Pomnik Historii Polski i Obszar Natura 2000.
ZALEW WIŚLANY i TRÓJMIASTO - dzień 8
Wizytą 👉w Domu Uphagena zakończyliśmy w dniu wczorajszym zwiedzanie Gdańska. Zobaczyliśmy tam wszystko, co mieliśmy zaplanowane na ten wyjazd. W związku z tym dzisiaj ruszamy w przeciwnym kierunku, na północ. Szybką Koleją Miejską przejeżdżamy z gdańskiej Oliwy, gdzie znajduje się nasza kwatera, na dworzec PKP Gdynia Główna. Tuż po wyjściu z budynku dworcowego na zewnątrz zauważamy tablicę upamiętniającą gdynian wysiedlonych w czasie II wojny światowej przez niemieckiego okupanta.
Kierujemy się ku reprezentacyjnej arterii prowadzącej w kierunku morza. To właśnie ten ciąg składający się z ulicy 10 Lutego, przechodzącej płynnie w Skwer Kościuszki i dalej w Aleję Jana Pawła II wraz z równoległą ulicą Starowiejską oraz prostopadłą do nich ulicą Świętojańską tworzą wspólnie historyczny układ urbanistyczny Śródmieścia Gdyni. Ulice rozplanowane zostały w okresie dwudziestolecia międzywojennego i mają regularny układ, oparty na przebiegu po linii prostej. Wszystkie usytuowane są w kierunku północ-południe lub wschód-zachód. Zachowanie w oryginalnym kształcie historycznego układu urbanistycznego spowodowało, że obszar ten rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 23 lutego 2015 roku wpisany został na listę Pomników Historii Polski. I taką też tablicę możemy odszukać na jednym z budynków przy ulicy 10 Lutego.
Spacerujemy ulicą 10 Lutego w kierunku morza, rozglądając się na boki i poznając kolejne modernistyczne budynki. Ich cechą charakterystyczną jest brak zdobień. Miały to być obiekty przede wszystkim funkcjonalne. Dopiero w późniejszych latach niektóre z nich uzyskały opływowe kształty, co można uznać za formę ozdoby.
Tak dochodzimy do skrzyżowania ulic 10 Lutego i Świętojańskiej. Tu rozpoczyna się Skwer Kościuszki, na którym stoi odsłonięty w 2018 roku z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, Pomnik Polski Morskiej.
Nieco dalej fontanna, przy której postanawiamy zrobić sobie krótką przerwę na gofry.
Skwer Kościuszki przechodzi płynnie w Aleję Jana Pawła II, która doprowadza nas na Molo Południowe. Tu znajduje się ciekawa "aleja gwiazd".
W tym wypadku "gwiazdami" są statki pasażerskie, które odwiedziły Gdynię.
Z tej perspektywy mamy piękny widok na współczesną zabudowę miasta, które na przestrzeni ostatnich lat niezwykle się rozwinęło.
Podchodzimy do Pomnika Morświna i północnym nabrzeżem, przy którym zacumowane zostały statek-muzeum "Dar Pomorza" oraz okręt-muzeum ORP "Błyskawica", wracamy w kierunku dworca PKP. Na Molo Południowym znajduje się oczywiście jeszcze Akwarium Gdyńskie. Odwiedziliśmy je 👉w 2008 roku, przez co dzisiaj rezygnujemy z ponownego wejścia.
Po drodze możemy za to przyjrzeć się jeszcze miniaturom tych statków.
Obok "Daru Pomorza" i ORP "Błyskawicy" jest tu również miniatura polskiego torpedowego okrętu podwodnego ORP "Orzeł".
Przy nabrzeżu, tuż za okrętem-muzeum ORP "Błyskawica", znajduje się jeszcze jeden pomnik. To Pomnik Polskiej Marynarki Wojennej, upamiętniający 75-lecie służby pod biało-czerwoną banderą bohaterskiego niszczyciela ORP "Błyskawica", który wraz ze swoimi dowódcami i załogami walczył o wolność Ojczyzny i Jej prawa do Bałtyku oraz zawsze godnie reprezentował Polską Marynarkę Wojenną.
Opuszczamy Molo Południowe i śródmiejskimi uliczkami Gdyni idziemy w kierunku dworca PKP Gdynia Główna. Zanim jednak ruszymy w dalszą trasę, postanawiamy zjeść obiad. A że w Gdyni znajduje się Pierogarnia Mandu, serwująca przepyszne pierogi, nie możemy przejść obok tego faktu obojętnie.
Najedzeni mamy siły na dalsze zwiedzanie. Przejeżdżamy więc Szybką Koleją Miejską do Gdyni Orłowa, skąd czeka nas nieco ponadkilometrowy spacer na molo.
Z orłowskiego molo jest doskonały widok na Klif Orłowski. Znamy go już z wizyty 👉w Gdyni w 2015 roku, jednak dzisiaj chcemy poznać klif dokładniej. Zanim jednak tam się udamy, spoglądamy w kierunku Sopotu, bo znajdujące się tam molo, latarnię morską oraz wieżę Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego pod wezwaniem Zbawiciela, widać stąd doskonale.
Idziemy na klif. Tuż przy plaży mijamy pomnik-ławeczkę Antoniego Suchanka, polskiego malarza, marynisty. Artysta ma tutaj swój skwer, na którym wytrwale "maluje" swoje kolejne dzieło.
Wzdłuż plaży dochodzimy do oznaczonego kolorem żółtym Szlaku Kępy Redłowskiej. Teraz to on będzie naszym przewodnikiem. Za jego wskazaniami wkraczamy na teren Obszaru Natura 2000 Klify i Rafy Kamienne Orłowa. Tu również utworzono Rezerwat Przyrody Kępa Redłowska.
Zgodnie z przebiegiem szlaku wspinamy się na górę klifu, skąd mamy pierwsze widoki.
Tak dochodzimy do Cypla Redłowskiego, z którego możemy spojrzeć niemal z lotu ptaka na orłowską plażę i molo.
Na naszej trasie pojawiają się pierwsze powojenne bunkry. Jest ich tu całkiem sporo rozsianych po lesie.
Dochodzimy do miejsca, gdzie żółty szlak skręca w lewo, odchodząc od brzegów Bałtyku. My jednak skręcamy w przeciwnym kierunku i niebawem znajdujemy się już na plaży. Po naszej lewej stronie żurawie portowe w Gdyni. Po prawej zaś, ledwie widoczne na horyzoncie, żurawie w Gdańsku. A wokół nas kolorowa roślinność porastająca skarpy klifu.
Plażą wracamy w kierunku mola. Na naszej trasie natrafiamy na kolejny bunkier. Ten jednak znajduje się wodach Bałtyku, bo w 2012 roku został zrzucony z góry klifu. Tym samym służy teraz jako ochrona przed falami, a jednocześnie jest ciekawą atrakcją turystyczną.
Mijamy Cypel Redłowski, znajdując się tym razem pod nim.
Ostatecznie dochodzimy na plażę, skąd udajemy się w drogę powrotną na dworzec PKP Gdynia Orłowo. Zahaczamy jeszcze tylko o sklep rybny, w którym, jakże by inaczej, kupujemy wędzoną rybkę.
Szybką Koleją Miejską wracamy do Gdańska Oliwy, do naszej kwatery na krótki odpoczynek. To jeszcze nie koniec atrakcji na dzisiaj. Przed nami ostatnia noc w Trójmieście, a tym samym ostatnia możliwość na zobaczenie 👉zabytków Gdańska po zmroku.
POZDRAWIAMY☺