Żagański Pomnik Historii Polski.
Po wczorajszym
zwiedzaniu 👉Zamku w Roztoce, dzisiaj naszym celem staje się kolejny obiekt tego
typu. Pobyt we wnętrzach grubych, historycznych murów jest dobrym sposobem na przetrwanie panujących obecnie
upałów. Wcześnie rano ruszamy do położonego około 70 kilometrów na północ od
Jeleniej Góry, Kliczkowa. To tutaj znajduje się jeden z najbardziej
imponujących zamków na Dolnym Śląsku. Jego wygląd zewnętrzny znamy z 👉Parku Miniatur w Kowarach, a dzisiaj zobaczymy jak budowla wygląda na żywo. Jednak zanim zamek,
mijamy póki co Kliczków i jedziemy jeszcze dalej. Stąd niedaleko już do innego,
również bardzo ciekawego miejsca. W odległości nieco ponad 30 kilometrów na
północ od Kliczkowa, już na terenie województwa lubuskiego, znajduje się
miejscowość Żagań. A w nim zespół klasztorny, który w 2011 roku
uznany został za Pomnik Historii Polski. Co więcej, o wyznaczonych godzinach
możliwe jest jego zwiedzanie z przewodnikiem.
Na miejsce udaje nam się
dojechać z zapasem czasu. Zbliża się godzina 10, a to pierwsza z dzisiejszych
możliwości na zwiedzanie klasztornych wnętrz. Kolejne oprowadzanie jest w
południe i później o 14:00 i 16:00. Na przykościelnym parkingu zostawiamy
samochód i udajemy się do wejścia. Po drodze mijamy pomnik wotywny
przedstawiający Marię w towarzystwie świętych Augustyna, Jadwigi, Floriana i
Rocha.
Dochodzimy na dziedziniec,
gdzie oczekujemy jeszcze chwilę na przewodnika. Zakupujemy bilety wstępu w formie cegiełki na renowację kompleksu w wysokości 25 zł za bilet
normalny i zaczynamy "podróż w czasie".
Kompleks dawnego klasztoru
kanoników regularnych reguły św. Augustyna, zwanego potocznie poagustiańskim
zespołem klasztornym, swoją historią sięga XIII wieku. A dokładnie 1284 roku.
Wówczas przenieśli się tutaj z Nowogrodu Bobrzańskiego kanonicy regularni
reguły św. Augustyna, sprowadzeni w 1217 roku przez księcia Henryka Brodatego i
jego żonę Jadwigę. Zajęli wówczas niewielki kościół parafialny, a z plebani zrobili
klasztor. Z biegiem lat niewielka placówka rozbudowała się i szybko
zyskała sławę, zwłaszcza dzięki bibliotece i skryptorium, w którym działali
znani w tamtych czasach iluminatorzy.
Zanim wejdziemy do klasztornych wnętrz, spoglądamy na dziedziniec.
Widoczny po prawej i na wprost przed nami budynek to dawny klasztor oraz szkoła nowicjatu i konwikt (internat
dla uczniów zakonnej szkoły katolickiej). Natomiast od południa (czyli po naszej lewej) cały plac zamyka gotycki
spichlerz klasztorny zbudowany w XV wieku.
Teraz możemy ruszyć do
klasztoru. Zwiedzanie zaczynamy od wizyty w muzeum, gdzie zgromadzono eksponaty
związane z historią tego miejsca. I tak na przykład możemy zobaczyć tu medaliony z wizerunkami kolejnych opatów żagańskich. Wśród nich Jan Ignacy Felbiger, 50 opat kanoników
regularnych reguły św. Augustyna, który wprowadził odpytywanie dzieci w szkole. Chyba nie są mu za to wdzięczne 😅.
Inną ciekawostką jest
rzut klasztornego Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z naniesioną
drogą pioruna, który w 1749 roku uderzył w świątynię oraz schematem instalacji
odgromowej. Projekt wykonany został w 1769 roku na zlecenie opata Felbigera i
jest pierwszą instalacją odgromową w Polsce.
W muzeum znajdziemy również wiele dawnych rzeźb i płaskorzeźb, a także miedziany relief Madonny z Dzieciątkiem, który niegdyś znajdował się na szczycie kościelnej wieży. Widoczne dziury są pozostałością po kulach. W czasie II wojny światowej Niemcy zrobili sobie z reliefu cel strzelniczy.
Opuszczamy niewielkie
muzeum i klasztornymi korytarzami, które nawiasem mówiąc są pięknie zdobione, przechodzimy do najważniejszego obiektu. Jest
nim oczywiście wspomniany już klasztorny Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Jest to budowla gotycka, jednak swój obecny kształt uzyskała w późniejszych
wiekach, w wyniku kolejnych przebudów. Do najcenniejszego wyposażenia kościoła należy
gotycki ołtarz, dawniej pełniący funkcję ołtarza głównego.
Większość wyposażenia
jest jednak barokowa. Wymienić tu należy ołtarze boczne, a wśród nich ołtarz
św. Jadwigi, czy św. Floriana z towarzyszącymi mu po bokach figurami św.
Wawrzyńca i św. Agaty. Dobrze znana nam jest zwłaszcza św. Agata, którą
pamiętamy 👉z sycylijskiej Katanii.
Barokowy jest również
prospekt organowy oraz ołtarz główny, a także znajdujące się w prezbiterium
stalle. Wypełniające ich oparcia obrazy przedstawiają żywot św. Augustyna.
Przechodzimy do Kaplicy
Wieżowej, gdzie znajduje się sarkofag, należącego do dynastii Piastów, Henryka
IV Wiernego. Ten głogowsko-żagański książę zmarł 22 stycznia 1342 roku,
przeżywszy około 50 lat.
Idziemy teraz za panią
przewodnik do zakrystii. To przylegające do prezbiterium pomieszczenie daje nam
możliwość na bliższe przyglądnięcie się wyposażeniu tej części świątyni. Stoimy teraz
niemal przed samym ołtarzem głównym, a namalowany na stallach żywot św.
Augustyna jest niemal na wyciągnięcie ręki.
Wchodzimy na dobudowaną
w okresie renesansu loggię, z której możemy spojrzeć na całe prezbiterium z
góry. Z tej perspektywy doskonale widoczny jest herb opacki żagańskiego
klasztoru, stanowiący zwieńczenie ołtarza głównego. A sama loggia to takie mini muzeum, w którym znajdziemy na przykład
dawne ławy kanoników i tron opacki.
Opuszczamy świątynię i
klasztornymi korytarzami przechodzimy do niezwykłego miejsca na terenie klasztoru. Mamy tu na myśli
bibliotekę, w której zachowało się oryginalne wyposażenie. O tym pomieszczeniu
wzmiankowano już w XIV wieku, jednak to, co widzimy dzisiaj pochodzi z XVIII
wieku, kiedy to urządzono ją na nowo po pożarze w 1730 roku. Współcześnie księgozbiór nie
jest zbyt wielki, bo część zbiorów przeniesiono do biblioteki
uniwersyteckiej we Wrocławiu. Za to na uwagę zasługują na pewno pokryte przepięknymi
polichromiami sklepienia, autorstwa Wilhelma Neunhertza.
Oprócz ksiąg, w bibliotece znajdują się dwa globusy. Przedstawiają pokryte gwiazdozbiorami niebo oraz ziemię. Jak widać, już wówczas obie te przestrzenie były bardzo dobrze poznane. A tak precyzyjne wykonanie na skórze, bo nią obite są globusy, wydaje się aż niemożliwe.
Wewnątrz biblioteki
niezwykła jest również akustyka. Całość została tak zaprojektowana, by osoby
znajdujące się po przeciwnych stronach słyszały się mówiąc szeptem. Za to jak
staniemy centralnie, echo jest niesamowite. Taki efekt uzyskano dzięki wykonaniu tak zwanego sklepienia szeptanego. Przetestowaliśmy i to naprawdę działa 😁. Niezwykłe miejsce!
Wizytę w żagańskim
klasztorze kanoników regularnych reguły św. Augustyna kończymy zejściem do
piwnicy. Tu możemy spojrzeć na najstarsze mury całego założenia, w chłodzie
których dojrzewało niegdyś klasztorne wino.
Przejściem przez
sklepik, gdzie naszym łupem pada butelka wina o smaku… mirabelek, wychodzimy z
klasztornych zabudowań na światło dzienne. Wracamy do samochodu i ruszamy do
miejsca, które jest drugim celem na dzisiaj. Jedziemy 👉do Kliczkowa.
POZDRAWIAMY☺