poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Malownicze Rudawy Janowickie

Wędrówka wśród skał na Zamek Bolczów.

Dzisiejszy słoneczny, choć niezbyt ciepły dzień postanowiliśmy spędzić w Rudawach Janowickich. Niedawna wędrówka po szlakach tej niezwykle malowniczej krainy zachęciła nas do bliższego jej poznania. Ruszamy więc do Janowic Wielkich, skąd udamy się na wędrówkę przez Rudawy.
Odcinek drogi między Radomierzem a Janowicami Wielkimi jest niezwykle piękny widokowo, o czym mamy możliwość się przekonać, patrząc na prawo przez okna samochodu. Szeroka panorama na chyba najbardziej charakterystyczne szczyty Rudaw Janowickich - Krzyżną Górę (654 m) i Sokolik (642 m) z ośnieżonymi jeszcze Karkonoszami w tle. Piękny widok 😍. A w oddali równie charakterystyczny szczyt Wysokiego Kamienia (1058 m n.p.m.) w Górach Izerskich.






Dojeżdżamy do Janowic Wielkich, gdzie na parkingu przy ulicy 1 Maja zostawiamy samochód i ruszamy na szlak. A prowadził nas będzie początkowo kolor żółty.





Dochodzimy do granic Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Od tej pory z każdym krokiem będzie robić się coraz piękniej. Wędrujemy lasem, początkowo asfaltową, później leśną drogą. W dole z prawej szumi potok Janówka. Intensywnie zielone mchy porastające głazy, podświetlone porannym słońcem, tworzą aurę tajemniczości.






Szlak żółty na Rozdrożu pod Zamkiem Bolczów łączy się z jego zielonym odpowiednikiem, który będzie naszym dalszym przewodnikiem.
Dochodzimy do pierwszych formacji skalnych. W Rudawach Janowickich jest ich naprawdę wiele, a te najbardziej atrakcyjne chcemy dzisiaj zobaczyć.


Za wskazaniami zielonego szlaku dochodzimy do krzyżówki z szeroką leśną drogą, którą prowadzi szlak rowerowy. Skręcamy w lewo za jego wskazaniami. Choć nie jedziemy na rowerze, postanawiamy udać się tym szlakiem aby dojść do ciekawej formacji skalnej, do której kieruje tabliczka.



Teraz leśną, niestety dość mocno wyjeżdżoną drogą przedzieramy się między kałużami. W jednej z nich dostrzegamy żabi skrzek. To z tej galaretki wyklują się małe kijanki, które następnie przepoczwarzą się w żaby takie, jakie znamy 🐸.


Na szczęście krótka wędrówka między kałużami doprowadza nas do wysokiej skały. To nasz pierwszy dzisiejszy cel - Skała Fajka.


Skała jest doskonałym miejscem wspinaczkowym, o czym świadczą liczne białe ślady po magnezji, proszku używanym przez wspinaczy, który zapobiega ślizganiu się rąk. Nam jednak jej kształt nieco bardziej kojarzy się z siekierą niż fajką.



Wracamy do szerokiej, leśnej drogi, którą przebiega wspomniany już szlak rowerowy i kontynuujemy naszą wędrówkę w kierunku niebieskiego szlaku. W pewnym momencie, między drzewami dostrzegamy w oddali kolejny punkt dzisiejszego programu. Wokół towarzyszą nam pięknie kwitnące na żółto okazy podbiału pospolitego.




Zgodnie z oczekiwaniami szlak rowerowy wyprowadza nas na niebieskim szlaku pieszym, którym dochodzimy do Skały Piec. Wspinamy się na górę, skąd mamy pierwsze dzisiaj widoki.



Po przeciwnej stronie, między drzewami, dostrzegamy skały Lwiej Góry. To Starościńskie Skały, na których byliśmy w marcu bieżącego roku. Wówczas Rudawy Janowickie pokryte były jeszcze śniegiem, o czym przeczytacie 👉 TUTAJ.


Spoglądamy na drugą stronę, gdzie już czeka na nas kolejna atrakcja. Ta jest naprawdę niesamowita. Ruszamy więc!


Schodzimy ze Skały Piec i podchodzimy pod Skalny Most. Niesamowite co natura potrafi uczynić ze skały 😍. Dwie pionowe skały połączyła wąskim skalnym pomostem. Stąd oczywiście też nazwa tej formacji. Piękne ❗






Nasyceni pięknem stworzonym przez Matkę Naturę ruszamy w dalszą drogę. Wędrówkę kontynuujemy za znakami szlaku niebieskiego, które doprowadzają nas do Doliny Janówki. Przekraczamy wody strumienia i rozpoczynamy kolejne dzisiaj nabieranie wysokości.






Dochodzimy do kolejnej grupy skalnej. Tworzy ją kilka położonych obok siebie skał, nazywanych razem Skalne Bramy. Rozglądamy się i szukamy skojarzeń.


W jednej ze skał dopatrujemy się głowy małpoluda.


Skalne Bramy to również ciekawy punkt widokowy na Karkonosze.



Nieco dalej i trochę niżej od grupy skalnej, którą widać na pierwszy rzut oka znajduje się Mała Czaszka. Skała przypominająca swą budową ludzką czaszkę. Ma nawet zęby 😁.


Na polanie przy Małej Czaszce robimy sobie przerwę jedzeniową. W tle piękna panorama ośnieżonych Karkonoszy. W takich okolicznościach przyrody jedzenie smakuje lepiej 😋.




Posileni wracamy na niebieski szlak. Odwracamy się jeszcze aby ostatni raz spojrzeć na Skalne Bramy i dostrzegamy w oddali szczyty Krzyżnej Góry i Sokolika. Z tej perspektywy widać nawet metalowy krzyż na szczycie tej pierwszej i taras skalny na szczycie drugiego.



Szlak niebieski doprowadza nas do rozdroża przy Głaziskach Janowickich. Tu zmieniamy kolor szlaku na czarny i dalej za jego wskazaniami rozpoczynamy schodzenie do Zamku Bolczów, ostatniego celu naszej dzisiejszej wędrówki.


Po około 10 minutach dochodzimy do zamku. Gołe jeszcze o tej porze roku drzewa nawet nie starają się zasłonić nam widoku, dzięki czemu kamienna budowla prezentuje się w całej swojej okazałości.



Zamek Bolczów, sięgający swą historią wieku XIV, był niegdyś prężną fortyfikacją. Współcześnie możemy podziwiać jedynie jego ruiny. Niesamowite dla nas jest to, jak płynnie udało się wkomponować budowlę w otaczające ją skały.








Wchodzimy na zamkowe mury, skąd mamy ciekawe widoki. Zza drzew wyłaniają się jakże dobrze nam znane dwa szczyty: Krzyżna Góra i Sokolik. Jednogłośnie stwierdzamy, że te dwa to widać chyba z każdego tutaj zakątka.


W oddali widoczne Góry Kaczawskie.


A na deser jeszcze przepiękna, ośnieżona Śnieżka, najwyższy szczyt Karkonoszy i całych Sudetów.













Zwiedzamy cały zamek, obchodząc wszystkie jego pomieszczenia po kolei, po czym opuszczamy kamienne mury. Trzymając się wskazań zielonego szlaku rozpoczynamy schodzenie do Janowic Wielkich.





Opuszczamy piękny Rudawski Park Krajobrazowy i wchodzimy między zabudowania. Wracamy na parking do samochodu. To jednak nie koniec atrakcji na dzisiaj.


Przejeżdżamy nieopodal ulicą Wojska Polskiego w kierunku stacji kolejowej. Wzdłuż tej ulicy rosną dorodne jarząby szwedzkie. Utworzona z nich aleja stanowi pomnik przyrody. 



Na koniec dnia wkraczamy na Dolnośląski Szlak Piwa i Wina. A dokładnie odwiedzamy miejscowość Miedzianka, w której znajduje się Browar Miedzianka. Tu zamawiamy ciepły obiad i coś do picia na wieczór.


Z pięknym widokiem na Rudawy Janowickie i ośnieżone Karkonosze w tle posilamy się po całym dniu wędrowania.




Nieopodal Browaru Miedzianka, praktycznie w polu, znajduje się krzyż pokutny "MEMENTO".



Czas wracać na zasłużony odpoczynek. Ponownie pokonujemy malowniczy odcinek drogi między Janowicami Wielkimi a Radomierzem. Utrwalamy na zdjęciu wieczorny spektakl chmur nad szczytami Rudaw Janowickich i Karkonoszy, po czym wracamy już ostatecznie do Jeleniej Góry.


Parametry wędrówki po Rudawach Janowickich:
   Długość 10,8 km.      
      Czas przejścia 3:20 h.
         Suma przewyższeń 444 m.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz