niedziela, 10 lipca 2016

Monako z Monte Carlo (Monako)

Miasto-państwo.

Dzisiaj ponownie opuszczamy Francję, by przejechać do niewielkiego państwa położonego nad Morzem Śródziemnym, do Monako. Dzięki niezwykle zwartej zabudowie obszar ten uznawany jest za miasto-państwo. Monako jest jedynym państwem na świecie, w którym milionerzy mieszkają w blokach, a to ze względu na ograniczoną powierzchnię.
Bezchmurne niebo i mocno grzejące słońce już od samego początku mocno daje nam się we znaki. A przed nami wędrówka po położonym na rozgrzanej od słońca skale państwie.
Na początek udajemy się do Ogrodu Egzotycznego, gdzie rośnie wiele różnych rodzajów kaktusów. Ale nie tylko kwiaty są tutaj atrakcją. Niezwykle piękne widoki na całe Monako dodają ogrodowi niepowtarzalnej atrakcyjności.













Przed wyjściem z ogrodu dostrzegamy tzw. małpie drzewo, które swoją nazwę zawdzięcza kolcom pokrywającym w całości jego pień i gałęzie, co uniemożliwia wejście małpom.


Z Ogrodu Egzotycznego dostrzegamy historyczną część Księstwa Monako, na którą za chwilę się udamy.


Jednak zanim odwiedzimy centrum historyczne przejeżdżamy do Monte Carlo. To swego rodzaju osiedle na terenie Monaco, znane przede wszystkim z odbywających się wyścigów Formuły 1 i rozrywki w kasynie. Nie przez przypadek nazywane jest stolicą hazardu.


Idziemy do kasyna, mijając po drodze najbardziej znany zakręt w Formule 1. Tędy odbywa się ten wielkiej rangi wyścig.



A przed nami słynne Kasyno Monte Carlo. Jest jeszcze godzina przedpołudniowa, mamy więc możliwość odwiedzenia jego wnętrza. O tej porze nie odbywają się gry i kasyno jest udostępniane turystom. Później byśmy w takich luźnych strojach już tu nie weszli.














Obchodzimy budynek kasyna dookoła, by z drugiej jego strony dojść do Opery Monte Carlo, której okna wychodzą wprost na wybrzeże Morza Śródziemnego.




Przejeżdżamy na półwysep, na którym zlokalizowana jest historyczna część miasta-państwa. Spacer zaczynamy od wizyty w położonym nad samym brzegiem Morza Śródziemnego Ogrodzie Świętego Marcina. Po lewej widoczny jest położony na klifie budynek Muzeum Oceanograficznego.


Dochodzimy do pomnika księcia Alberta I. Idziemy nieco dalej i podchodzimy do punktu widokowego, z którego mamy szeroką panoramę na zatokę portową.




Przechodzimy do Katedry św. Mikołaja. Tu pochowano wielu członków rodziny Grimaldich, rodu książęcego panującego w Monako. Wśród nich jedna z najsłynniejszych par książęcych, książę Rainier III wraz z żoną, księżną Grace Kelly.







Spod katedry udajemy się na Plac Pałacowy, na którym znajduje się najważniejszy budynek w mieście-państwie. To Pałac Książęcy.





Mieszkańcy Monako darzą wielką sympatią panującą rodzinę Grimaldich, co widać na każdym kroku. Sprzedawane są nie tylko liczne pamiątki z wizerunkami rodziny, ale również ich zdjęcia wiszą choćby w restauracjach, a nawet prywatnych domach.



Na koniec naszej wizyty w Monako przechodzimy do Muzeum Oceanograficznego. Położony na samym klifie budynek gromadzi bogatą kolekcję związaną z morzami i oceanami. Wewnątrz znajduje się również wiele akwariów, w których mieszkają tysiące gatunków ryb i innych stworzeń wodnych. Dodatkową atrakcją jest możliwość pogłaskania małych rekinów, z której oczywiście chętnie korzystamy 😁.
Muzeum założył książę Albert I, którego pomnik za sterem okrętu widzieliśmy w Ogrodzie Świętego Marcina. W późniejszych latach wieloletnim dyrektorem muzeum był Jacques-Yves Cousteau, wielki badacz mórz i oceanów, który nakręcił również wiele filmów o swoich odkryciach.




















Wizytą w muzeum kończymy zwiedzanie Monako. Wracamy do autokaru i ruszamy w drogę powrotną do Juan les Pins.
Po drodze zatrzymujemy się jeszcze we francuskiej miejscowości Eze słynącej z produkcji perfum. Odwiedzamy jedną z lokalnych fabryk, gdzie poznajemy metody wyrobu zapachów i pozyskiwania z nich gotowych perfum. Oczywiście jak się komuś jakiś zapach bardzo spodoba może go zakupić 😉.




Wizyta w Eze to ostatni punkt naszej całej wycieczki. Przed nami ostatni nocleg na Lazurowym Wybrzeżu. 
Jutro czeka nas przejazd na lotnisko w Nicei i lot powrotny do Polski. Po drodze mijamy jeszcze stadion Allianz Riviera w Nicei, na którym w tegorocznym Euro 2016 mecz grupowy rozegrali nasi piłkarze. Wygrali wówczas z Irlandią Północną 1:0.





To była kupiona spontanicznie, ale niezwykle ciekawa wycieczka. Odwiedziliśmy na naszej trasie cztery państwa, przejechaliśmy wiele kilometrów między Lazurowym Wybrzeżem a Mont Blanc, zwiedziliśmy wiele pięknych miast, odpoczęliśmy w cudownych okolicznościach przyrody.
Wracamy do Polski, przed nami lądowanie na Lotnisku Chopina w Warszawie i powrót pociągiem do Poznania.



POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz