Miasto zakochanych.
Przed nami weekend, który
bardzo podzieli Polskę pogodowo. Na południu kraju mają być intensywne opady
deszczu, podczas gdy północ ma pozostać skąpana w słońcu. Bez sensu zatem
jechać w góry. Ale może to okazja dla nas, by odwiedzić północne regiony?
O wyjeździe nad morze w środku
wakacji nie ośmielamy się nawet pomyśleć. Wszędobylskie tłumy ludzi i kosmiczne ceny
wynajmu noclegów skutecznie nas zniechęcają. Ale taki na przykład jednodniowy
wyjazd śladem Pomników Historii Polski? Czemu nie!
Bez dłuższego
zastanawiania się, sobotę witamy dość wczesną pobudką. Jakby nie patrzeć przed
nami na początek około 200-kilometrowa podróż. Choć wygodna, bo w dużej mierze
prowadząca drogą szybkiego ruchu S5, trochę czasu zabiera. I tak kilka minut po
godzinie 9 dojeżdżamy do pierwszego celu. Chełmno wita nas z daleka.
Chełmno, a właściwie jego historyczne
centrum, na mocy rozporządzenia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 13
kwietnia 2005 roku, wpisane zostało na listę Pomników Historii Polski.
Jak się szybko okazało
przyjechaliśmy trochę za wcześnie. Wszystkie zabytkowe miejsca, które chcemy
odwiedzić otwierają się o godzinie 10. Ale nic straconego. Zwiedzanie zaczniemy
zatem od centrum Starego Miasta, czyli od rynku. Tu na początek naszą uwagę
przyciąga ceglana kamienica na rogu ulicy Rybackiej i Biskupiej. To wybudowany
na przełomie XIX i XX wieku w stylu neogotyckim budynek poczty, który taką
funkcję spełnia po dziś dzień.
Niewątpliwie
jednak najpiękniejszą budowlą na rynku jest ratusz. Pochodzi z XVI wieku, jednak
stanowi przebudowę wcześniejszego, XIII-wiecznego, gotyckiego ratusza.
Najpiękniejszym elementem tego budynku jest attyka. Wnętrza
ratusza kryją zbiory Muzeum Ziemi Chełmińskiej.
Inną
atrakcją rynku jest pomnik ułana na koniu. Ten upamiętnia Kawalerzystów 8.
Pułku Strzelców Konnych.
Obchodzimy
budynek ratusza dookoła. Na jednej z jego zewnętrznych ścian umieszczono pręt
chełmiński. To średniowieczna miara długości wynosząca 4,35 metra.
Tymczasem
wybiła godzina 10, a to oznacza otwarcie wielu interesujących nas miejsc. Na
początek udajemy się do położonego sąsiednio w stosunku do runku Kościoła
farnego pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Patrząc historycznie to pierwszy
kościół w Chełmnie. Wybudowany został na przełomie XIII i XIV wieku. Co ciekawe
wybudowano tylko wieżę północną, pozostawiając wieżę południową niedokończoną.
Nawy boczne przykryte są poprzecznymi dachami dwuspadowymi, które tworzą charakterystyczne
trójkątne szczyty, co doskonale widoczne jest z tarasu widokowego na szczycie
wieży. Wnętrze świątyni kryje zachowane fragmenty pierwotnych polichromii
i wystroju rzeźbiarskiego.
Wewnątrz
kościoła farnego znajdziemy również ołtarz z relikwiami św. Walentego. Nad nimi umieszony został obraz przedstawiający ścięcie świętego.
Zakupujemy bilety wstępu i
czym prędzej udajemy się na wieżę, gdzie znajduje się taras widokowy. Chcemy
zakończyć zwiedzanie kościoła przed południem, bo o godzinie 12 rozpocznie się
msza pogrzebowa, do której trwają właśnie przygotowania.
Wysiłek jaki wkładamy na
pokonanie schodów opłaca się. Widoki zapierają dech w piersiach. Z wieży widać
całe Stare Miasto i przepływającą nieopodal rzekę Wisłę. Doskonale widoczne są
również mury obronne, które w dużej mierze zachowały się po dzień dzisiejszy.
W tle
ratusza widzimy Kościół pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła.
Na
lewo od rynku dominuje w panoramie Kościół pod wezwaniem św. Jakuba i św.
Mikołaja. Za nim widoczne są zabudowania dawnego zespołu klasztornego cysterek,
dzisiaj prowadzonego przez Siostry Miłosierdzia.
A pod
nami charakterystyczne trójkątne szczyty naw bocznych.
Schodzimy
z wieży kościoła farnego na poziom terenu i udajemy się do kolejnych zabytków.
A tych w Chełmnie nie brakuje. Kierujemy się do dawnego zespołu klasztornego
cysterek, który widzieliśmy przed chwilą z góry. Przechodzimy koło Kościoła św.
Jakuba i św. Mikołaja. Ten wzniesiony został jako kościół klasztorny
franciszkanów. Świątynia jest zamknięta. Jak się niebawem dowiemy u Sióstr
Miłosierdzia, aktualnie kościół jest niedostępny dla zwiedzających.
