszczędził również mostu. 9 listopada 1993 roku został wysadzony przez Chorwatów. Na szczęście już w 1994 roku odbudowano go, a w 1995 roku Stary Most wraz z najbliższym otoczeniem został wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Do dzisiaj zachowała się różnica w wyglądzie miasta po obu stronach mostu. W jednej spotykamy zabudowę typowo chrześcijańską, nad drugą dominuje minaret meczetu.
Spacer po mieście rozpoczynamy w chrześcijańskiej części i przez Stary Most przechodzimy na muzułmańską stronę Mostaru.
W krajobrazie muzułmańskiej części miasta dominuje Meczet Mahmeta Paszy. Idziemy zatem zobaczyć go z bliska. Wchodzimy również do wnętrza.
Wewnątrz Meczetu Mahmeta Paszy widzimy mihrab, czyli niszę wskazującą kierunek Mekki. To jednocześnie kierunek, w którym powinni modlić się wierni. Obok znajduje się minbar, zwany kazalnicą, czyli taki odpowiednik ambony w kościele katolickim. Posadzkę pokrywają dywany.
Spod meczetu rozciąga się widok na obie strony rzeki Neretwy. Jest gorąco, termometr pokazuje 37 stopni Celsjusza, wracamy w kierunku mostu pięknie wyłożonymi kamieniami uliczkami Mostaru.
I przechodzimy ostatni raz przez Stary Most, symbol i największą atrakcję miasta, wracając na stronę chrześcijańską. Na okolicznych budynkach widać jeszcze ślady niedawnej wojny.
To jeszcze nie koniec naszej wizyty w Bośni i Hercegowinie. Jedziemy teraz do miejscowości Neum. To jedyna nadmorska turystyczna osada tego państwa, w której spędzimy najbliższe trzy noce. Na zwiedzanie natomiast, zatrzymujemy się jeszcze w miejscowości Pocitelj.
POZDRAWIAMY☺