Niezwykłe spotkanie z przyrodą.
Z Kowar, gdzie odwiedziliśmy 👉Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, przyjechaliśmy do Przesieki. Tu przyciągnęła nas dzisiaj Mała Japonia, czyli Ogród Japoński Siruwia. Po zwiedzaniu zabytkowych budowli przyszedł czas na chwilę relaksu i wytchnienia na łonie natury. Jak szybko się okazało, jakże pięknym łonie natury!
Na wejściu w kasie zakupujemy bilety wstępu i już możemy rozpocząć obcowanie z przyrodą. Ruszamy w wąskie, urokliwe alejki japońskiego ogrodu. Ależ tu pięknie 😍.
Wśród kolorowo kwitnących roślin czujemy się niemal jak w raju. I jeszcze te malownicze wodospadziki, stawy... wszystko to ma niesamowity urok i jest idealnie skomponowane ze sobą.
Spacer po ogrodzie kończymy wizytą w sklepie, gdzie nasza ciekawość oryginalnych japońskich specjałów sięga zenitu. Staramy się ją zaspokoić kilkoma produktami, które w domowym zaciszu będą łaskotać nasze zmysły smaku i węchu 😁.
Aż nie chce się opuszczać tego raju. Ale musimy. Zbliża się godzina szesnasta, a przed nami jeszcze długa droga powrotna do Poznania. W dobrym momencie tu przyjechaliśmy, kiedy na wiosnę wszystko wokół kwitnie. Bardzo ciekawi nas jak ogród wygląda jesienią, kiedy liście nabierają złotych barw. Oj, na pewno wrócimy tu, by się o tym przekonać 😁.
Tymczasem wyjeżdżamy z Przesieki, kierując się na drogę krajową numer 3. Korzystając z idealnej przejrzystości powietrza, zatrzymujemy się na krótką sesję fotograficzną na wysokości Radomierza. To doskonałe miejsce, by ostatni raz spojrzeć na malownicze szczyty Rudaw Janowickich i Karkonoszy.
Dzisiaj mówimy GÓROM do zobaczenia i mamy nadzieję niebawem tu wrócić 😊.
A teraz wracamy do domu, do Poznania.
POZDRAWIAMY☺