Tymczasem
dochodzimy do klasztornych zabudowań. Obiekt powstał w II połowie XIII wieku
dla sprowadzonych do Chełmna cysterek. Obecnie klasztor należy do Sióstr
Miłosierdzia, które rozbudowały obiekt w stylu neogotyckim.
Podchodzimy
do furty klasztornej, gdzie zostają nam otwarte drzwi. Wchodzimy na teren
klasztoru. Za wskazaniami jednej z sióstr udajemy się do klasztornego Kościoła pod wezwaniem św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty.
Tam mamy poczekać na kolejną z sióstr, która oprowadzi nas po obiekcie.
Kościół
powstał na przełomie XIII i XIV wieku. Jest to świątynia dwukondygnacyjna, w
której górne piętro przeznaczone było dla mniszek, dół zaś dla osób świeckich.
Niebawem dołącza do nas siostra, za której wskazaniem opuszczamy
kościół przechodząc do sąsiednich pomieszczeń klasztornych. W nich skrywają się
eksponaty muzealne, które kolejno są nam prezentowane. I tak mamy na przykład
zachowaną dawną aptekę, czy liczne dewocjonalia i naczynia liturgiczne.
Schodzimy
również do piwnicy.
Opuszczamy klasztorne wnętrza i wychodzimy
na dziedziniec. Tu kierujemy się do Baszty Mestwina. To wieża mieszkalna, dawna
rezydencja rycerska, stanowiąca najstarszą część elementów obronnych miasta.
Warto wspomnieć, że klasztor powstał na fragmentach wcześniejszej warowni
wybudowanej przez Krzyżaków.
Tu
również możemy zobaczyć fragment dawnych murów obronnych wraz z jedną z bram
strzegących wstępu do miasta. Dzisiaj w jej wnętrzu znajduje się odtworzenie
Grobu Pańskiego.
Przechodzimy do ogrodów, gdzie
ponownie stykamy się z najdawniejszymi dziejami tego miejsca. Całość okalają
dawne mury obronne, które w doskonałym stanie zachowały się do dnia
dzisiejszego.
Dziękując siostrze za oprowadzenie, przez furtę klasztorną opuszczamy zabudowania dawnego klasztoru cysterek. Wychodzimy na ulicy Dominikańskiej. W jej ciągu pięknie widoczne są teraz wieża ciśnień oraz podominikański Kościół św. Piotra i Pawła. Tę świątynię zostawimy jednak na koniec. W jej pobliżu mamy zaparkowany samochód i odwiedzimy ją w drodze powrotnej. Teraz idziemy na ulicę Grudziądzką.
Ulica
Grudziądzka to jeden z podstawowych ciągów komunikacyjnych Starego Miasta.
Prowadzi od rynku do Bramy Grudziądzkiej, będącej dawniej główną bramą wjazdową
do miasta. Do dzisiaj w jej sąsiedztwie możemy zobaczyć mury obronne.
Przechodzimy
przez bramę, za którą skręcamy w prawo, kierując się do Parku Pamięci i
Tolerancji im. doktora Rydygiera. Zanim jednak tam dojdziemy, naprzeciw budynku
Urzędu Miasta dostrzegamy ciekawą ławeczkę z napisem „Chełmno – miasto
zakochanych”. Nie ma się co dziwić. To w końcu tutaj, w kościele farnym,
znajdują się relikwie św. Walentego, patrona zakochanych.
Idziemy
do parku, bo w nim znajduje się Park Miniatur Zamków Krzyżackich. Ku naszemu
zaskoczeniu, wstęp do niego jest darmowy. Prezentowanych jest tu kilka
wybranych zamków krzyżackich, wśród nich zamek z Radzynia Chełmińskiego,
Grudziądza, Torunia, czy zamek wysoki z Malborka. Wszystkie wykonane w skali
1:30.
Wracamy
w obręb Starego Miasta. Przed dalszą podróżą udajemy się do jednej z kawiarni
na wyborną kawę i słodkie co nieco. A po uzupełnieniu kalorii kierujemy się ku
ulicy Wodnej. Tam pozostał nam do zobaczenia jeszcze jeden kościół.
Widzieliśmy
go już z wieży kościoła farnego oraz spod furty dawnego klasztoru cysterek.
Przed nami budowany od połowy XIII do 3. ćwierci XIV wieku jako klasztorna
świątynia dominikanów, Kościół pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła. O ile z
zewnątrz kościół zachował cechy gotyckie, co szczególnie widoczne jest w jego
fasadzie, o tyle wnętrze jest barokowe. Zajrzyjmy więc do środka.
Wnętrze
kościoła nas zaskakuje. Kościół wydaje się być pusty. Nie ma ławek, a jedynie
kilka krzesełek ustawionych przed ołtarzem. Jak na barok jest tu bardzo
skromnie.
Wracamy
do samochodu. Kończymy zwiedzanie Chełmna i ruszamy w dalszą podróż. Przed nami
wizyta 👉w Kwidzynie.
POZDRAWIAMY☺