"Wsi spokojna, wsi wesoła".
Z Ostrowa
Lednickiego, gdzie zobaczyliśmy pamiątki po pierwszych Piastach, przejeżdżamy
nieco ponad 2 kilometry, by zatrzymać się na parkingu Wielkopolskiego Parku
Etnograficznego w Dziekanowicach. To oddział Muzeum Pierwszych Piastów na
Lednicy, prezentujące dawną zabudowę wielkopolskich wsi. W kasie muzeum
zakupujemy bilety wstępu, po czym udajemy się do tutejszej karczmy na, jak się
okaże, pyszną smażoną rybę.
Posileni
ruszamy na zwiedzanie. Przechodzimy przez kolejne zagrody, na które składają
się budynki przeniesione z różnych wielkopolski wsi. Do wielu domostw
można również wejść do środka. Tak kiedyś mieszkali ludzie, a wiele sprzętów czy
wystroju wnętrza pamiętamy i my z domów naszych babć i prababć.
Dochodzimy
do drewnianego kościoła pod wezwaniem św. Anny i św. Wawrzyńca. Świątynia
pochodzi z Wartkowic koło Uniejowa, gdzie wybudowano ją w 1719 roku.
Jest i dawna karczma.
W karczmie znajdowało się również mieszkanie jej właściciela.
Między
kolejnymi zabudowaniami dochodzimy do młyna wodnego z Wierzenicy. Jego
pozostałości w postaci fundamentów oglądaliśmy w marcu ubiegłego roku, podczas
spaceru Aleją Filozofów w Wierzenicy.
Po
przeciwnej stronie młyna, na wzgórzu znajdują się wiatraki. Wśród nich
najbardziej rozpowszechniony w Polsce drewniany wiatrak typu koźlak. Ale nie tylko. Tu
również możemy oglądać murowany wiatrak typu holenderskiego.
Schodzimy
ze wzgórza z wiatrakami i koło kaplicy z Otłoczyna, wokół której znajduje się
cmentarz, przechodzimy do dworu.
Barokowy
dwór jest kopią budowli ze Studzieńca koło Rogoźna. Tu możemy zobaczyć jak
wygodnie mieszkała szlachta, podczas gdy zwykli ludzie tłoczyli się w ziemiankach
i ciężko pracowali na roli.
W
sąsiedztwie dworu znajduje się szkoła. W jej wnętrzu prezentowane są dwie
klasy. Jedna pochodzi z lat 20-tych, druga 60-tych XX wieku.
Szkoła z lat 20-tych XX wieku. |
Szkoła z lat 60-tych XX wieku. |
Odwiedzając kolejne zagrody i domostwa wracamy
w kierunku wejścia. Tu jeszcze pozostaje nam do zobaczenia kuźnia.
Jest i zakład pracy mistrza kowalskiego.
Wychodzimy
z Wielkopolskiego Parku Etnograficznego i ruszamy w drogę powrotną do Poznania.
Za nami mile spędzony dzień na spotkaniu z historią bardzo dawną i tą bliższą
naszym czasom.
POZDRAWIAMY☺