Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny.
ZALEW WIŚLANY i TRÓJMIASTO - dzień 7
Ze 👉Stoczni Gdańskiej dotarliśmy na Skwer Gyddanyzc, w sąsiedztwie którego znajduje się jeden z najbardziej znanych kościołów Gdańska. Mamy tu na myśli Kościół św. Brygidy, zwany również Sanktuarium Królowej Świata Pracy czy Kościołem Solidarności. Świątynia wybudowana została na przełomie XIV i XV wieku.
Wchodzimy do środka. I tu zaskoczenie... trzeba kupić bilet. Cena na szczęście nie zwala z nóg, bo to tylko 5 złotych za bilet normalny. Ulgowy kosztuje zaledwie 2 złote.
Kościół św. Brygidy to trójnawowa bazylika z licznymi ołtarzami, wśród których największą uwagę przykuwa niewątpliwie ołtarz główny. Stanowi go bursztynowy Ołtarz Ojczyzny. Jego początki sięgają 2000 roku, kiedy to powstanie bursztynowego ołtarza zostało zainicjowane przez ówczesnego proboszcza parafii, księdza Henryka Jankowskiego oraz gdańskich bursztynników, jako Votum wdzięczności Opatrzności Bożej za Dar Wolności, Solidarności i Pontyfikat Jana Pawła II.
Budowa ołtarza podzielona została na 2 etapy. Pierwszy trwał w latach 2000 - 2005, kiedy to powstała konstrukcja ołtarza oraz brązowe figury świętego Jana Pawła II oraz błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego, umieszczone po jego bokach. W ołtarzu umieszczono również figury dwóch świętych brygidek - świętej Brygidy, patronki Europy i założycielki zakonu Najświętszego Zbawiciela, oraz świętej Mary Elizabeth Hesselblad, obrończyni rodzin żydowskich od zagłady niemieckiej w Rzymie, w czasie II wojny światowej. Wówczas umieszczono również obraz przedstawiający Matkę Bożą Częstochowską, stanowiący centralny element ołtarza.
Drugi etap budowy nastąpił kilka lat później, bo w 2013 roku i trwa do dzisiaj. Jego inicjatorem jest współczesny proboszcz parafii, ksiądz Ludwik Kowalski. Dołożono między innymi bursztynowego Orła Białego, jako symbol zwycięskiej i niepodległej Ojczyzny, liczne krzyże inkrustowane bursztynem, jako symbol polskiej historii i walk o niepodległość. A wszystko w otoczeniu bursztynowego krzewu winogrona, który pnie się w górę.
Wśród krzyży odnajdujemy nasze Poznańskie Krzyże, czyli Pomnik Ofiar Czerwca 1956. Są również krzyże z Pomnika Poległych Stoczniowców Grudnia 1970, które widzieliśmy dzisiaj na żywo.
Odrywamy wzrok od bursztynowego ołtarza, a naszą uwagę przyciąga teraz Ołtarz Matki Bożej Fatimskiej, a dokładnie rzecz ujmując jego ogrodzenie. Przedstawiono na nim wizerunki polskiego orła z różnych okresów historycznych.
W północnej nawie kościoła znajduje się obraz autorstwa Hermana Hana z 1612 roku z przedstawieniem założycielki zakonu Najświętszego Zbawiciela, św. Brygidy. A poniżej obrazu jej rzeźba, na której spisuje zakonną regułę.
W Kościele św. Brygidy miejsce swojego ostatecznego spoczynku znalazł wieloletni proboszcz parafii, ksiądz Henryk Jankowski. Choć w czasach komunistycznych uchodził za kapelana Solidarności, a świątynia była ważnym punktem oporu przeciw ówczesnej władzy i jednocześnie schronieniem dla jej członków w czasie stanu wojennego, stał się postacią bardzo kontrowersyjną. Nie dość, że zarzucono mu wykorzystywanie seksualne dzieci, to jego kazania uznawane były za antysemickie. Jak widać nie zaszkodziło to księdzu na tyle, by jego koledzy po fachu nie pozwolili mu spocząć w świętym miejscu.
W świątyni odnajdziemy jeszcze rzeźbę oraz symboliczny grób księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego w 1984 roku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
Po kilku stopniach schodzimy jeszcze w podziemia kościoła. Tu znajduje się Krypta Czaszek, w której zobaczyć możemy około 500 czaszek należących do sióstr brygidek, które na przestrzeni lat żyły w przykościelnym klasztorze. W centralnym miejscu umieszczono relikwię, którą stanowi żuchwa św. Brygidy, założycielki zakonu Najświętszego Zbawiciela, zwanego potocznie brygidkami.
Opuszczamy wnętrze świątyni, przed którą znajduje się pomnik papieża-Polaka Jana Pawła II.
Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że bazylika ma być uznawana za swego rodzaju sanktuarium narodowe. Umieszczone w środku liczne elementy związane z dążeniem Polaków do wolności niewątpliwie nasuwają takie skojarzenia. My tymczasem zostawiamy za plecami Kościół św. Brygidy i przechodząc koło położonego po sąsiedzku Kościoła św. Katarzyny, dochodzimy 👉do Muzeum Bursztynu.
POZDRAWIAMY☺