sobota, 30 lipca 2022

Chełmno w województwie kujawsko-pomorskim

Miasto zakochanych.

Przed nami weekend, który bardzo podzieli Polskę pogodowo. Na południu kraju mają być intensywne opady deszczu, podczas gdy północ ma pozostać skąpana w słońcu. Bez sensu zatem jechać w góry. Ale może to okazja dla nas, by odwiedzić północne regiony?
O wyjeździe nad morze w środku wakacji nie ośmielamy się nawet pomyśleć. Wszędobylskie tłumy ludzi i kosmiczne ceny wynajmu noclegów skutecznie nas zniechęcają. Ale taki na przykład jednodniowy wyjazd śladem Pomników Historii Polski? Czemu nie!
Bez dłuższego zastanawiania się, sobotę witamy dość wczesną pobudką. Jakby nie patrzeć przed nami na początek około 200-kilometrowa podróż. Choć wygodna, bo w dużej mierze prowadząca drogą szybkiego ruchu S5, trochę czasu zabiera. I tak kilka minut po godzinie 9 dojeżdżamy do pierwszego celu. Chełmno wita nas z daleka.


Chełmno, a właściwie jego historyczne centrum, na mocy rozporządzenia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 13 kwietnia 2005 roku, wpisane zostało na listę Pomników Historii Polski.
Jak się szybko okazało przyjechaliśmy trochę za wcześnie. Wszystkie zabytkowe miejsca, które chcemy odwiedzić otwierają się o godzinie 10. Ale nic straconego. Zwiedzanie zaczniemy zatem od centrum Starego Miasta, czyli od rynku. Tu na początek naszą uwagę przyciąga ceglana kamienica na rogu ulicy Rybackiej i Biskupiej. To wybudowany na przełomie XIX i XX wieku w stylu neogotyckim budynek poczty, który taką funkcję spełnia po dziś dzień.



Niewątpliwie jednak najpiękniejszą budowlą na rynku jest ratusz. Pochodzi z XVI wieku, jednak stanowi przebudowę wcześniejszego, XIII-wiecznego, gotyckiego ratusza. Najpiękniejszym elementem tego budynku jest attyka. Wnętrza ratusza kryją zbiory Muzeum Ziemi Chełmińskiej.


Inną atrakcją rynku jest pomnik ułana na koniu. Ten upamiętnia Kawalerzystów 8. Pułku Strzelców Konnych.



Obchodzimy budynek ratusza dookoła. Na jednej z jego zewnętrznych ścian umieszczono pręt chełmiński. To średniowieczna miara długości wynosząca 4,35 metra.



Tymczasem wybiła godzina 10, a to oznacza otwarcie wielu interesujących nas miejsc. Na początek udajemy się do położonego sąsiednio w stosunku do runku Kościoła farnego pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Patrząc historycznie to pierwszy kościół w Chełmnie. Wybudowany został na przełomie XIII i XIV wieku. Co ciekawe wybudowano tylko wieżę północną, pozostawiając wieżę południową niedokończoną. Nawy boczne przykryte są poprzecznymi dachami dwuspadowymi, które tworzą charakterystyczne trójkątne szczyty, co doskonale widoczne jest z tarasu widokowego na szczycie wieży. Wnętrze świątyni kryje zachowane fragmenty pierwotnych polichromii i wystroju rzeźbiarskiego.










Wewnątrz kościoła farnego znajdziemy również ołtarz z relikwiami św. Walentego. Nad nimi umieszony został obraz przedstawiający ścięcie świętego.





Zakupujemy bilety wstępu i czym prędzej udajemy się na wieżę, gdzie znajduje się taras widokowy. Chcemy zakończyć zwiedzanie kościoła przed południem, bo o godzinie 12 rozpocznie się msza pogrzebowa, do której trwają właśnie przygotowania.
Wysiłek jaki wkładamy na pokonanie schodów opłaca się. Widoki zapierają dech w piersiach. Z wieży widać całe Stare Miasto i przepływającą nieopodal rzekę Wisłę. Doskonale widoczne są również mury obronne, które w dużej mierze zachowały się po dzień dzisiejszy.




W tle ratusza widzimy Kościół pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła.


Na lewo od rynku dominuje w panoramie Kościół pod wezwaniem św. Jakuba i św. Mikołaja. Za nim widoczne są zabudowania dawnego zespołu klasztornego cysterek, dzisiaj prowadzonego przez Siostry Miłosierdzia.


A pod nami charakterystyczne trójkątne szczyty naw bocznych.


Schodzimy z wieży kościoła farnego na poziom terenu i udajemy się do kolejnych zabytków. A tych w Chełmnie nie brakuje. Kierujemy się do dawnego zespołu klasztornego cysterek, który widzieliśmy przed chwilą z góry. Przechodzimy koło Kościoła św. Jakuba i św. Mikołaja. Ten wzniesiony został jako kościół klasztorny franciszkanów. Świątynia jest zamknięta. Jak się niebawem dowiemy u Sióstr Miłosierdzia, aktualnie kościół jest niedostępny dla zwiedzających.


Tymczasem dochodzimy do klasztornych zabudowań. Obiekt powstał w II połowie XIII wieku dla sprowadzonych do Chełmna cysterek. Obecnie klasztor należy do Sióstr Miłosierdzia, które rozbudowały obiekt w stylu neogotyckim.


Podchodzimy do furty klasztornej, gdzie zostają nam otwarte drzwi. Wchodzimy na teren klasztoru. Za wskazaniami jednej z sióstr udajemy się do klasztornego Kościoła pod wezwaniem św. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. Tam mamy poczekać na kolejną z sióstr, która oprowadzi nas po obiekcie.


Kościół powstał na przełomie XIII i XIV wieku. Jest to świątynia dwukondygnacyjna, w której górne piętro przeznaczone było dla mniszek, dół zaś dla osób świeckich.



Niebawem dołącza do nas siostra, za której wskazaniem opuszczamy kościół przechodząc do sąsiednich pomieszczeń klasztornych. W nich skrywają się eksponaty muzealne, które kolejno są nam prezentowane. I tak mamy na przykład zachowaną dawną aptekę, czy liczne dewocjonalia i naczynia liturgiczne.



Schodzimy również do piwnicy.


Opuszczamy klasztorne wnętrza i wychodzimy na dziedziniec. Tu kierujemy się do Baszty Mestwina. To wieża mieszkalna, dawna rezydencja rycerska, stanowiąca najstarszą część elementów obronnych miasta. Warto wspomnieć, że klasztor powstał na fragmentach wcześniejszej warowni wybudowanej przez Krzyżaków.


Tu również możemy zobaczyć fragment dawnych murów obronnych wraz z jedną z bram strzegących wstępu do miasta. Dzisiaj w jej wnętrzu znajduje się odtworzenie Grobu Pańskiego.




Przechodzimy do ogrodów, gdzie ponownie stykamy się z najdawniejszymi dziejami tego miejsca. Całość okalają dawne mury obronne, które w doskonałym stanie zachowały się do dnia dzisiejszego.



Dziękując siostrze za oprowadzenie, przez furtę klasztorną opuszczamy zabudowania dawnego klasztoru cysterek. Wychodzimy na ulicy Dominikańskiej. W jej ciągu pięknie widoczne są teraz wieża ciśnień oraz podominikański Kościół św. Piotra i Pawła. Tę świątynię zostawimy jednak na koniec. W jej pobliżu mamy zaparkowany samochód i odwiedzimy ją w drodze powrotnej. Teraz idziemy na ulicę Grudziądzką.


Ulica Grudziądzka to jeden z podstawowych ciągów komunikacyjnych Starego Miasta. Prowadzi od rynku do Bramy Grudziądzkiej, będącej dawniej główną bramą wjazdową do miasta. Do dzisiaj w jej sąsiedztwie możemy zobaczyć mury obronne.



Przechodzimy przez bramę, za którą skręcamy w prawo, kierując się do Parku Pamięci i Tolerancji im. doktora Rydygiera. Zanim jednak tam dojdziemy, naprzeciw budynku Urzędu Miasta dostrzegamy ciekawą ławeczkę z napisem „Chełmno – miasto zakochanych”. Nie ma się co dziwić. To w końcu tutaj, w kościele farnym, znajdują się relikwie św. Walentego, patrona zakochanych.



Idziemy do parku, bo w nim znajduje się Park Miniatur Zamków Krzyżackich. Ku naszemu zaskoczeniu, wstęp do niego jest darmowy. Prezentowanych jest tu kilka wybranych zamków krzyżackich, wśród nich zamek z Radzynia Chełmińskiego, Grudziądza, Torunia, czy zamek wysoki z Malborka. Wszystkie wykonane w skali 1:30.






Wracamy w obręb Starego Miasta. Przed dalszą podróżą udajemy się do jednej z kawiarni na wyborną kawę i słodkie co nieco. A po uzupełnieniu kalorii kierujemy się ku ulicy Wodnej. Tam pozostał nam do zobaczenia jeszcze jeden kościół.


Widzieliśmy go już z wieży kościoła farnego oraz spod furty dawnego klasztoru cysterek. Przed nami budowany od połowy XIII do 3. ćwierci XIV wieku jako klasztorna świątynia dominikanów, Kościół pod wezwaniem św. św. Piotra i Pawła. O ile z zewnątrz kościół zachował cechy gotyckie, co szczególnie widoczne jest w jego fasadzie, o tyle wnętrze jest barokowe. Zajrzyjmy więc do środka.


Wnętrze kościoła nas zaskakuje. Kościół wydaje się być pusty. Nie ma ławek, a jedynie kilka krzesełek ustawionych przed ołtarzem. Jak na barok jest tu bardzo skromnie.


Wracamy do samochodu. Kończymy zwiedzanie Chełmna i ruszamy w dalszą podróż. Przed nami wizyta 👉w Kwidzynie.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz