sobota, 31 lipca 2021

Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach

"Wsi spokojna, wsi wesoła".

Z Ostrowa Lednickiego, gdzie zobaczyliśmy pamiątki po pierwszych Piastach, przejeżdżamy nieco ponad 2 kilometry, by zatrzymać się na parkingu Wielkopolskiego Parku Etnograficznego w Dziekanowicach. To oddział Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, prezentujące dawną zabudowę wielkopolskich wsi. W kasie muzeum zakupujemy bilety wstępu, po czym udajemy się do tutejszej karczmy na, jak się okaże, pyszną smażoną rybę.



Posileni ruszamy na zwiedzanie. Przechodzimy przez kolejne zagrody, na które składają się budynki przeniesione z różnych wielkopolski wsi. Do wielu domostw można również wejść do środka. Tak kiedyś mieszkali ludzie, a wiele sprzętów czy wystroju wnętrza pamiętamy i my z domów naszych babć i prababć.














Dochodzimy do drewnianego kościoła pod wezwaniem św. Anny i św. Wawrzyńca. Świątynia pochodzi z Wartkowic koło Uniejowa, gdzie wybudowano ją w 1719 roku.




Jest i dawna karczma.




W karczmie znajdowało się również mieszkanie jej właściciela.

















Między kolejnymi zabudowaniami dochodzimy do młyna wodnego z Wierzenicy. Jego pozostałości w postaci fundamentów oglądaliśmy w marcu ubiegłego roku, podczas spaceru Aleją Filozofów w Wierzenicy.



Po przeciwnej stronie młyna, na wzgórzu znajdują się wiatraki. Wśród nich najbardziej rozpowszechniony w Polsce drewniany wiatrak typu koźlak. Ale nie tylko. Tu również możemy oglądać murowany wiatrak typu holenderskiego.




Schodzimy ze wzgórza z wiatrakami i koło kaplicy z Otłoczyna, wokół której znajduje się cmentarz, przechodzimy do dworu.





Barokowy dwór jest kopią budowli ze Studzieńca koło Rogoźna. Tu możemy zobaczyć jak wygodnie mieszkała szlachta, podczas gdy zwykli ludzie tłoczyli się w ziemiankach i ciężko pracowali na roli.








W sąsiedztwie dworu znajduje się szkoła. W jej wnętrzu prezentowane są dwie klasy. Jedna pochodzi z lat 20-tych, druga 60-tych XX wieku.

Szkoła z lat 20-tych XX wieku.

Szkoła z lat 60-tych XX wieku.

Odwiedzając kolejne zagrody i domostwa wracamy w kierunku wejścia. Tu jeszcze pozostaje nam do zobaczenia kuźnia.

















Jest i zakład pracy mistrza kowalskiego.





Wychodzimy z Wielkopolskiego Parku Etnograficznego i ruszamy w drogę powrotną do Poznania. Za nami mile spędzony dzień na spotkaniu z historią bardzo dawną i tą bliższą naszym czasom.

POZDRAWIAMY