Zabytki i panoramy.
Nastał ten najgorszy dzień
podczas każdego wyjazdu, kiedy to trzeba się spakować i wracać do
rzeczywistości i codziennych obowiązków. Ze smutkiem opuszczamy naszą cichą i
spokojną kwaterę w Krzywem, i udajemy się w drogę powrotną do domu. Jak
to mamy jednak w zwyczaju nie będzie ona najkrótsza, gdyż w planie mamy
odwiedzenie jeszcze kilku miejsc.
Na początek kierujemy się na
północ od Krosna, do miejscowości Różanka. Jedziemy kolejno drogą krajową nr 84,
28 i w miejscowości Czerteż zjeżdżamy w jej wojewódzki odpowiednik o numerze
886. Przejeżdżamy przez Blizne, gdzie dostrzegamy po lewej stronie drogi
przepiękny, drewniany kościół. Zatrzymujemy się na położononym po przeciwnej
stronie drogi parkingu i idziemy do świątyni.
Mamy ogromne szczęście, gdyż w
środku czeka przewodnik, który właśnie rozpocznie przybliżanie historii
obiektu. Okazuje się, że miejsce, w którym się znajdujemy to Kościół Wszystkich
Świętych, którego początki sięgają XV wieku. Przepięknie zdobiona wewnątrz
świątynia została wpisana w 2003 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
To aktualnie jeden z najcenniejszych, drewnianych kościołów w naszym kraju. I
musimy przyznać, że z całą pewnością na to miano zasługuje.
W jednym z bocznych ołtarzy,
niczym obraz Matki Boskiej w Częstochowie, odsłania się figura Matki Bożej
Pełnej Łaski, dzięki czemu kościół jest lokalnym miejscem kultu.
Opuszczamy wspaniałe wnętrze,
obchodzimy jeszcze świątynię dookoła i wracamy do samochodu. Ruszamy w dalszą
drogę.
Kolejny przystanek mamy w
miejscowości Domaradz. Tu, przy głównej drodze nr 19, znajduje się
kolejny drewniany kościół. Podobnie jak poprzedni, ten również pochodzi z XV
wieku, jednak nie został ujęty na liście UNESCO. W środku również nie jest już
taki piękny jak świątynia z Bliznego.
Ruszamy dalej! To były pozycje
nadplanowe, jednak niewątpliwie warte zatrzymania się. Teraz jedziemy już w
kierunku Różanki, gdzie czeka na nas wieża widokowa.
Dojeżdżamy na miejsce i na
parkingu pod samą wieżą zostawiamy samochód. Wchodzimy na górę.
Widoki z wieży widokowej
Różanka obejmują swym zasięgiem okoliczne pola i miejscowości. Gór już nie
widać.
Obiekt z listy Wież widokowych
gór i pogórzy zaliczony, możemy jechać dalej. Teraz naszym celem jest miejscowość
Głobikowa, gdzie dostępu do kolejnej wieży bronią masywne dinozaury.
Jakoś udaje nam się przedrzeć
między ogromnymi gadami i po pokonaniu schodów możemy rozkoszować się widokami.
A te są dużo ciekawsze niż poprzednio.
Przed naszymi oczami
prezentuje się szeroka panorama Beskidów. W oddali dostrzegamy nawet
postrzępione szczyty Tatr 😍.
Schodzimy na dół, wracamy do
samochodu i ruszamy w dalszą podróż. Ostatni cel widokowy na dzisiaj to Borki
Chechelskie.
Dojeżdżamy na miejsce. Doznajemy lekkiego
zaskoczenia widząc całą konstrukcję. I to bardzo kolorową konstrukcję. Jak odczytujemy, ruszamy
autostradą do nieba.
Obiekt, przy którym się
znajdujemy to Krzyż III Tysiąclecia i wieża widokowa, a nawet dwie wieże.
Pierwsza, i jedyna, na którą możemy dzisiaj wejść to taras widokowy nad bramą.
Drugi punkt widokowy znajduje
się pod krzyżem i można się tam dostać wybudowaną wewnątrz konstrukcji windą.
Dzisiaj jednak obiekt jest niedostępny i na górę nie wjedziemy. Muszą
wystarczyć nam widoki z tarasu.
To trzecia wieża z
listy Wież widokowych gór i pogórzy zdobyta dzisiaj przez nas. Wracamy do
samochodu i kierujemy się na autostradę A4. Czas wracać po dwóch tygodniach
wojaży do domu.
POZDRAWIAMY☺