piątek, 1 listopada 2024

Ze Strużnicy na Starościńskie Skały

W poszukiwaniu skalnej twarzy.

Przypadający w tym roku w piątek 1 listopada sprawił, że mamy dłuższy o jeden dzień weekend. Zapowiadane słońce i wysoka jak na tę porę roku temperatura, zachęcają nas do wyjazdu w góry. W związku z tym w tygodniu odwiedziliśmy groby bliskich i już wczoraj wieczorem przyjechaliśmy do Jeleniej Góry.
Dzisiaj nie zrywamy się z łóżek skoro świt, dając naszym organizmom możliwość odespania wczesnych pobudek w ciągu tygodnia pracy. Na dzień dzisiejszy mamy zaplanowany spokojny spacer po malowniczych Rudawach Janowickich. Nie będzie to ani bardzo długa, ani wielce wymagająca wędrówka. Zresztą trasę już doskonale znamy z 👉marcowej wycieczki w 2022 roku. Pójdziemy dokładnie tymi samymi szlakami, tylko w nieco innych okolicznościach przyrody. Punktem startowym ponownie staje się miejscowość Strużnica. Tu zauważamy pierwszą zmianę - powstał parking z prawdziwego zdarzenia. Już nie musimy stać na usytuowanych przy drodze betonowych płytach.


Wędrówkę rozpoczynamy zgodnie ze wskazaniami czarnego szlaku pieszego. Przechodzimy przez przerzucony nad wodami Karpnickiego Potoku mostek i idąc dalej ulicą Skalną nabieramy powoli wysokości. Początkowo szlak prowadzi nas przez dość rozległą polanę, z której mamy piękny widok na główny grzbiet Karkonoszy i znajdujący się tam budynek stacji przekaźnikowej 👉nad Śnieżnymi Kotłami. Na lewo od niego widoczny jest również kopulasty szczyt Wielkiego Szyszaka (1509 m n.p.m.).




Kawałek dalej dochodzimy do stawów, które w jesiennych barwach otaczających je drzew prezentują się przepięknie kolorowo.


Na końcu polany szlak robi się już bardziej stromy. Spoglądamy ponownie w kierunku Karkonoszy, gdzie widoczna jest teraz Śnieżka (1603 m n.p.m.), najwyższy szczyt tych gór i całych Sudetów. Ostatni raz byliśmy tam 👉w czerwcu bieżącego roku, ale znamy również cudowne, 👉zimowe oblicze Królowej.



Przejście jeszcze raz tego samego szlaku ma swój ukryty cel. Poza wędrówką wśród pięknych kolorów jesieni, chcemy odnaleźć skalną twarz. Wiemy jedynie, że znajduje się w okolicy skały o nazwie Jajo.
Dochodzimy do tego miejsca i rozpoczynamy poszukiwania. Obchodzimy wokół wszystkie okoliczne grupy skalne i co najśmieszniejsze, przechodzimy nawet koło poszukiwanej przez nas skały, jednak z bliska nie dostrzegamy jej podobieństwa do ludzkiej głowy. Dopiero podejście nieco wyżej szlakiem i odwrócenie się pozwala dojrzeć poszukiwany przez nas kształt. W tym momencie wszystko się potwierdziło. Skalna twarz faktycznie znajduje się w sąsiedztwie skały Jajo, tyle że po drugiej stronie ścieżki, na wysokości około 550 metrów nad poziomem morza. Mapa pokazuje nam lokalizację 50,8380327, 15,9023945. Można powiedzieć, że na własnej skórze przekonaliśmy się, że perspektywa i kąt patrzenia ma w tym wypadku ogromne znaczenie 😁.


Porastające skalną twarz rośliny wyglądają jak broda 😅.


Pierwszy cel dzisiejszej wędrówki zdobyty. Wspinamy się dalej na szczyt Starościńskich Skał. Wszędzie wokół jest bardzo jesiennie. Suche liście szeleszczą nam pod nogami, które zmuszone są teraz do pokonania coraz bardziej stromego terenu.


Czarny szlak doprowadza nas na wysokość niespełna 630 metrów nad poziomem morza. Za naszymi plecami ponownie pojawiły się widoki. Na chwilę schodzimy ze szlaku, skręcając w lewo w widoczną ścieżkę prowadzącą do grupy skalnej Enis. To jedna z najbardziej znanych i piękniejszych tutaj formacji.


Wracamy na szlak. Nieco powyżej odwiedzanej przez nas grupy skalnej znajduje się punkt oferujący szeroką panoramę. Mamy stąd widok na rozległy teren Rudaw Janowickich, Kotlinę Jeleniogórską i zamykające cały horyzont Karkonosze.


Doskonale widoczne są stąd dwa niezwykle charakterystyczne szczyty Rudaw Janowickich, czyli 👉Krzyżna Góra (654 m n.p.m.) i Sokolik (628 m n.p.m.). Te leżące w masywie Gór Sokolich szczyty, należą do najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejsc na mapie Rudaw Janowickich. To niestety gwarantuje też tłumy ludzi.



W oddali dostrzegamy zabudowania Jeleniej Góry. Przez lornetkę widoczna jest wieża jednego z kościołów na starówce oraz kopuła Grzybka, czyli 👉wieży widokowej na szczycie Wzgórza Krzywoustego. To miejsce bardzo lubimy odwiedzać, bo zapewnia piękne widoki nie tylko na Kotlinę Jeleniogórską, ale na całe niemal pasmo Karkonoszy.


Chwilowo rozstajemy się z widokami i wchodzimy ponownie do lasu. W zamian mijamy kolejne grupy skalne.


Pierwsza z napotkanych przypomina nam skalną bramę, druga natomiast organy.


Dalsza wędrówka czarnym szlakiem doprowadza nas do skrzyżowania z kolorem niebieskim. Za wspólnymi ich znakami dochodzimy niebawem do Starościńskich Skał. O ich ciekawej historii i półce skalnej, na której mieszkał lew, możemy przeczytać na tablicy informacyjnej.



Następnie warto wspiąć się na szczyt tej potężnej grupy skalnej, na który prowadzą czarne oznaczenia szlaku. Zdobycie wysokiej na 718 metrów nad poziomem morza Lwiej Góry, bo tak nazywa się ten wierzchołek, umożliwiają wykute w skale schody. Wejść tam naprawdę warto, bo widoki są cudowne.


Co więcej, orientację w terenie ułatwi opisana na tablicy panorama.


Ze szczytu Lwiej góry mamy widok na główny grzbiet Karkonoszy, począwszy od widocznej najbardziej na lewo Śnieżki (1603 m n.p.m.), aż po szczyt Szrenicy (1362 m n.p.m.) po prawej.




Dalej widzimy również szczyty Gór Izerskich. Widoczny jest stąd 👉Wysoki Kamień (1058 m n.p.m.), 👉Stóg Izerski (1108 m n.p.m.) oraz położony po czeskiej stronie 👉Smrk (1124 m n.p.m.). Nawet nie pamiętaliśmy, że aż tyle stąd widać.


Oczywiście nie może w tej panoramie zabraknąć widzianych już nieco niżej szczytów w Górach Sokolich. Zwane potocznie "cyckami janowickimi" - Krzyżna Góra i Sokolik - łatwo poznać z każdego chyba miejsca.



Góry Kaczawskie to kolejne pasmo, które widoczne jest z Lwiej Góry. Dzięki tablicy odszukujemy 👉Folwarczną (720 m n.p.m.) i 👉Baraniec (720 m n.p.m.), dwa szczyty, na które weszliśmy przy okazji zdobywania 👉Korony Gór Polski i 👉Diademu Polskich Gór.


W oddali widoczne są jeszcze zabudowania Jeleniej Góry, miasta zwanego stolicą Karkonoszy.


Lwia Góra i znajdujące się tutaj Starościńskie Skały to jednak nie tylko piękny punkt widokowy, ale również niezwykle ciekawe formacje skalne. Możemy trochę pospacerować i poprzeciskać się między skałami.



Na szczycie robimy jeszcze przerwę na szybki posiłek, po którym ruszamy w drogę powrotną. W tej wędrówce prowadził nas będzie szlak koloru niebieskiego, za którego wskazaniami dochodzimy do skrzyżowania ze szlakiem żółtym.



Teraz za żółtymi znakami schodzimy już bezpośrednio do Strużnicy, mijając po drodze kolejne ciekawe grupy skalne. Idziemy przez piękny, jesienny las.






Do Strużnicy dochodzimy w promieniach zachodzącego słońca, które ostatnimi promieniami oświetla masyw Lwiej Góry.



Żółtym szlakiem dochodzimy z powrotem na parking. Jedziemy na obiadokolację.


W Rudawach Janowickich mamy dwie polecajki jedzeniowe. Pierwsza znajduje się w pobliskich Karpnikach (niestety dzisiaj Bar Karioka jest zamknięty), druga nieco dalej, bo w Miedziance. Postanawiamy jednak tam pojechać, gdyż dawno nie byliśmy w Browarze Miedzianka.
Po dojechaniu na miejsce wszystko jest w złotych kolorach. To zasługa nisko położonego już słońca, które zaraz zajdzie za szczyty górskie.




Udaje nam się znaleźć chyba ostatnie wolne miejsce. Zamawiamy dania, których smak już znamy i wiemy, że zawsze były tu dobre. Niestety tym razem przychodzi rozczarowanie. Zmieniła się nie tylko ilość i skład dań, ale i cała kompozycja potraw... naszym zdaniem niestety na gorsze. Nie zmienia to faktu, że się najedliśmy. Czas więc na odpoczynek.


Wracamy do naszej jeleniogórskiej kwatery i zbieramy siły 👉na jutrzejszą wycieczkę.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz