Poznajemy kolejne atrakcje Rudaw Janowickich.
Mamy
kolejny, ciepły, lipcowy weekend. Wczoraj przyjechaliśmy do Jeleniej Góry,
która będzie naszą bazą wypadową przez najbliższe dwa dni. Na początek ruszamy
do Mysłakowic, gdzie przy cmentarzu parkujemy samochód. Przebiega tędy czerwony
Główny Szlak Sudecki im. Mieczysława Orłowicza, za którego wskazaniami
rozpoczniemy dzisiejszą wędrówkę. Z prawej strony towarzyszy nam panorama
Karkonoszy z widocznym szczytem Śnieżki (1603 m n.p.m.), najwyższej w
całych Sudetach.
Aktualnie znajdujemy się w Rudawach
Janowickich, górach sąsiadujących z Karkonoszami, o czym po kilku minutach
wędrówki przypomina czerwona tablica.
Początkowo szlak prowadzi nas
po niemal płaskim terenie. Równolegle do naszego biegnie szlak koloru zielonego, z którym
rozstajemy się w miejscu odbicia Głównego Szlaku Sudeckiego w prawo.
Teraz
wzdłuż ogrodzenia wspinamy się pod górę, aż dochodzimy do wypłaszczenia.
Jesteśmy na grzbiecie szczytu o nazwie Mrowiec. Dawniej przez jego kulminacyjny
punkt przechodził czerwony szlak, dzisiaj aby go zdobyć należy zejść ze szlaku
i przedrzeć się przez wysokie trawy, by w głębi lasu poszukać skał.
Podążając
w kierunku najwyższego punktu otaczającego nas terenu i posiłkując się
wskazaniami GPS dochodzimy do wydrążonych we wspomnianej skale schodów, które
prowadzą na szczyt Mrowca. Zdobywamy szczyt o wysokości 513 metrów nad poziomem
morza, który zaliczany jest do listy Miłośnika Rudaw Janowickich.
Pamiątkowe zdjęcie na szczycie
i ruszamy w dalszą drogę. Między drzewami dostrzegamy ponownie szczyt Śnieżki.
Ponownie przez wysokie trawy wracamy na szlak i kontynuujemy
naszą wędrówkę Głównym Szlakiem Sudeckim, który sprowadza nas ze szczytu nad
Staw Kąpielnik, na terenie Parku Krajobrazowego w Bukowcu. To dawne tereny rodu
von Reden. Ich pałac i otaczające go zabudowania oglądaliśmy podczas naszej kwietniowej wizyty w Bukowcu.
Dzisiaj
jesteśmy po drugiej strony parkowych stawów, gdzie znajdują się ruiny
Opactwa. W drodze do nich napotykamy tablicę z informacją, że dawniej w tym
miejscu znajdowała się studnia.
Jeszcze
kilka kroków w górę i dojdziemy do zabudowań Opactwa.
Opactwo,
przy którym się znajdujemy to budowla powstała jako sztuczne ruiny około 1800 roku. Było
to miejsce rodzinnych nabożeństw rodu von Reden, a po śmierci stało się kryptą grobową Friedricha i Friederike von Reden.
Kontynuujemy
wędrówkę w kierunku widocznego po prawej Stawu Ponurej Kapliczki. Pięknie
komponuje się on z widoczną w oddali Śnieżką.
Zgodnie z nazwą stawu, nad
jego brzegami odnajdujemy Ponurą Kapliczkę.
Ścieżka
wzdłuż Stawu Ponurej Kapliczki doprowadza nas do rozdroża, na których skręcamy w prawo. Wzdłuż szumiących w dole wód potoku
Jedlica, dochodzimy z powrotem do Mysłakowic. Ponownie widzimy znaną nam już szeroką panoramę Karkonoszy.
To miał być koniec atrakcji na dzisiaj. Wykorzystując jednak piękną, słoneczną pogodę i dość późną już porę, kiedy to słońce najpiękniej oświetla okolicę postanawiamy odwiedzić jeszcze jedno miejsce.
Z Mysłakowic przejeżdżamy przez miejscowość Łomnica do Karpnik. Przed wjazdem do tej wsi mijamy wiele stawów. To Stawy Karpnickie, w których hodowane są ryby. Ich wody zasila Karpnicki Potok. Stanowią one również ostoję wielu gatunków ptaków. Dzisiaj możemy je podziwiać w promieniach zachodzącego powoli słońca. A w tle jakże charakterystyczny widok - Krzyżna Góra i Sokolik.
Parametry wędrówki na Mrowiec:
Długość 6,2 km.
Czas przejścia 1:30 h.
Suma przewyższeń 210 m.
Suma przewyższeń 210 m.
POZDRAWIAMY☺